zygmunt_marek_piechocki BLOG
"Hałas", którego mógłbym jeszcze słuchać
Muzyka programowa na otwarcie sezonu 2023/2024 w Filharmonii Gorzowskiej.
Z pamiętnika Hectora Berlioza: „…4 grudnia 1830. Przyszedł mnie odwiedzić Ferenc Liszt. Nie znaliśmy się dotąd. Mówiłem mu o „Fauście” Goethego, którego – jak wyznał – nie czytał i do którego wkrótce zapalił się podobnie jak ja. Odczuwaliśmy do siebie wzajem żywą sympatię i odtąd nasza przyjaźń tylko się zacieśniała i umacniała”. To ta pierwsza rozmowa przekonała Liszta do idei komponowania muzyki, którą później nazwał „programową”, tj. opartą o narracyjne, niemuzyczne konotacje: osobiste przeżycia kompozytora, literaturę, przyrodę. Dotąd Liszt komponował tak, by zaimponować publiczności swoją błyskotliwą grą, szybkością pasaży i innymi środkami pianistycznej ekwilibrystyki. To taki gorset, o którym wiedział, jednak nie odważył się go zdjąć. Sądził, że się ośmieszy – w kilkanaście lat później napisał swój pierwszy orkiestrowy poemat „Co słychać w górach”. Programowy.
5 grudnia 1930 roku, czyli następnego dnia po rozmowie z Berliozem, mógł posłuchać jego Symfonii fantastycznej. Całkowicie podporządkowanej idei utworu programowego. Opowiadającej.
W piątek, 22 września 2023 roku zagrano ją w naszej Filharmonii Gorzowskiej.
Już przeczytanie folderu wydanego z tej okazji dawało przedsmak tego, co nas siedzących na widowni czeka. Bardzo dobry, kompetentny, wyczerpujący o powstaniu i idei utworu. Szkoda, że nie wszyscy przeczytali. Ale i tak można – tylko słuchać tego, co ma autor do powiedzenia muzyką.
Wielki aparat wykonawczy. Narrator – tu Mikołaj Kwiatkowski prezentujący słowa Hectora Berlioza przed kolejnymi pięcioma częściami utworu. No i rzecz niespotykana – przed każdą z nich kilkuminutowe, znakomicie wpisujące się w narrację główną preludia autorstwa współczesnych kompozytorów polskich, których mogliśmy oklaskiwać po skończeniu całości. Jerzy Kornowicz, Zofia Dowgiałło, Katarzyna Szwed, Michał Dobrzyński i Dariusz Przybylski.
Oczywiście ta symfonia, to dzieło monumentalne, nasycone ciemnymi barwami (oprócz części trzeciej), tragizmem, wzniosłością, smutkiem, nieuchronnością złego przeznaczenia… można było się zatracić w słuchaniu. Ktoś po tym spektaklu muzycznym powiedział do mnie: „nasłuchaliśmy się hałasu”. No cóż? Bywają i takie odczucia. A moim zdaniem to był „hałas”, którego mógłbym jeszcze słuchać. Hałas duszy miotanej człowieczymi namiętnościami – te trzeba artykułować, jak np. nasza filharmoniczna orkiestra w miniony piątek. Może wielu orkiestrantów, Dyrygent Przemysław Fiugajski, my na widowni, wyszliśmy po koncercie wewnętrznie oczyszczeni? Może po to było to częste forte?
Z. Marek Piechocki
25 września 2023 08:46, admin ego
Dodaj komentarz:
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>
Zaco:
Dobrze byłoby, urzędnicy miejscy, płacący naszą kasą, abyście przyjrzeli się dokładnie pracom na Dworcowej. Terminy gonią, piachu nie sypano
<czytaj dalej>
Anonim_5823:
Oba miasta stracą na kasacji województwa. Jedyny myk jest taki, że Gorzów straci dużo mniej niz Zielona Góra, bo duzo mniej z tego województwa
<czytaj dalej>
Ja:
Lubuskie ma być! Żeby "warszawka" wiedziała i czuła, że ma problem na terenach wcześniej wyzyskanych. ONI nie mogą ogarnąć Zachodni
<czytaj dalej>