czwartek 30 listopada 2023     Justyna, Andrzej, Konstanty
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
"Łączą nas ludzie i miejsca" z oświatą w tle
eGorzowska - 12948_LPalqYvi3aDVLsHPq0JJ.jpgStowarzyszenie św. Eugeniusza de Mazenoda obchodzi w tym roku dziesięciolecie istnienia. Z tej okazji wydaje piąty biuletyn z cyklu „Łączą nas ludzie i miejsca”. Najnowszemu wydawnictwu będzie towarzyszyć podtytuł „Oświata”.

I będzie to gorzowska oświata, od jej powojennych początków, do dziś. Do rozmów, które poprowadziła pisząca te słowa, zaproszono pięć osób. To: Weronka Kurianowicz, Wilhelmina Rother, Stanisława Jarosz, Elżbieta Anacka i Leszek Weichert.

Z publikowanych materiałów dowiecie się nie tylko, jak wyglądały początki gorzowskiej powojennej oświaty, nie tylko, jak ona się przez lata zmieniała, ale też, jakie historie mają za sobą bohaterowie naszych spotkań, których losy znów łączą czasy dawne z współczesnymi; poznacie tych, którzy przybyli na nasze ziemie z Kresów Wschodnich i urodzili się już tutaj; wreszcie miejsca, które powołali do życia dawni mieszkańcy Landberga i które do dziś pełnią podobne funkcje.

Spotkanie promocyjne wydawnictwa zostało zaplanowane na 12 października. O 17.00 drzwi nowego Domu Pokuty przy ul. Brackiej 7 będą otwarte dla każdego.

Do tej pory będziemy publikować niewielkie fragmenty rozmów z bohaterami piątego, jubileuszowego biuletynu „Łączą nas ludzie i miejsca”.

Wspomnienia z dziesięcioletniej działalności Stowarzyszenia św. Eugeniusza de Mazenoda przeczytacie tu: http://www.eugeniusz.com.pl/

Dziś niewielki fragment rozmowy z Weroniką Kurianowicz:
NAUCZYCIELKĄ BYM CHYBA ZOSTAŁA

Jak wyglądały początki pani pracy w gorzowskiej oświacie?

– Ekonomik był jedną z pierwszych zorganizowanych szkół średnich. Było tu mniej więcej normalnie, tylko że młodzież chodziła na dwie zmiany. Zatrudniono mnie tam od 1 stycznia. Miałam 24 lata. W 1952 r. programy nauczania były drukowane na powielaczu. Wtedy – mogę mówić o języku polskim, bo tego przedmiotu uczyłam – dobrze mi się powodziło. Miałam chyba 42 godziny, choć zaczynałam od 21. Jak na polonistę to bardzo dużo. Zeszytów też było bardzo dużo. Trudno było.

Była pani wymagającą polonistką?
– No, ponoć byłam.

Jak to się przejawiało?
– Różnie, bardzo różnie, bo ja cały czas się rozwijałam. To, czego się nauczyłam, testowałam na młodzieży. Dopiero od nich się nauczyłam pedagogiki. Na uniwersytecie nie skończyłam specjalności pedagogicznej. W moim indeksie widać, że pedagogiki nie ma. Jakieś szczątki psychologii były, ale do pracy z uczniem byłam zupełnie nieprzygotowana.

Skąd więc wzięła się chęć pracy w tym zawodzie?

– Jak byłam dzieckiem i poznałam szkołę od tej trzeciej klasy, to wpadłam w szał pedagogiczny i wszystkie moje lalki siedziały grzecznie, a ja je uczyłam. Miałam coś podobnego do dziennika szkolnego, więc chyba urodziłam się jako nauczycielka. Rodzice sobie życzyli innej przyszłości.

Miałyśmy podobnie, bo ja kiedy byłam dzieckiem, nie umiałam bawić się w przebieranie lalek. Siadałam do stołu, brałam jakiś notesik, robiłam rubryki, wpisywałam imiona sąsiadek i bawiłam się w klasy z nieistniejącymi uczniami.
– Ale pani wybyła z zawodu.

Tak, ponieważ oświata zaczęła upadać. Uznałam, że jak umrze, to będę ją ratować, ale ona ciągle jakoś dyszy. Nie potrzebuje mnie.
– Teraz już pani nie życzę tej pracy.

Po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej w 2022 i 2023 r. uczyłam uciekinierów polskiego, ale to co innego i temat nauczania jest u mnie zamknięty. Wróćmy do pani poczucia, że urodziła się do bycia nauczycielką.
– Tak, tak czułam i potem, jak już zostałam nauczycielką, to różnie było. Odziedziczyłam puste miejsce po panu Drabencie, który specjalnie nie interesował się polonistyką. Pierwszą dwóję jak wstawiałam, to ją wypłakałam. Naprawdę. Bo ja sobie wyobraziłam, że nigdy dwój nie będę stawiać. Uniwersytet skończyłam bardzo rzetelnie, jednak zakończyłam wiedzę o literaturze na „Przedwiośniu”. Dalej się nie bawiono i to było bardzo przezorne, bo co mieli robić z tą literaturą w tamtych czasach? Więc nie miałam pojęcia, że istnieje inna, późniejsza. A tutaj pojawili się: Jan Wilczek i jego „Numer 16 produkuje”, Julian Gałaj „Przełomy”, Wanda Gościmińska „Prządka” i bardzo dużo tytułów radzieckich. Ja literatury radzieckiej nie znałam, chociaż język rosyjski dobrze. To był odrębny problem. Więc nie wiedziałam, co zrobić. Książki jakoś dostawałam, bo szkoła miała związek z księgarnią na Chrobrego. Więc pojedyncze miałam, ale uczniowie na szczęście, nie mieli...

