Rzadko publicznie wyrażam swoje opinie. Jeżeli w ogóle zaglądałem na media społecznościowe, to raczej w sprawach lekkich i bez angażowania się w zagadnienia cięższego kalibru, np. komentarze polityczne. Nie odczuwałem też potrzeby manifestowania swoich poglądów i choć jest to niezwykle istotne, aby mieć swoje przekonania na określone sprawy, to ja tę kwestię pozostawiałem w sferze prywatnej.
Wynika to z faktu, że zdecydowanie wolę kontakty bezpośrednie, rozmowy i dyskusje twarzą w twarz, aniżeli uzewnętrznianie się poprzez media elektroniczne.
Dziś jednak po raz pierwszy chciałbym zabrać głos właśnie tą drogą, w bardzo ważnej sprawie, tak by mieć możliwość dotarcia do jak największej liczby osób, znajomych, przyjaciół.
• Już w tę niedzielę, 15 października, odbędą się wybory parlamentarne i każdy z nas będzie mógł przedstawić swój własny pogląd na to w jakiej Polsce chce żyć. W nich zdecydujemy nie tyle o szczegółach związanych z przyszłością gospodarki, edukacji czy praworządności, tylko o fundamentalnej sprawie - czy partia PiS pozostanie przy władzy i będzie dalej pogrążać nasz kraj w chaosie, izolować nas na arenie międzynarodowej, a co gorsze małymi krokami wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej. Te wybory na stałe zaważą na naszej przyszłości, przyszłości naszych dzieci!
• Matematyka (a właściwie metoda liczenia głosów tzw. reguła D’Hondta) jest prosta, ale też nieubłagana. Preferuje ona duże ugrupowania i w przypadku, gdy jeden z komitetów będzie bliski przekroczenia progu wyborczego, ale się to nie uda, wówczas to duże partie otrzymują dodatkowe mandaty.
Taka sytuacja miała miejsce w 2015 roku, gdy Lewica nie przekroczyła progu wyborczego. Zwycięski wówczas PiS otrzymał dodatkowe mandaty, które powinny przypaść Lewicy. Ciąg dalszy tej historii znamy doskonale …
• Oznacza to, że aby odsunąć PiS od władzy wszyscy powinniśmy głosować wyłącznie na jedno z trzech demokratycznych ugrupowań tj.: Koalicję Obywatelską, Nową Lewicę oraz Trzecią Drogę. Każda z tych partii MUSI przekroczyć próg wyborczy i wejść do parlamentu, aby łącznie utworzyć nowy, demokratyczny Rząd!!!
• Rozumiem tych wszystkich, dla których w jakimś sensie atrakcyjne są postulaty proponowane przez Konfederację lub Bezpartyjnych Samorządowców. Niestety (w mojej opinii) Konfederacja nie jest partią demokratyczną, lecz nacjonalistyczną, co jasno obrazują hasła głoszone przez wielu ich liderów (nietrudno znaleźć je w internecie) i nawet z pozoru atrakcyjne propozycje dotyczące gospodarki, nie powinny nam przysłonić jej prawdziwego oblicza. Każdy oddany głos na Konfederację = głos oddany na PiS.
Dlaczego?
Ponieważ jeżeli PiS-sowi, będzie brakować kilku mandatów do dalszego rządzenia, to zrobią to samo co miało miejsce w minionych kadencjach z Samoobroną, Ligą Polskich Rodzin, partią Gowina i Kukiz 15 – wciągną całą Konfederację w koalicję, lub przejmą jej pojedynczych posłów, proponując stanowiska ministerialne czy też miejsca w spółkach Skarbu Państwa. Historia będzie się powtarzać…
• Również głos oddany na Bezpartyjnych Samorządowców (choć tutaj nie jestem tak krytyczny, jak wobec Konfederacji) oceniam (pod względem strategicznym – patrz wspomniana metoda liczenia głosów) jako osłabienie ww. trzech partii demokratycznych i ich zdolności do zawiązania koalicji.
Na koniec komentarz do trzech WYMÓWEK, jakie często słyszę:
1) NIE INTERESUJĘ SIĘ POLITYKĄ.
Mój drogi, obudź się!!! Jeżeli nie interesujesz się polityką tzn., że:
− Nie interesuje Cię Twoje zdrowie!
− Nie interesuje Cię, ile będziesz płacił w sklepie za żywność!
− Nie interesuje Cię, jakie będziesz płacił podatki (nieważne czy jako etatowiec, czy jako przedsiębiorca)!
− Nie interesuje Cię przyszłość Twoich dzieci /wnuków!
− NIE INTERESUJE CIĘ ŻYCIE !!!!!!
Bo POLITYKA to nic innego, jak otaczająca nas RZECZYWISTOŚĆ i CODZIENNE ŻYCIE….
2. NIE MAM NA KOGO GŁOSOWAĆ, BO ŻADNA PARTIA NIE DO KOŃCA SPEŁNIA MOJE OCZEKIWANIA
Ja nie jestem idealny, Ty nie jesteś idealny, świat nie jest idealny…. a oczekujesz, że na scenie politycznej pojawi się idealna partia z nieskazitelnym liderem, która będzie spełniała wszystkie Twoje oczekiwania!
Odrzuć takie myślenie, bo ono po prostu jest nierealistyczne, a tak naprawdę jest tylko Twoją wymówką, uspokojeniem Twojego sumienia.
3. MÓJ GŁOS I TAK NIC NIE ZMIENI
Ok. 40% uprawnionych do głosowania nie uczestniczy w wyborach. Tym bardziej, każdy pojedynczy głos jest ważny – również Twój głos, który jest kroplą drążącą skałę. Odrzuć więc te WYMÓWKI i takie myślenie! Spełnij swój OBYWATELSKI OBOWIĄZEK! Wykorzystaj SWOJE PRAWO DO GŁOSOWANIA, jakie kilkadziesiąt lat temu wywalczyły dla Ciebie poprzednie pokolenia, a które (jak pokazuje historia) nie jest dane raz na zawsze!
PÓJDŹ NA WYBORY dla siebie, dla swoich bliskich, dla przyszłych pokoleń, tak by później móc spojrzeć sobie w lustro bez wyrzutów sumienia.
ZAGŁOSUJ, może na „NIEIDEALNĄ PARTIĘ”, może na „NIEIDELANEGO KANDYDATA”, ale po prostu ZAGŁOSUJ !!!.
Z pozdrowieniami i wyrazami szacunku dla wszystkich, którzy pochylą się nad tą treścią
Krzysztof Kaczanowski
PS
Niniejszym tekstem nie zamierzam i nie mam ambicji wpływać na zmianę przez kogokolwiek swoich dotychczasowych poglądów politycznych, a tym bardziej wywoływać dyskusję w tym zakresie. Nie mam zamiaru również nikogo obrażać, bo nawet fakt, że uważam partię PiS za ugrupowanie, które nie prowadzi Polski, w dobrym kierunku, to nie znaczy, że wszyscy jej działacze i sympatycy są złymi ludźmi. Mam tylko nadzieję, że choć jedna osoba, która dotychczas nie była zdecydowana co do udziału w wyborach, po przeczytaniu tych słów zmobilizuje się i podejmie obywatelską inicjatywę.