
W ostatnim dniu lutego gorzowianka
Klaudia Kukiełka Kargol była świadkiem niecodziennej sytuacji. Z okna swojego mieszkania dojrzała, że pod sklepem leży dwoje ludzi. Zareagowała. sprawie napisała na portalu społecznościowym.
"Nie wiem za bardzo jak zacząć opisywać to, co się dziś wydarzyło. Powinnam świętować swoje urodziny, a zrobiło mi się smutno, choć pierwszymi emocjami były złość i oszołomienie. Prawie centrum miasta, duży sklep, ogromny parking i multum ludzi. Przed wejściem do sklepu leży dwoje ludzi. Wcześniej kręcili się koło sklepu, ale to raczej normalne. Zajęta obowiązkami zerkałam przez okno co jakiś czas, oni dalej leżą. Sprawdziłam mniej więcej, ile może to trwać i stwierdziłam, że jednak zbyt długo, tym bardziej że nie ruszali się w ogóle.
Naokoło pełno ludzi....wchodzą, wychodzą, przechodzą i patrzą."
Klaudia zadzwoniła pod nr 112. Zgłoszenie zostało przyjęte i miała poczekać na linii na zgłoszenie się pogotowia. "OK, czekam..." - pisze dalej - "Odzywa się pan z pogotowia. Opowiadam ponownie, co się dzieje. Pan pyta, czy sprawdzałam, co z nimi jest. Mówię, że nie, gdyż jestem w domu z dzieckiem (chorym) i widzę to z okna. Pan na to: "To dlaczego dzwonię, skoro nie sprawdziłam wcześniej, co z tymi ludźmi, że on nie może sobie tak wysłać karetki, jak ja sobie z balkonu dzwonię i żebym zeszła do tych ludzi najpierw sprawdzić czy potrzebują pomocy i wtedy zadzwoniła jeszcze raz".
Lekko mnie zatkało i mówię panu, że nie mam możliwości, bo dziecka nie zostawię samego. Pan poradził, żeby dziecka mi sąsiadka popilnowała, a ja mam tam iść. Lekko się wkurzyłam i pytam czy coś z tym zrobi czy ci ludzie mają umrzeć pod tym sklepem? Pan z fochem rzucił, dlaczego w ogóle zostałam przekierowana do niego i że ewentualnie może przekazać informację innym służbom, po czym się rozłączył."
Po jakimś czasie na miejsce przed sklepem przyjechały dwa patrole i karetka pogotowia. "Jeden z mężczyzn był nieprzytomny, drugi kontaktował. Ratownicy medyczni zorientowali się, w jakim stanie jest człowiek, okryli go kilkoma kocami termicznymi i zabrali do szpitala" - uzupełniła Klaudia Kukiełka Kargol.
Sprawa poruszyła ją do tego stopnia, że nie wiedziała, jak ją skomentować. Napisała: "Wiem jedno, każdy z nas mógł tam leżeć... Gdzie ochrona sklepu? Gdzie reakcja ludzi? Gdzie ludzkie odruchy i empatia? Pozdrawiam klientów Lidla, którzy przechodzili obojętnie i tych, którzy szukali wrażeń, jak już była interwencja służb. Mam nadzieję, że się nagapiliście na zapas. Mam nadzieję, że z tym człowiekiem będzie wszystko w porządku. Chciałabym usłyszeć komentarz pana z pogotowia."
Kiedy otrzymaliśmy tę informację, było za późno, by skontaktować się z dyrekcją pogotowia. Być może pracownik przeczyta relację pani Klaudii i sam wyjaśni swoje stanowisko. Rozumiemy, że pogotowie musi być pewne co do wezwania, bo niesłuszne może spowodować utratę szansy ratowania zdrowia czy nawet życia kogoś potrzebującego pomocy. Rozumiemy procedury, ale trudno dziwić się rozgoryczeniu autorki relacji. Rzeczywiście, może wystarczyłoby pomyśleć, że sytuacja mogła dotyczyć każdego z nas?
Karmieni sensacjami, żyjemy w świecie obojętności. Nie robią na nas wrażenia ludzie leżący na ulicy nawet w centrum miasta. Część z pewnością ich nie zauważa, część może się boi, że to bezdomni, alkoholicy czy narkomani. Kim by nie byli, trzeba im pomóc.
redakcja
foto Klaudia Kukiełka Kargol
80 rocznica polskiej administracji
W 2025 roku przypada 80 rocznica ustanowienia polskiej administracji w Gorzowie Wielkopolskim. Z tej okazji w tym roku Dzień Pioniera ...
<czytaj dalej>Cynizm i manipulacja
Kiedy myślisz, że władze miasta nie mogą wymyślić już nic głupszego, przychodzi Gorzów Wielkopolski i mówi: "Potrzymaj mi wodomierz".
Nowy pomysł, ...
<czytaj dalej>Umowy koalicyjne bez podstaw prawnych
Samorządowe "umowy koalicyjne": polityczna konieczność czy wypaczenie demokracji?
W samorządach, w których w ostatnich wyborach Koalicja Obywatelska nie wprowadziła swojego prezydenta/wójta/burmistrza, ...
<czytaj dalej>Bezrobocie w górę
W lutym w Gorzowie było zarejestrowanych 1 508 bezrobotnych; ich liczba wzrosła o 62 osoby; wyrejestrowano 358 osób, zarejestrowano 420. ...
<czytaj dalej>