Całość przeczytasz w biuletynie "Łaczą nas ludzie i miejsca".

Tekst i foto Hanna Kaup



Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
, zdjęcie 1/5

, zdjęcie 2/5

, zdjęcie 3/5

, zdjęcie 4/5

, zdjęcie 5/5


21 września 2023 08:13, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Ten biuletyn to świetna sprawa. Nie mogę się co roku nadziwić, że osoby z "takimi" (bardzo ciekawymi) życiorysami mieszkają obok mnie.
Anonim_2364, 21.09.2023, 17:10, 37.248.175.222 ##

Moja laurka dla pani Weroniki


Moja Pani od polskiego ma siwe włosy
i jest po dwóch zawałach

Ale ciągle, kiedy z Nią rozmawiam
słyszę ten sam młodzieńczy głos
z polszczyzną, o którą moja zazdrość

Na nieboskłonach Brat Albert
opowiada o Jej wielkim sercu
I dłoniach otwartych
Dla tych których życie
Zawiodło na swoje manowce

Ich bliskim tam nie po drodze
obcy, szukając swojego miejsca
Znajdują ich i . . . siebie!

Z.M.P.

Anonim_3677, 24.09.2023, 20:40, 176.221.126.173 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ... <czytaj dalej>
Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ... <czytaj dalej>
Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW. WSTĘP tylko ... <czytaj dalej>
Petycja
Szanowny Panie Prezydencie, powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę

Silwana jako park handlowy
W Gorzowie powstaje największy w województwie park handlowy. Przyjął nazwę ... <czytaj dalej>
Wyjątkowa premiera u Osterwy
W najbliższy piątek 1 grudnia, Teatr im. J. Osterwy w ... <czytaj dalej>
Prawie 5 mln zł za fałszywe faktury
Lubuscy pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) skontrolowali cztery firmy wystawiające ... <czytaj dalej>
Zakopanie w ziemi żywcem... czyli o granicy
Zakopanie w ziemi żywcem, patostreamy, niebezpieczne wyzwania – gdzie jest ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« listopad 2023 »
P W Ś C P S N
  
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
   
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_hanna.jpg
Hanna Kaup:
Wierzą, że tym razem się uda
Wrócił temat zmiany nazwy naszego miasta. Zajmuje się nim Komitet Obywatelski Gorzów, który 7 listopada odbył organizacyjne spotkanie w siedzibie Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej. Przedstawił najważniejsze kwestie związane z projektem złożonym ... <czytaj dalej>
Pokaż najpiękniejsze porosty
W ramach programu edukacyjno-informacyjnego WygrajMY czyste powietrze miasto ogłasza konkurs <czytaj dalej>
Zagłosuj na zmodernizowany obiekt
Trwa głosowanie w plebiscycie internetowym konkursu Modernizacja Roku & Budowa <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - facet2b.jpg
admin ego:
Stąd wypływali w świat
Z Chipiony blisko do Sanlúcar de Barrameda. Zagraniczni turyści nie ... <czytaj dalej>
admin ego:
Chipiona - najwyższa z latarń
Opowiadając o Wieży Herkulesa, wspomniałam, że jest ona – według ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Zakopanie w ziemi żywcem... czyli o granicy
Zakopanie w ziemi żywcem, patostreamy, niebezpieczne wyzwania – gdzie jest ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Nowe technologie pomogą zadbać o seniorów
Powiedzieć, że starzejemy się jako społeczeństwo, to truizm. Według danych ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_3751:
):-)
Zmp <czytaj dalej>
Zaco:
Dobrze byłoby, urzędnicy miejscy, płacący naszą kasą, abyście przyjrzeli się dokładnie pracom na Dworcowej. Terminy gonią, piachu nie sypano <czytaj dalej>
Anonim_5823:
Oba miasta stracą na kasacji województwa. Jedyny myk jest taki, że Gorzów straci dużo mniej niz Zielona Góra, bo duzo mniej z tego województwa <czytaj dalej>
Ja:
Lubuskie ma być! Żeby "warszawka" wiedziała i czuła, że ma problem na terenach wcześniej wyzyskanych. ONI nie mogą ogarnąć Zachodni <czytaj dalej>
Anonim_6329:
A uniwersytet nie jest lubuski, dlaczego. A do Berlina i Wiednia to mogę dojechać z ZG, a z G to do D....
Budowa lubuskości nie powiodła si <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej