25 czerwca. „Jaki dzień Doroty, takie w polu roboty” proszę państwa. A w polu roboty huk się szykuje, więc i przysłowia muszą mieć na ten temat coś do powiedzenia.

Wszędzie wokół trwają sianokosy. Nic dziwnego, dawniej nawoływano „Toż na Jana, hej! do siana! Do ogrodów niewiasty, okopywać i pleć chwasty!” i pomimo faktu, że o św. Janie Chrzcicielu rozmawiamy już od dwóch dni, dziś znowu parę słów powiedzieć trzeba.

W wigilię jego wspomnienia więcej uwagi przywiązywano do wróżb, ochrony domostw przed złymi mocami i wreszcie wieczorno-nocnych zabaw. W samo święto unikano pracy. Istniał przesąd, że kto nie przestrzega tej zasady, ten popełnia grzech i spotka go za to kara – a to piorun uderzy i spali dobytek, a to wilk rozszarpie wołu lub konia, a to lis kury zadusi. Mieli więc nasi przodkowie namiastkę współczesnych długich weekendów, jednak ten czas już się skończył. Dzisiejszy dzień Doroty rozpoczynał okres wzmożonej pracy i bardzo dużo zależało od pogody. Na razie nie jest z tym najgorzej. Chociaż mawiają, że „u Dosi nic nie uprosi” oraz „nie chwal dnia przed zachodem słońca”, mam nadzieję, że przez najbliższe dni pogoda będzie sprzyjać rolnikom. Tym bardziej, że w kontekście sianokosów istnieje jeszcze jedno, dość przewrotne przysłowie: „Kiedy człowiek łąki kosi, lada baba deszcz uprosi”.

Co jeszcze warto wiedzieć o dniu dzisiejszym? Przede wszystkim to, że „skoro ochrzcił wodę Janek, tuli światło swoje dzionek” (skraca się) i że definitywnie skończył się czas szparagów („ Po świętym Janie szparagów nie stanie”). Teraz trzeba dać roślinom odpocząć, żeby się wzmocniły, wyrosły w charakterystyczne choinki i nabrały sił na kolejny sezon. Choineczki szparagowe można było przed laty zobaczyć przed wieloma wiejskimi domami. Ich gałązek używano do dekoracji bukietów.

Oprócz Doroty (a także Adalberta, Antyda, Eulogiusza, Febrona, Febronii, Fiebrosława, Kineburgi, Maksyma, Prospera, Sozypatera, Tolisławy i Wilhelma) świętują dziś żeglarze i marynarze (Światowy Dzień Żeglarza, Dzień Marynarza) i smerfy (Światowy Dzień Smerfa) oraz – w związku z tym, że też ostatnią sobotę czerwca – życzenia składamy wszystkim szwagrom (Dzień Szwagra).

A poza tym sezon „wakacje na bali” uważam za otwarty.

Tekst i foto Maria Gonta