9 lipca jest kolejnym dniem bez dedykowanych mu przysłów. Jeżeli nie liczyć spektakularnej wieczornej tęczy, w pogodzie również nie zdarzyło się nic nadzwyczajnego, więc zamiast szukania porzekadeł dla czegoś, czego po prostu nie ma, zajmę się dzisiejszymi nietypowymi świętami. Niewiele ich, ale swoją oryginalnością biją inne na głowę. <czytaj dalej>
8 lipca. Dziś w kalendarzu liturgicznym wspominany jest św. Prokop z Ustiuga, 14 lipca jego miejsce zajmie św. Prokop z Sazawy, a kolejny (św. Prokop z Cezarei Palestyńskiej) miał swoje święto wczoraj. Hagiografowie wymieniają jeszcze co najmniej czterech innych, czczonych niegdyś Prokopów, stosując do ich określenia zapomnianą terminologię, a to „megalomartyr” (wielki męczennik), a to „jurodiwy” (boży szaleniec). <czytaj dalej>
7 lipca. Wyraźnie pochłodniało i ma tak pozostać przynajmniej do niedzieli. <czytaj dalej>
6 lipca to bardzo całuśny dzień, bowiem świętujemy dzisiaj Międzynarodowy Dzień Całowania. <czytaj dalej>
5 lipca. W „Kurierze Porannym” z 1937 r. znalazłam odkrywcze stwierdzenie: „Lipiec w przysłowiach ludowych jest bardzo skąpo reprezentowany, jako że to miesiąc pod względem pracy jednostajny – praca na roli i w gospodarstwie pod znakiem żniw. <czytaj dalej>
4 lipca. Nie wiem kto i nie wiem kiedy, wymyślił Dzień Wypadów do Parku, ale święto jest z gruntu trafione. Uważam, że powinno być celebrowane przez okrągły rok, przynajmniej raz w tygodniu. <czytaj dalej>
3 lipca. W większości krajów słowiańskich nazwa lipca wywodzi się od lip, które właśnie teraz powinny kwitnąć. <czytaj dalej>
2 lipca. Po wczorajszych ekscesach pogodowych poranek był naprawdę piękny. W nocy opady zanikły. <czytaj dalej>
1 lipca. Właśnie rozpoczyna się pierwszy pełnowakacyjny miesiąc. Pewnie nie zwróciliście uwagi, że dzień jest już o cztery minuty krótszy od najdłuższego dnia w roku. Niby nic, ale nieuchronnie zbliżamy się ku jesieni. <czytaj dalej>
30 czerwca to Dzień Bielinka Kapustnika, najbardziej chyba rozpoznawalnego motyla, nie licząc cytrynka. <czytaj dalej>
28 czerwca. Na dzisiaj zapowiadano dla naszego terenu ochłodzenie. <czytaj dalej>
27 czerwca. Jest tak gorąco, że nasze własne gaje pomarańczowe wydają się coraz bardziej realne. <czytaj dalej>
26 czerwca. Jak na letnie upały przystało, obchodzimy dzisiaj Międzynarodowy Dzień Chłodnictwa, jednak u podstaw utworzenia święta nie leżała chęć ochłodzenia nas (choćby tylko w naszej wyobraźni). <czytaj dalej>
25 czerwca. „Jaki dzień Doroty, takie w polu roboty” proszę państwa. A w polu roboty huk się szykuje, więc i przysłowia muszą mieć na ten temat coś do powiedzenia. <czytaj dalej>
« | maj 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |