24 października. Podobno „Od Marcina słota się zaczyna”, ale to pewnie dopiero od tego najsłynniejszego, jedenastolistopadowego. Na razie ciągle jeszcze mamy mnóstwo ozłoconej promieniami jesieni i istną feerię barw. Na najbliższe dni zapowiadano tylko niewielkie opady, za to dużo słonecznych chwil. Oby się sprawdziło. Co do prognoz długoterminowych, to „Jeżeli Marcin z chmurami, niestateczna zima przed nami”.
Hagiografowie opisują 25 Marcinów. Ten, którego wspominamy dziś, to żyjący w VI w. pustelnik z Monte Massico. Większość legend od niego właśnie wywodzi nazwę marcinków, popularnych jesiennych astrów. Ponieważ jednak kwitną one obficie od sierpnia do pierwszych przymrozków, równie dobrze ich „ojcem chrzestnym” mógł być np. Marcin z Brive-la-Gaillarde, którego wspomnienie obchodzono 9 sierpnia (żył w V w.), Marcin z Vertou, także pustelnik, żyjący w VI w. (również wspominany dzisiaj) albo Marcin Cyd (XII w. – wspomnienie 7 października), a nawet Marcin z Tours (IV w. ) – w liturgii katolickiej wspominany 11 listopada, a w liturgii prawosławnej (wg kalendarza juliańskiego) 12 października lub 25 października (wg kalendarza gregoriańskiego). Kolorowym marcinkom raczej jest wszystko jedno. Zresztą w niektórych regionach nazywają je michałkami, bo kwiaty zaczynają pojawiać się na św. Michała.
Tak samo skomplikowane jak historia popularnej nazwy jesiennych kwiatków jest jedno z dzisiejszych świąt – Światowy Dzień Informacji nt. Rozwoju, który honoruje dwie istotne rocznice: utworzenie Organizacji Narodów Zjednoczonych (1945) i przyjęcie przez ONZ Międzynarodowej Strategii Rozwoju (1970). W 1983 r. powołano do życia Światową Komisję ds. Środowiska i Rozwoju, zajmującą się zrównoważonym rozwojem, który zgodnie z definicją, jest „procesem mającym na celu zaspokojenie aspiracji rozwojowych obecnego pokolenia, w sposób umożliwiający realizację tych samych dążeń następnym pokoleniom”. Święto jest również początkiem corocznego Tygodnia Rozbrojenia, w ramach którego przeprowadzane są akcje uświadamiające. W świetle obecnych wydarzeń widać niestety, jak bardzo są one nieskuteczne.
Światowy Dzień Walki z Polio ma przypominać, jak groźna jest to choroba, bo chociaż zachorowalność na nią zmniejszyła się o 99 proc., ona nadal istnieje na obszarach z kiepskimi warunkami sanitarnymi. Udało się ją opanować wyłącznie dzięki obowiązkowym szczepieniom dzieci, a pierwszą skuteczną szczepionkę przeciwko wirusowi polio (choroba Heinego-Medina) wynalazł w 1950 r. Hilary Koprowski.
Wśród zwierząt świętują dziś kangury (Światowy Dzień Kangura), w kuchniach królują flaczki (Światowy Dzień Flaczków), a wszystkich posiadających zdolności manualne, z pewnością ucieszy informacja o rozpoczęciu Światowych Dni Origami. Sztuka artystycznego składania papieru narodziła się w Chinach jakieś półtora tysiąca lat temu, ale to Japończycy doprowadzili ją do perfekcji i – rzec można – wyprowadzili pod strzechy. Zamiast dekoracji tworzonych wyłącznie na ceremonie religijne, mamy dziś powszechną rozrywkę. Pewnie każdy z nas przynajmniej próbował wykonać najprostsze figury (np. popularne w czasach mojego dzieciństwa „piekło-niebo”), jednak skompilowane origami modułowe, to już prawdziwe dzieła sztuki.
Dlaczego obchodzimy Dni Origami, a nie pojedyncze święto? Ponieważ niezależnie od siebie jedno powołano w Japonii (11 listopada) a drugie, upamiętniające rocznicę urodzin założycielki brytyjsko-amerykańskich Towarzystw Origami, w kilku innych krajach (24 października). W 2005 r. zgodnie podjęto decyzję połączenia obchodami obu dat.
W niektórych kalendarzach znaleźć można informacje o dzisiejszym Międzynarodowym Święcie Roweru, a nawet o Międzynarodowym Święcie Uciekających na Rowerze. Nic nie stoi na przeszkodzie, by roweromaniacy świętowali kilka razy w roku, jednak Światowy Dzień Roweru (ustanowiony ONZ w 2018 r.) oficjalnie obchodzimy trzeciego czerwca.
Na zakończenie zostawiłam sobie obchodzony od 2017 r. Światowy Dzień Dyplomatów. Polscy dyplomaci świętują 16 listopada (Dzień Służby Zagranicznej), inne kraje również mają swoje wewnętrzne celebracje w różnych miesiącach, a na wspólne święto wybrano specjalnie dzisiejszy dzień, łącząc obchody z rocznicowym Dniem ONZ.
Na fotografii lokalna ciekawostka zza miedzy, czyli „schody dyplomatów” (Diplomatentreppe) prowadzące na nadodrzański wał w pobliżu miejscowości Reitwein. Zbudowano je tutaj w 1985 r. tylko po to, by ułatwić ambasadorom funkcjonujących w NRD placówek dyplomatycznych wspięcie się na szczyt wału. Okazją była 40 rocznica forsowania w tym miejscu Odry. W trakcie budowy międzynarodowego szlaku rowerowego Odra-Nysa, miejsce to odnowiono oraz ustawiono przy nim tablicę z istotnymi informacjami.
Tekst i foto Maria Gonta
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>