Gontowiec Podróżny BLOG

Kiedy przyjechaliśmy do Soajo (czyt. soadżu), żeby zobaczyć osławione granitowe espigueiros (czyt. eszpigejrusz), Bodek stwierdził, że przywiozłam go na jakiś cmentarz i rzeczywiście tak można było pomyśleć, przynajmniej w pierwszym momencie. <czytaj dalej>

Kiedy wędrowałam kwietniowym świtem po cmentarzu w Portlligat, postanowiłam, że właśnie tę nekropolię pokażę Wam w listopadowe święto. <czytaj dalej>

Szczelnie otoczone murami Óbidos to kolejne miasteczko na naszej trasie związane z Elżbietą (po portugalsku Isabel) Aragońską, prawnuczką naszej Jadwigi Śląskiej. Królowa otrzymała je w prezencie ślubnym od króla Dionizego I. <czytaj dalej>

Z Plaży Supertubos (Praia dos Supertubos) w miasteczku Penicha do Plaży Północnej (Praia do Norte) w Nazaré jest jakieś 60 km. Obie nazywane są mekkami surferów. <czytaj dalej>

Nie opuszczamy najdalej na zachód wysuniętych punktów lądowej Europy. Z przylądka sterczącego niczym czubek igły w kierunku amerykańskiego wybrzeża, przenieśmy się dziś na półwysep Peniche. <czytaj dalej>

Cabo da Roca – jeden z najważniejszych punktów geograficznych Europy, jej najdalej na zachód wysunięty kraniec (oczywiście biorąc pod uwagę Europę kontynentalną). <czytaj dalej>

Uprzedzając pytania o kultowe żółte tramwaje – my w ogóle nie planowaliśmy wizyty w Lizbonie. Chcieliśmy ją ominąć, podobnie jak wcześniej Madryt, bo mamy zamiar poświęcić obu miastom nieco więcej czasu w mniej popularnym okresie turystycznym. Początek maja, zwłaszcza tak upalny, jak w tym roku, generuje wycieczkowe tłumy, od których z zasady uciekamy. <czytaj dalej>

Sines (wym. sinesz) to rodzinne miasto Vasco da Gamy. <czytaj dalej>

Odemira to siedziba największej obszarowo gminy w całym Alentejo. <czytaj dalej>

Faro to nie tylko nazwa stolicy Algarve. Słowo „faro” po hiszpańsku, a po portugalsku „farol”, oznacza latarnię morską. Określenie pochodzi ze starożytnej greki, w której „pharos” odnosiło się do wieży sygnalizacyjnej na wyspie Faros. <czytaj dalej>

Faro, stolica Algarve. Najbardziej wryły nam się w pamięć samoloty lecące tak nisko, że niemal zahaczały brzuchami o dachy starówki, po której się szwendaliśmy. <czytaj dalej>

Wybierając się do Portugalii, wiedzieliśmy już, że zmieniły się tam przepisy dotyczące spania na dziko. Straszono solidnymi karami za ich nieprzestrzeganie, dlatego zawsze szukaliśmy miejsc na spokojnych i w miarę możliwości bezpłatnych parkingach, które oznaczone były jako day&night. <czytaj dalej>

Do Almodôvar przyciągnęła nas kolekcja kamiennych tablic ze starożytnymi inskrypcjami, dziś nazywanymi pismem południowo-zachodnim. Próby odczytania tych niezrozumiałych znaków podjęto już w XVIII w. <czytaj dalej>

Alentejo to prawdziwe zagłębie megalitów. Co i raz napotykaliśmy po drodze tabliczki wskazujące drogę do kolejnych antas (anta to portugalska nazwa dolmenu, czyli jednokomorowego grobowca megalitycznego). <czytaj dalej>

Monsaraz to kolejne z odwiedzonych przez nas nadgranicznych orlich gniazd. Całkowicie otoczone murami zajmuje szczyt wzgórza, z którego roztacza się fenomenalny widok na okolicę, zwłaszcza na malowniczy zalew Alqueva. <czytaj dalej>

Czy wiecie, co to jest Cante Alentejano? To po prostu „śpiew z Alentejo” – druga, obok fado, muzyczna wizytówka Portugalii. Obie zdecydowanie różnią się od siebie, ale też obie są wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. <czytaj dalej>

Amieira jest wioską, o której z pełną świadomością można powiedzieć, że przed powstaniem sztucznego jeziora Alqueva mało kto o niej słyszał, a jeszcze mniej osób tutaj przyjeżdżało. My trafiliśmy w to miejsce, szukając spokojnego i bezpłatnego noclegu. To był prawdziwy strzał w dziesiątkę. <czytaj dalej>

Ferreira de Alentejo nie jest dużą miejscowością. Prawdę mówiąc, nie udało mi się ustalić, czy jest miastem, czy wsią. Portugalczycy takiego problemu nie mają. <czytaj dalej>

Dzisiaj kolej na Beję, stolicę południowego Alentejo (Baixa). Może trochę brakuje jej uroku białych nadmorskich miasteczek i klimatu średniowiecznych kamiennych wiosek, ale Beja jest ze wszech miar wyjątkowa. <czytaj dalej>

Jeżeli kiedykolwiek będziecie w Évorze, nie zapomnijcie odwiedzić Alto de São Bento. <czytaj dalej>

«	maj 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
		1	2	3	4	5
6	7	8	9	10	11	12
13	14	15	16	17	18	19
20	21	22	23	24	25	26
27	28	29	30	31

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Pierwsze zdjęcie od gory:radny Kaczanowski, zobacz, tam jest pomnik Pioniera, nic nie zrobiłeś, aby nie był zaniedbaany. Następna sprawa, ile imp <czytaj dalej>

Zakład Analizy Nieliniowej Wydział Matematyki niestety tylko to będzie zamiast potomstwa i wychowywania. Będę wychowywał swoje teorie. Jeżeli <czytaj dalej>

internet to pożyteczny wynalazek
ale steve jobs zje..ał ludzkosc tymi ifonami.
ludzie nie rozmawiają już ze sobą tylko sie gapią w te <czytaj dalej>

To nie kwestia dobra czy zła tylko odpowiedzialności i wolnej woli. Zdejmujemy z naszych dzieci odpowiedzialność. Mówimy "to są dzieci wię <czytaj dalej>

Piękna muzyka była w spektaklu. Cudownie zaśpiewana piosenka finałowa. <czytaj dalej>