sobota 17 maja 2025     Weronika, Sławomir, Brunon
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Andrzej Trzaskowski BLOG

« powrót
Z cegłą w tornistrze...
eGorzowska - 13783_MBxViunrRwC8Srd0Z2oX.jpgZdarzyło się tak, że musiałem skorzystać z bankomatu PKO BP, przy ulicy Słonecznej.
Aby wsiąść do tramwaju i pojechać do centrum, musiałem zejść obok dawnego „Kosmosu” i stanąłem obok jednego z niewielu ocalałych po wojnie budynków, na teraźniejszej Alei 11 Listopada. I dopadły mnie wspomnienia…

W tym dwupiętrowym domu na I piętrze mieszkała moja ciocia Gienia, z wujkiem Czesławem, a u nich mieszkała też ciocia Jadzia, która później wyszła za wujka Staszka, mieszkającego piętro wyżej. Wspominam późne lata 50. dwudziestego wieku...

Dzisiejsza Aleja 11 Listopada nazywała się wtedy ulicą Wandy Wasilewskiej, a dom wujostwa (dziś nr 130) stał pomiędzy ogrodami, w oddaleniu od poprzedzających od centrum miasta dwóch domów, z których ten bliższy centrum był później kinem „Muza”, a wtedy małą restauracją, do której wujek Czesław chodził „na jedno piwo”, ale dla zobowiązania, żeby prędko wrócił, wysyłany był przez ciotkę razem ze mną. Korzystałem na tym, bo wujek, abym go nie wydał, że pije drugie, trzecie piwo, kupował mi ciastko tortowe za 2 zł. Taka to była, okupiona ciastkiem, moja męska solidarność!

Jeździliśmy z siostrą Elą do wujostwa z Podmiejskiej, wsiadając do tramwaju dwójki na rogu Podmiejskiej i Warszawskiej, płacąc konduktorowi/konduktorce po 20 groszy (ulgowe) za bilet i wysiadając prawie przed domem wujostwa, obok „końskiej jatki” i zejścia do Warty, którym schodziliśmy, aby próbować łowić sumy. Zdarzało się też, że my, kilkuletnie szkraby, szliśmy z Podmiejskiej pieszo – dziś nie do pomyślenia!

Wujek Czesław (dziwne, jego imienia się w rodzinie nie zdrabniało), z ciocią Gienią mieli dwupokojowe mieszkanie odwiedzane często przez pozostałych członków rodziny: wujka Tadka, Zygmunta z ciotką Stasią, ciocię Wiesię, kuzynkę Heńkę, a i my, dzieciaki, nocowaliśmy tam często.
Z okien na podwórze widać było ogród, w którym pamiętam tylko słoneczniki, słoneczniki, słoneczniki… A obok dróżka wiodąca wśród innych ogrodów pod górę, obok stacji energetycznej, na stadion piłkarski „Unii”, dokąd regularnie chodziłem z wujkami na mecze, a raz nawet oglądałem wyścigi na żużlu!

A zimą z tej górki „na pazurki”, zjeżdżaliśmy na sankach i na czymś tam co było (delikatnie pisząc) pod ręką. I ta dróżka od wujostwa na Cmentarz Żydowski, jeszcze z lśniącymi, pięknymi pomnikami, rozkradanymi już wtedy przez szabrowników, których wujek Czesław gnał „gdzie pieprz rośnie”.

I nasze powroty tramwajem do domu, na Podmiejską…
Ja z wkładaną mi do tornistra przez wujka Czesława cegłą, żeby mnie, kruszynkę taką, wiatr nie porwał. Bo czasem wiało okrutnie, a ja chudzina taka!

Dziś nie wiem, jak mama radziła sobie, kiedy wróciwszy z pracy nie zastawała nas w domu. Skąd wiedziała, że nic złego z nami się nie dzieje? Że jesteśmy jak nie u jednej ciotki, to u drugiej? Przecież telefonów jeszcze wtedy nie było. I jak to się działo, że nie umierała z niepokoju? Inne czasy…

Dziś stałem przed dawnym domem wujostwa, na Alei 11 Listopada… Wokół bloki, bloki, bloki… O ogrodach wokół można zapomnieć. Górkę na stadion zabudowano blokami mieszkalnymi, ulicą, zakładami usługowymi.
A i cioci Gieni, i wujka Czesława już wśród nas nie ma. Moja siostra w Kanadzie, brat w Niemczech, ja, po powrocie z zagranicy, już nie na Podmiejskiej…

Dlatego bardzo się ucieszyłem, kiedy na ulicy, na osiedlu Staszica gdzie teraz mieszkam, spotkałem nie tak dawno temu Lusię, z którą graliśmy w przedpokoju mieszkania wujostwa na dawnej ulicy Wandy Wasilewskiej w „pomidora” i z którą wziąłem tam mój pierwszy ślub.

Takie to wtedy były zabawy i my, szpetni, dziś siedemdziesięcioletni. I miasto, którego już nie ma – miasto naszego, wspominanego dziś z sentymentem, dzieciństwa.

Andrzej Trzaskowski
foto archiwum własne


14 maja 2024 19:32, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Nie jeżdżą do odwołania
W związku z brakiem możliwości bezpiecznego poruszania się autobusów MZK na odcinku remontowanej drogi od granic miasta do Czechowa od ... <czytaj dalej>
W piątek ewidencja ludności krócej
Niedzielne wybory Prezydenta Rzeczypospolitej powodują, że w piątek (16 maja) stanowisko do spraw ewidencji ludności w Urzędzie Miasta będzie czynne ... <czytaj dalej>
Lepiej z połączeniami regionalnymi
Na sesji Sejmiku Województwa Lubuskiego 12 maja 2025 r. omówiono bieżącą sytuację związaną z kursowaniem pociągów POLREGIO. – Mieliśmy taki problem, ... <czytaj dalej>
Dla osób z rdzeniowym zanikiem mięśni
Informacja prasowa dla osób z rdzeniowym zanikiem mięśni. Centrum Technologicznie Wspomaganej Rehabilitacji Ortopedyczno - Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego im. Wiktora Degi w ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego

ul. Kosynierów Gdyńskich 75, Gorzów Wlkp.
tel. 95 711 54 63
branża: Urzędy - pozostałe <czytaj dalej>
"Psychotest" Pracownia Psychologiczna

ul. Kosynierów Gdyńskich 78, Gorzów Wlkp.
tel. 502 546 616
branża: Lekarze - psychiatrzy, psycholodzy, psychoterapeuci <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
«maj 2025»
PWŚCPSN
   
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
 
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Strzał Jaculi
Zapytasz: Od czego jest prezydent miasta? I pewnie oczekiwałbyś odpowiedzi, że od tego, by w mieście był porządek, by ten najważniejszy człowiek zajmował się ludźmi, którzy tworzą to miasto, by ... <czytaj dalej>
Złap drzewa w kadr
Pasjonujesz się fotografią i kochasz naturę? Weź udział w konkursie <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - omaraa.jpg
admin ego:
A ja jestem za klasyką i prostotą
A ja jestem za klasyką i prostotą. I piszę to ... <czytaj dalej>
admin ego:
Ambasada Polski w Berlinie
Piękną mamy ambasadę w Berlinie. Przestronną i jeszcze pachnącą świeżością, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Rozlicz darowizny
Podatnicy mogą w rozliczeniu PIT uwzględnić darowizny przekazane m.in. na ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Wyrok w sprawie wody
Czy woda wodociągowa może być butelkowana? – jest wyrok sądu. Wyrok ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3696:
Mumin po odwołaniu Błauciak obiecał imprezę,
okazuje się że tylko 2 dni. pierwsza w połowie lipca druga pod koniec sierpnia.
na b <czytaj dalej>
Anonim_4493:
"Rosjanie wywieźli wszystko, co było możliwe. Zdemontowali nawet instalację elektryczną i gazową, zniszczyli ogrzewanie, choć był to śro <czytaj dalej>
Anonim_5644:
Mam pomysł jak mieszkaniec tego miasta które znam od 68 lat, a zwija się teraz. Może wypadałoby nazwać ulice w Gorzowie nazwiskiem doktora Wład <czytaj dalej>
Anonim_4493:
Socjalizm zbudował to miasto. 40 tysięczny landsberg urósł do 125 tys mieszkańców. Bloki z wielkiej płyty. Całe osiedla. Stilon na bazie Ig fa <czytaj dalej>
Anonim_4493:
Niemcy ci pomogli. Ze wzięli Polaczków na szparagi rolnicy szwabscy podwiązując Polaczków do pluga żeby zrywali głową w dół dużo gurken. Ż <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej