Kilka godzin spędziła 30-osobowa grupa osób z Ukrainy w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie. Były to zajęcia w ramach bezpłatnego kursu języka polskiego, realizowanego przez szkołę Cosinus.
Kursy języka polskiego dla Ukraińców to potrzeba ostatnich tygodni. Z uwagi na trwającą wojnę, tylko w jednej gorzowskiej szkole Cosinus kilkaset dorosłych osób korzysta z bezpłatnej nauki. Każdy kurs to 30 godzin lekcyjnych. Jedna z grup pojawiła się w czwartek 14 kwietnia w WiMBP przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Po uzgodnieniu z dyrektorem
Sławomirem Szenwaldem i zgodzie wydanej przez dyrekcję szkoły, ukraińscy uczniowie przybyli do książnicy nie tylko po to, by poznać to miejsce, ale też zapisać się i wypożyczyć książki, które posłużą im do nauki języka polskiego.
Formalności dopełniły w Informatorium panie
Agnieszka Pospieszna i
Emilia Mioduszewska. Dzięki paszportom oraz numerom pesel biblioteka zyskała nowych czytelników, którzy zostali również zapoznani z obowiązującym regulaminem. Każdy z obecnych mógł wypożyczyć do pięciu książek, by w ten sposób kształcić umiejętność czytania po polsku. Najczęściej wybierano komiksy i krótkie opowiadania.
W międzyczasie, w sali Ośrodka Integracji i Aktywności, udostępnionej przez kierownik
Beatę Toruńską,
Hanna Kaup uczyła słownictwa dotyczącego biblioteki, czasów i liczb, zadawania pytań i budowania odpowiedzi oraz poprawnej odmiany wyrazów.
W drugiej części zapoznała gości z Ukrainy z samym obiektem i jego otoczeniem, ze znajdującymi się niedaleko pomnikami Adama Mickiewicza, Józefa Piłsudskiego czy Papuszy. Opowiedziała też o innych pomnikach znajdujących się na terenie miasta, o które uczestnicy spotkania sami pytali, m.in. o pomniku Szymona Giętego, Świnstera, Christy Wolf czy przewoźnika przez Wartę – Zacharka.
W czasie pobytu w gorzowskiej książnicy uczestnicy kursu obejrzeli wszystkie wystawy, w tym Galerię Pod Kopułą z „Ocalonymi z pożogi”
Jerzego Gąsiorka, podziwiali główną salę, w której odbywają się spotkania i koncerty, wysłuchali informacji o gorzowskich pisarzach i poetach, których popiersia znajdują się na parterze budynku, a na zakończenie przeszli do Willi Lehmanna, po której oprowadził ich
Kazimierz Ligocki.
Goście z Ukrainy nie kryli zachwytu nad obiektem i jego pięknem. Największe zdziwienie wzbudził w nich fakt, że już w 1905 r. w tym budynku było centralne ogrzewanie, że w willi znajdują się oryginalne elementy wystroju, m.in. sejf, kominek czy ukryta w ścianie szafa.
Na piętrze zobaczyli salę poświęconą Papuszy oraz pokój Christy Wolf, o której wcześniej rozmawiali.
Uczestnikom bardzo przypadły do gustu takie lekcje. Chcieliby jeszcze poznać inne gorzowskie instytucje kultury, jak muzeum, Teatr im. J. Osterwy czy filharmonię.
Tą drogą składamy podziękowanie dyrekcji i pracownikom biblioteki, w której goście z Ukrainy czuli się serdecznie przyjęci.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>