Od dziesiÄ™ciu lat niepeÅ‚nosprawni z różnych stron Polski spotykajÄ… siÄ™ na warsztatach organizowanych przez FundacjÄ™ Arka z Bydgoszczy. W tym roku ich pobytowi w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim towarzyszyÅ‚o hasÅ‚o "Spotkanie z Mistrzem na pokÅ‚adzie Arki". Każdego dnia odbywaÅ‚y siÄ™ zajÄ™cia aktorskie, dziennikarskie, malarskie, taneczne, wokalne, których efektem byÅ‚o wydanie nieregularnika o nazwie "blogARKA" oraz zrealizowanie i wystawienie w UrzÄ™dzie Gminy w Koronowie spektaklu z cyklu Å»ycie Moje "Cztery Pory Roku".
Zanim to nastÄ…piÅ‚o, w trzecim dniu pobytu w Pieczyskach 15-osobowa grupa uczestników warsztatów pojechaÅ‚a do Koronowa, by na cmentarzu żydowskim zagrać na skrzypcach sÅ‚ynnÄ… melodiÄ™ Tewie Mleczarza "Gdybym byÅ‚ bogaty". Na ten pomysÅ‚ wpadÅ‚ aktor Teatru ÅšlÄ…skiego
Zbigniew Wróbel. Niestety, najpierw okazaÅ‚o siÄ™, że temperatura na powietrzu może zaszkodzić delikatnemu instrumentowi, a później, gdy już dotarliÅ›my na miejsce - że na cmentarnej bramie wisi zamkniÄ™ta żelazna kÅ‚ódka. Nikt nie wiedziaÅ‚, gdzie może być klucz, który by do niej pasowaÅ‚. ZdoÅ‚aliÅ›my jedynie dojrzeć z daleka jakieÅ› macewy, ale przesÅ‚aniaÅ‚y je niewykoszone trawy. Z caÅ‚ego planu zostaÅ‚a nam do obejrzenia jedynie synagoga w centrum miasteczka. Nim tam trafiliÅ›my, zrobiliÅ›my sobie postój przy rynku i uznaliÅ›my, że jednak trzeba jakoÅ› wejść na cmentarz.
- Idź do urzędu, może coś będą wiedzieli - powiedział Zbyszek do
Hani Kaup.
Możecie sobie wyobrazić zdziwienie sekretarki Burmistrza, gdy padÅ‚o pytanie o klucz od cmentarza. Kobieta wykonaÅ‚a kilka telefonów i bezradnie rozÅ‚ożyÅ‚a rÄ™ce, bo wszyscy, którzy mogliby cokolwiek wiedzieć, byli na sesji Rady, a sesja - wiadomo - rzecz Å›wiÄ™ta. Gdy pani otrzymaÅ‚a wizytówkÄ™ z proÅ›bÄ… o telefon, gdyby jednak ktoÅ› siÄ™ pojawiÅ‚ i mógÅ‚ pomóc, nagle przypomniaÅ‚a sobie, że dzieÅ„ wczeÅ›niej szukaÅ‚a innego klucza i caÅ‚kiem przypadkowo wpadÅ‚ jej w rÄ™ce jakiÅ› z napisem "Cmentarz Å»ydowski". PodeszÅ‚a wiÄ™c do metalowej skrzyneczki i wyjęła kluczyk.
- Chyba nie mamy drugiego cmentarza żydowskiego - powiedziała.
ByliÅ›my uszczęśliwieni. W dodatku humor poprawiÅ‚a nam wizyta w punkcie Informacji Turystycznej, gdzie obejrzeliÅ›my interesujÄ…ce eksponaty historyczne pochodzÄ…ce z różnych okresów życia Koronowa. Szczególnie zainteresowaÅ‚y nas: kamienne żarno, koÅ‚owrotki oraz maszyny do szycia i pisania, żelazna wyciskarka do owoców z napisem "tutti frutti", chodaki, brzytwy, sztućce, stare obrazy, gliniane garnki, a także miecze z czasów bitwy pod Koronowem z 10 X 1410 r. Ewenementem byÅ‚ II tom "Nowego poradnika lekarskiego dla osób wszelkiego stanu, zawierajÄ…cy przepisy rozpoznawania i leczenia chorób ludzkich maÅ‚Ä… liczbÄ… lekarstw prostych i po wiÄ™kszey części krajowych, tudzież oddzielny traktat o metodzie przeczyszczajÄ…cey LEROY uÅ‚ożony w sposób dla każdego przystÄ™pny przez JÓZEFA ORKISZ sztabs-lekarza byÅ‚ego woyska polskiego, medycyny, chirurgii i sztuki poÅ‚ożniczej mag." z 1835 r.
Po przygodzie z pamiÄ…tkami z przeszÅ‚oÅ›ci ruszyliÅ›my w kierunku synagogi. Po drodze nie mogliÅ›my ominąć niepozornego sklepiku, w którym wczeÅ›niej Zbyszek kupiÅ‚ najprawdziwsze w Å›wiecie drożdżówki. Takich już dziÅ› siÄ™ nie spotyka. Lekkie i wypieczone ciasto posypane kruszonkÄ…, to wspomnienie dzieciÅ„stwa. ChcieliÅ›my jeszcze spróbować innego wyrobu sprzed lat tzw. amerykanów. OkazaÅ‚o siÄ™ jednak, że tuż przed nami jakaÅ› klientka wykupiÅ‚a wszystkie.
- Niech nam pani choć kilka odstąpi - prosiliśmy.
- Spokojnie, czekajcie, zaraz to załatwimy - wtrącił się młody sprzedawca i chwycił za telefon. - Ostatnie pięć? To zapakujcie, zaraz po nie przyjdą - powiedział do słuchawki, a nam wskazał kierunek, w jakim mamy się udać, by odebrać wypieki.
Na koÅ„cu maleÅ„kiej uliczki, przy której staÅ‚y rozwalajÄ…ce siÄ™ i opuszczone domki oraz najwyższej klasy mercedesy, znajdowaÅ‚a siÄ™ cukierenka. PiÄ™cioma amerykanami dzieliliÅ›my siÄ™ jak opÅ‚atkiem. Każdy musiaÅ‚ spróbować.
- Ależ one są nasączone rumem - powiedziała
Renia Pawelczak. - A tradycyjne powinny mieć więcej amoniaku - dodała
Agata Krzyżanowska. Posileni pysznoÅ›ciami rzuciliÅ›my jeszcze okiem na dawny klasztor Cystersów - tradycyjnie posadowiony w dolinie - zamieniony na wiÄ™zienie, obejrzeliÅ›my synagogÄ™ i spacerkiem wróciliÅ›my na rynek. StamtÄ…d znów na cmentarz.
ObawialiÅ›my siÄ™, czy klucz, który dostaliÅ›my, bÄ™dzie pasowaÅ‚ do kÅ‚ódki. I rzeczywiÅ›cie, poczÄ…tkowo wydawaÅ‚o siÄ™, że to nie ten. Ale po chwili napiÄ™cia kÅ‚ódka puÅ›ciÅ‚a. Przed nami otworzyÅ‚a siÄ™ przestrzeÅ„ zaroÅ›niÄ™ta wysokimi chwastami - z potężnym klonem po Å›rodku - ale z wyraźnymi Å›ladami czyjejÅ› obecnoÅ›ci. KtoÅ› musiaÅ‚ przed nami tu być i przetrzeć Å›cieżki wiodÄ…ce do macew. Być może jakiÅ› wakacyjny turysta przybyÅ‚ ze Å›wiata, by odwiedzić groby swoich przodków. ÅšwiadczyÅ‚y o tym poÅ‚ożone na tablicach nagrobnych kamienie. To zwyczaj praktykowany przez Å»ydów odwiedzajÄ…cych cmentarze, zwany micwÄ…, a polegajÄ…cy na dodawaniu do istniejÄ…cego dużego kamienia – maÅ‚ych kamyków. W tym szczególnym miejscu spÄ™dziliÅ›my dobre póÅ‚ godziny. PróbowaliÅ›my odczytywać prawie niewidoczne przez dziaÅ‚anie czasu napisy. WidzieliÅ›my, że spoczywajÄ… tam i mężczyźni, i kobiety, a także dzieci. Niektóre z macew wyglÄ…daÅ‚y tak, jakby niedawno ktoÅ› je oczyszczaÅ‚. To potwierdzaÅ‚o nasze przypuszczenie o wizycie nieznanych goÅ›ci.
Wszyscy jednogÅ‚oÅ›nie stwierdziliÅ›my, że Miasto powinno zadbać o to miejsce. Może warto wykorzystać mÅ‚odzież, która mogÅ‚aby przynajmniej wyrwać zaroÅ›la. Cmentarz byÅ‚by piÄ™knÄ… wizytówkÄ… Koronowa, w którym na pewno mieszkajÄ… ludzie szanujÄ…cy swojÄ… historiÄ™.
W piÄ…tek wróciliÅ›my do Koronowa. Tam w sali sesyjnej grupa taneczno-aktorska - przy wsparciu malarskiej i fotograficznej - przedstawiÅ‚a nadzwyczaj licznie zgromadzonej publicznoÅ›ci widowisko z cyklu Moje życie pt. "Cztery pory roku". NiepeÅ‚nosprawni z różnymi dysfunkcjami Å›wietnie poradzili sobie nie tylko z taÅ„cem na wózkach, ale też ruchem scenicznym, dialogami i Å›piewem. ByÅ‚o wzruszajÄ…co i z humorem. Przedstawienie kolejny raz udowodniÅ‚o, jak wiele potrafiÄ… osoby niepeÅ‚nosprawne i jak ważne sÄ… dla nich warsztaty z mistrzami oraz integracja Å›rodowiskowa.
Widowisko zamknęło cykl warsztatów, organizowanych przez FundacjÄ™ Arka w Bydgoszczy już od dziesiÄ™ciu lat.
zespóÅ‚ redakcyjny
foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Uwaga na zapadliska
Służby miejskie, nadzorujące gorzowskie bulwary, podczas codziennego przeglądu zauważyły zapadliska w rogach przystani na Bulwarze Zachodnim.
Zapadanie siÄ™ nawierzchni jest najprawdopodobniej ...
<czytaj dalej>