Hanna Kaup BLOG

W codzienności rozedrganej sporami, w rzeczywistości walki i niepewnego jutra lekarstwem mogą być spotkania w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie.

Dyr. WiMBP Sławomir Szenwald przyzwyczaił już gorzowian do tego, że w placówce, którą kieruje, każdego dnia coś się dzieje. Dowodem na to jest broszura, która leży przede mną – podziękowanie dla Agnieszki Pospiesznej z informatorium za jej wręczenie – wypełniona na siedmiu stronach wydarzeniami. Jest ich ok. 60 w samym listopadzie. Koniecznie zajrzyjcie i zaplanujcie swoją obecność. Ja już zakreśliłam kilka, m.in. cykliczne wydarzenie – dwudniowy maraton filmowy „Ameryka w twojej bibliotece” 15 i 16 listopada czy „Warto czytać nad Wartą” (25 i 26 XI 2022).

Ale dziś chcę napisać słowo o tym, co już było, co zdarzyło się w minionym tygodniu.

We wtorek 25 października słuchałam jak o swojej pasji opowiadał człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Marek Kamiński - filozof, podróżnik, ale jednak bardziej filozof, który – jak zdradził, chyba chciałby być poetą. Choć wtedy pewnie myślałby, że może podróżnikiem. Człowiek, który wędruje od ponad 35 lat, który przeszedł tysiące kilometrów, zmierzył się z żywiołami, poznawał na swojej drodze najróżniejszych ludzi i gdyby miał wybierać – oczywiście poza Polską – gdzie pozostać, wybrałby Japonię. Marek Kamiński to osobowość wyjątkowa. Skromna, szczera, niepowtarzalna. Tak więc spotkanie, które poprowadził sam, bez zbędnego scenariusza, było wspólną podróżą w najodleglejsze miejsca. Podróżą przetykaną słowami z jego książki "Moje bieguny", które mogą służyć jako wsparcie osobom borykającym się z problemami natury egzystencjalnej: "Nikt nie rodzi się po to, żeby zostać kimś, kim nie jest. Zawsze chodzi o to, by stawać się sobą, a z doświadczeń innych ludzi jedynie korzystać, szukając własnej drogi".

Tak się składa, że podróżowanie – „Herbertowski sens podróży” – było również tematem V Gorzowskiej Herbertiady, która 28 października ściągnęła do Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej zbyt mało ludzi, jak na takie wydarzenie.
Zaskoczyło mnie przede wszystkim to, że na wykładzie prof. Małgorzaty Mikołajczak „Herbert na Akropolu. Podróż do źródeł cywilizacji i podróż w głąb siebie” nie pojawili się ani studenci, ani wykładowcy gorzowskich uczelni, a wykład był najwyższych lotów. Słuchanie profesorki z Uniwersytetu Zielonogórskiego wywołało we mnie refleksję-westchnienie: „Ech, gdyby mieć takich ludzi więcej”. Takich, którzy o literaturze opowiadają z pasją, którzy w każdym słowie wypowiedzianym z najwyższą kulturą są całym sobą, którzy autentycznie zachwycają i skracają czas, który tak przyspiesza, że godzina staje się chwilą.

Jak słusznie napisała Agnieszka Kopaczyńska-Moskaluk, prof. Mikołajczak to: „Wybitna mówczyni, znawczyni twórczości Herberta, naukowczyni tak zaangażowana w przedmiot badań, że godzina Jej wykładu mija niczym chwila.”

W drugiej części Herbertowskie strofy zebrane w spektakl poetycko-muzyczny „Kołatka”, przedstawił aktor Teatru Polskiego w Warszawie Andrzej Mastalerz, któremu na skrzypcach towarzyszyła Paulina Kinaszewska. To była kolejna godzina podróży z mistrzem poezji, podróży w głąb duszy nie tylko Pana Cogito, z zakończeniem, które wobec sytuacji wojny, jaka toczy się obok nas, zabolało jak niespodziewane uderzenie.

Ogromne podziękowanie należą się wszystkim pracownikom WiMBP – o czym mówiła również zastępca dyr. Marzena Wysocka – za przygotowanie tych wyjątkowo pięknych wydarzeń. A gorzowianom przypomnienie, że w książnicy – której główny budynek obchodzi swoje 15-lecie – dzieją się takie rzeczy, które mogą być lekiem na całe zło tego świata.

Gorzowska V Herbertiada została dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Funduszu Promocji Kultury.

Tekst i foto Hanna Kaup


Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>

Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>