Gontowiec Podróżny BLOG

Salema to wioska rybacka na Costa Vincentina w zachodniej części Algarve. <czytaj dalej>

Nie pamiętam już kiedy rozpoczęła się moja fascynacja megalitami, ale jestem pewna, że mocno się ugruntowała po wizycie we francuskim Carnac, jakieś 30 lat temu. <czytaj dalej>

Kiedy postanowiliśmy zrealizować w końcu planowany od lat wyjazd do Portugalii, zaczęło się wyszukiwanie ciekawostek spoza przewodników. <czytaj dalej>

Algarve to historyczny region Portugalii, obejmujący całą południową część tego kraju. Historyczny i turystyczny, bo nie da się ukryć, że z roku na rok staje się coraz bardziej modny. Piaszczyste plaże i malownicze klify przyciągają rzesze spragnionych wypoczynku w bajkowej scenerii. <czytaj dalej>

O Setenil de las Bodegas z pewnością nie można powiedzieć, że jest nieznane, ale my przecież nie obraziliśmy się na miejsca znane i szeroko opisywane, a to miasteczko jest jednym z oryginalniejszych na Ruta de los Pueblos Blancos, czyli Szlaku Białych Miasteczek. <czytaj dalej>

Do Antequery ściągnęły nas dolmeny. Dla megalitycznych budowli jestem gotowa zboczyć z trasy nawet znacznie, tę wizytę jednak planowaliśmy. <czytaj dalej>

Kiedyś, słysząc o morzu plastiku, wyobrażałam sobie unoszącą się na falach Pacyfiku „krę” z plastikowych opakowań, głównie butelek albo jakąś plażę hen daleko na końcu świata, na której taka „kra” wylądowała. <czytaj dalej>

„W pewnej miejscowości w Manczy, której nazwy nie mam ochoty sobie przypominać, żył niedawno temu pewien szlachcic, z tych, co mają kopię w tulei, starodawną tarczę, chudą szkapę i gończego charta”. Wiecie o kogo chodzi? Ależ tak! O Don Kichota. <czytaj dalej>

Cztery zwierzokształtne posągi kamienne z okolic hiszpańskiej miejscowości San Martín de Valdeiglesias są bardzo tajemnicze. Tak tajemnicze, że właściwie do końca nie wiadomo, jakie zwierzęta przedstawiają. <czytaj dalej>

Dziś kilka słów o miejscu całkowicie spoza szlaków turystycznych, bez spektakularnych zabytków i oszałamiających widoków, niemniej nie można mu odmówić ani uroku, ani interesującej historii. <czytaj dalej>

Dziś zamiast opowieści podróżniczych, garstka wspomnień. Nie moich, ale ważnych. <czytaj dalej>

O Badalonie mawiają, że jest przedmieściem Barcelony. To spore przedmieście, prawie ćwierćmilionowe. <czytaj dalej>

Marzył nam się piknik pod wiszącą skałą, więc w planie podroży umieściliśmy… klasztor pod wiszącą skałą, czyli odległy o niecałe 50 km od Barcelony piętnastowieczny Monasterio de Sant Miquel del Fai. <czytaj dalej>

Do Cuenki zajechaliśmy wieczorem. Nocowaliśmy pośród kamperów w nowszej części miasta (tzw. ciudad baja), nad brzegiem mieniącej się zielonymi wodami rzeki Júcar. Ciudad alta, czyli starsza część rozsiadła się na skale nad stromym brzegiem kolejnej rzeki – Huécar – która jest dopływem Júcaru. <czytaj dalej>

Dzień budził się z hukiem. Ze snu wybił nas głośny trzask zamykających się okien i drzwi. Od strony zachodniej wietrzysko gięło drzewa niemal do samej ziemi, od strony wschodniej błyskało w oddali. <czytaj dalej>

Wczoraj rano pożegnałam Bałtyk… na jakiś czas. <czytaj dalej>

Púbol to jeden z wierzchołków Trójkąta Dalego, obszaru o powierzchni 40 km kw., którego dwa pozostałe wierzchołki znajdują się w Figueres (Teatr-Muzeum Dalego) i w opisanym wczoraj Portlligat (Dom-Muzeum Dalego). Każda z tych katalońskich miejscowości w znaczący sposób wiąże się z życiem i twórczością genialnego surrealisty. <czytaj dalej>

Dużo ostatnio było o zachodach słońca, więc dzisiaj dla odmiany – wschód słońca w miejscu nazywanym Portlligat nad Morzem Śródziemnym. <czytaj dalej>

Chciałam już zakończyć nadmorskie opowiadania o posezonowym Bałtyku i wrócić do tych przedsezonowych znad Morza Śródziemnego i Atlantyku, tymczasem początek nowego weekendu przyniósł nowe nadbałtyckie tematy. <czytaj dalej>

Wrzesień się rozpędza, jednak wbrew pozorom niezbyt jesiennie. <czytaj dalej>

«	maj 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
		1	2	3	4	5
6	7	8	9	10	11	12
13	14	15	16	17	18	19
20	21	22	23	24	25	26
27	28	29	30	31

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Grochówki żadnej tam nie widziałem tylko długa kolejkę po watę cukrową.
Nowy wojewoda nowe porządki.
<czytaj dalej>

Nie ma w Polsce wojska. Piknik 3majowy tylko to dowiódł żadnego czołgu ja płaci grunwaldzkim, bo wszystkie oddaliśmy Ukrainie. 2 taki i 2 Pilice <czytaj dalej>

a w gryfinie była super zabawa <czytaj dalej>

Obchody na "bogato". Już nawet nielegalne, za "tamtej" Polski były z atrakcjami.
Jakieś orkiestry, występy, tance, a tu <czytaj dalej>

Pierwsze zdjęcie od gory:radny Kaczanowski, zobacz, tam jest pomnik Pioniera, nic nie zrobiłeś, aby nie był zaniedbaany. Następna sprawa, ile imp <czytaj dalej>