Ileż to razy marudziłam Bodkowi o grodzisku w Stradowie. A to czasu zabrakło w trakcie naszych wcześniejszych przejazdów przez Ponidzie (bo trochę z trasy trzeba zjechać i jeszcze się na to grodzisko wdrapać). A to pogoda nie taka… w końcu wczoraj się udało. Z Buska to tylko pół godziny jazdy.
Wyruszyliśmy krótko po kolacji, żeby zdążyć tam dotrzeć bodaj kwadrans przed zachodem słońca. Udało się. Zaparkowaliśmy u stóp lessowego wzgórza sięgającego 350 m n.p.m. To na jego szczycie rozsiadło się Zamczysko, główny gród o powierzchni ok. 1,7 ha i wałach wysokich na 10-12, a w najwyższym miejscu na 18 m. Żeby się na nie wdrapać, najpierw idzie się dróżką o szerokości samochodu, która w wyższych partiach przekształca się w kilka wąskich ścieżek trawersujących zbocze. Można wybierać wśród mniej lub bardziej stromych. Na każdej z nich łatwo się poślizgnąć, więc warto mieć dobre buty. Tablica na początku szlaku ostrzega „Teren zabytkowy. Korzystanie WYŁĄCZNIE w ruchu pieszym”. No i wskazane jest trzymanie się ścieżynek, żeby nie rozdeptywać ponadtysiącletniej budowli.
Po cośmy się tam wybrali? Po dalekie i cudne widoki, które w miękkim świetle zachodzącego słońca nabierają tajemniczości. Pofałdowane łany rzepaków, zaorane pola przypominające błamy brązowego sztruksu, kręta dróżka niknąca w oddali… Trzeba się trochę natrudzić, żeby to zobaczyć, ale warto.
Wędrując dookoła po pięćsetmetrowym obwodzie wałów Zamczyska, podziwialiśmy umiejętności jego budowniczych. Oprócz głównego grodu o kształcie podkowy, powstały tu jeszcze trzy, częściowo obwałowane podgrodzia: Mieścisko, Barzyńskie i Waliki. Zbudowali je Wiślanie w VIII albo IX w. (archeolodzy nie są co do tego zgodni), a przetrwały maksymalnie do XII w. W razie najazdu wrogów grodzisko w Stradowie funkcjonowało jako tzw. refugium, czyli schronienie dla okolicznej ludności i jej dobytku. Cały kompleks zajmował obszar 25 ha. Zapewne mieszkało tutaj kilkaset osób. Archeolodzy odkryli ślady wielu pieców, palenisk, drewnianych chat i półziemianek.
Kim byli Wiślanie? Wczesnośredniowiecznym plemieniem słowiańskim zamieszkującym tereny w dorzeczu górnej Wisły. Z czasem ich ziemie zostały przejęte przez Piastów, ciągle jednak nie odkryto, jak do tego doszło. Można się domyślać, iż odbyło się to pokojowo, ponieważ grody Wiślan pozostały nietknięte. O grodzisku w Stradowie warto zapamiętać, że jest – jeśli nie największym, to przynajmniej jednym z największych w Polsce, no i że najlepiej jest widoczne z lotu ptaka.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Składy komisji Sejmiku Województwa Lubuskiego
Radni województwa w trakcie sesji w dniu 20 maja 2024 r. wybrali przedstawicieli komisji w Sejmiku Województwa Lubuskiego VII kadencji.
Wybrano ...
<czytaj dalej>Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>