12 stycznia. Zawsze mnie fascynował ruch Ziemi dookoła Słońca i wspominam o tym wcale nie dlatego, że rok 2023 ogłoszono Rokiem Kopernika. Nie tylko zresztą Kopernika, ale też Jana Matejki, Wisławy Szymborskiej, Włodzimierza Przerwy-Tetmajera oraz Pamięci Bohaterek i Bohaterów Getta Warszawskiego. Wspominam dlatego, żeby wskazać kolejne plusy przebywania o świcie w wieży mieszkalnej z rozległym widokiem na wschód.
Otóż z naszych okien ów ruch jest doskonale widoczny. W ciągu całego roku poranna słoneczna kula zatacza na naszym widnokręgu całkiem spory łuk. Zimą ostrożnie wspina się na wieżę okrągłego kościoła na ul. Woskowej (najdalej na południe na naszym wschodnim horyzoncie), potem cierpliwie przesuwa się ku północnemu wschodowi, wdrapując się po drodze na Chełmską Górę, hen, koło Skwierzyny, na wieżę Katedry, potem na iglicę Białego Kościółka i w końcu chowa się latem za sąsiednim wieżowcem. Stamtąd rozpoczyna już mozolną drogę powrotną, ale trudno mi ją obserwować, dopóki nie wychynie spoza tamtejszych kominów.
Chełmska Góra to tak naprawdę bezimienna „góra szubieniczna” (107 m n.p.m.), ale ponieważ wznosi się nad wsią Chełmsko (przy drodze ze Skwierzyny do Poznania) i w naszym zaokiennym krajobrazie pięknie się uwypukla, nazywamy ją tak od zawsze. Dziś słoneczna kula wynurzyła się na krótko właśnie spoza niej, przez chwilę wręcz przepoławiając ją swoim blaskiem. Pewnie, podobnie jak wczoraj, stłamszą ją w końcu ciężkie chmury, zdążyłam jednak zauważyć, że pierwsza kościelna wieża pozostaje już na prawo (czyli na południe) od niej.
Skoro jesteśmy przy obserwacjach astronomicznych, to warto wspomnieć, że 12.01.1910 r. wędrowała po niebie jednopojawieniowa Wielka Kometa Styczniowa, która była tak jasna, że podziwiano ją nawet przy świetle dziennym, a teraz jeszcze przez jakiś czas można obserwować kometę długookresową o mało romantycznej nazwie C/2022 E3 (ZTF). Z obliczeń jej orbity wynika, że ostatni raz oglądali ją przed 50 000 laty neandertalczycy.
Z 12.01.1383 r. pochodzi pierwsza wzmianka o użyciu artylerii ogniowej w Polsce. Miało to miejsce w Pyzdrach, dokąd warto się wybrać nie tylko po to, by obejrzeć świetny mural dokumentujący to wydarzenie. Inne „ogniowe” okazje związane z dzisiejszą datą to pierwsze gaszenie pożaru z użyciem węży strażackich (12.01.1673 Amsterdam) i pożar dworu Fredrów w Beńkowej Wiszni (12.01.1806), w którym zginęła matka Aleksandra Fredry.
Na zakończenie mało znana ciekawostka. 12.01.2010 r. odzyskano skradziony 10 lat wcześniej obraz Claude’a Moneta „Plaża w Pourville”. Okoliczności jego zniknięcia z Muzeum Narodowego w Poznaniu kojarzą się ze słynną kradzieżą z londyńskiej Galerii Narodowej „Portretu księcia Wellingtona” autorstwa Goi. Portret zniknął w 1961 r., a w ubiegłym roku wszedł na nasze ekrany świetny, opowiadający o tym film „Książę” z Jimem Broadbentem i Helen Mirren w rolach głównych.
Obaj sprawcy nie kradli dla zysku i obaj trzymali swoje obrazy za szafą. Londyński złodziej chciał uzyskać pewne ulgi dla emerytów, poznański tak był zafascynowany twórczością impresjonistów, że po prostu chciał mieć obraz w domu, żeby się weń do woli wpatrywać. Dlaczego nie mógł po prostu przychodzić codziennie do muzeum? Bo mieszkał w Olkuszu.
Podając się za studenta ASP, uzyskał zgodę muzeum na wykonanie szkicu innego dzieła, wiszącego naprzeciwko Moneta. Kiedy pracownica muzeum oddalała się na chwilę, powoli wycinał z ram oryginał „Plaży w Pourville”. Gdy stukot obcasów zbliżał się, udawał, że rysuje. Gotowy szkic miał już schowany w aktówce, podobnie jak nieudolną kopię Moneta, za którą zapłacił 300 zł. Udało mu się podmienić oryginał na falsyfikat i bez żadnych problemów opuścić muzeum. Kradzież zauważono po kilku dniach. Pikanterii dodaje sprawie fakt, że „Plaża w Pourville” to jedyny obraz Moneta w Polsce i że nie był ubezpieczony, a złodziej wpadł po 10 latach za… niepłacenie alimentów. Podobno chciał wcześniej zwrócić obraz, tylko zabrakło mu odwagi.
Tekst i foto Maria Gonta
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>