– Mierzi mnie to narzekanie i biadolenie, że nic nie można, bo kłopoty finansowe ma budżet miasta. To niedopuszczalne, żeby tak duże miasto nie miało gotowego żadnego nowego projektu rozwojowego – oburza się radny Rady Miasta
Mirosław Rawa.
Obecna kadencja prezydenta
Tadeusza Jędrzejczaka nie nalezy do łatwych. W budżecie pustki, a tu wracają pytania o przedwyborcze obietnice. Radny Prawa i Sprawiedliwości Mirosław Rawa upomina się o halę widowiskowo-sportową, której budowę obiecał gorzowianom w czasie kampanii wyborczej prezydent Tadeusz Jędrzejczak. Nie dość, że dziś tematu hali prezydent nie porusza, to jeszcze nie ma żadnego pomysłu, czyli projektu, na zdobycie dla miasta pieniędzy z jakichkolwiek funduszy.
– Nie wszystko trzeba realizować za pieniądze podatników – argumentuje Rawa. – Są inwestycje, na których finansowanie można pozyskać środki unijne, budżetu państwa, województwa i co ważne – partnerów do realizacji. Dzisiaj, gdy prezydent zamiast współpracować, raczej woli spierać się z rektorami uczelni, wydaje się to niemożliwe, ale współpraca jest konieczna, a wynikające z niej korzyści obopólne. Jeżeli Słowianka – będąca spółką miejską – ma budować hotel za 30 mln zł, to może lepiej niech zrealizuje niezbędną dla rozwoju miasta, sportu i kultury masowej inwestycję hali widowiskowo-sportowej za 60 mln. Hotele niech budują wyspecjalizowane sieci i kapitał prywatny, to możliwe i rozsądne rozwiązanie.
Mirosław Rawa jest zdania, że jeśli Słowianka, jako miejska spółka, jest skazana na inwestycje, niech stanie się gospodarzem kolejnego wyzwania inwestycyjnego – hali widowiskowo-sportowej. – Oczywiście, należałoby – zamiast mówić o sprzedaniu wizytówki miasta – wykorzystać jej majątek i doświadczenia do dalszego rozwoju komunalnej infrastruktury. Aby to było realne, pilnie potrzebujemy przejść od etapu koncepcji, których posiadamy nadmiar do wykonania projektu. To koszt ok. 6 mln zł. Czas też rozstrzygnąć, gdzie nowa inwestycja zostanie zrealizowana. Doskonale rozumiem, jak wiele potrzeb ma Gorzów, ale nie wyobrażam sobie naszego miasta bez hali widowiskowo-sportowej z widownią na co najmniej 5 tys. widzów. Prędzej czy później, ten czy inny prezydent, ta czy inna rada będzie musiała się z tym wyzwaniem zmierzyć. Nie pozwalajmy sobie pozostawać w tyle za innymi. Dobrze wykorzystajmy tę inwestycję do promocji miasta, napędzenia koniunktury, podwyższenia wartości nieruchomości miejskich. W moim przekonaniu nie stać nas na marnowanie czasu i narzekanie. Od prezydenta miasta oczekuję propozycji rozwiązania problemów, inicjatywy pomysłów na współpracę i pozyskanie środków zewnętrznych, stwarzania warunków do rozwoju inwestycji prywatnych, a nie narzekania i udowadniania, że nic nie można – podkreśla radny.
27 kwietnia na sesji Rady Miasta złożył interpelację, w której czytamy: „Panie Prezydencie, czas zabrać się poważnie za przygotowanie i realizacje projektu „Budowa kompleksu sportowo-rekreacyjnego". W pierwszym etapie myślę oczywiście o hali widowiskowo-sportowej. Po wspaniałym sukcesie naszych koszykarek czas stworzyć godne warunki rozwoju w naszym mięście gier zespołowych, ale też infrastrukturę dla rozwoju imprez masowych. Chciałbym, aby przy hali powstał kompleks rekreacji i rozrywki, czynnego wypoczynku. Taki kompleks potrzebny jest miastu i mieszkańcom, co widać po wizytach gorzowian na bulwarze. Gorzów powinien mieć więcej miejsc, gdzie można rodzinnie, aktywnie spędzać czas. Może warto wyznaczyć teren pod taką inwestycję w ramach kompleksu i zachęcać kapitał prywatny do zainwestowania w Gorzowie. Gorzów miastem sportu, zdrowego stylu życia, ekologiczną oazą powinien być jednym z ważnych celów naszego działania. Proszę o pełną informację o podejmowanych przez pana prezydenta działaniach w tym zakresie w ostatnich latach z harmonogramem czasowym. Chciałbym poznać historię wprowadzenia do wieloletniego planu inwestycyjnego tego zadania, wysokość poniesionych nakładów na opracowanie koncepcji, założeń użytkowych. Proszę o załączenie w odpowiedzi na interpelację treści podpisanego listu intencyjnego (umowy, zobowiązania) w sprawie budowy hali. Proszę o określenie, na jakich partnerów (uczelnie, samorząd województwa, kluby) moglibyśmy liczyć w realizacji zadań i o jakie środki finansowe moglibyśmy się ubiegać? Proszę też o zajęcie jasnego stanowiska, na jakim etapie jesteśmy w przygotowaniach do realizacji tej inwestycji.”
Radny domaga się od prezydenta odpowiedzi na pytania:
Jakie miejsca są brane pod uwagę dla realizacji kompleksu i samej hali? W jakiej formule opracowana byłaby dokumentacja projektowa? Która z przedstawianych w kampanii wyborczej koncepcji hali jest aktualna? Czy jest szansa w tym roku ogłosić międzynarodowy konkurs na projekt hali widowiskowo-sportowej? Czy istnieje opracowany wstępny biznesplan przedsięwzięcia?
M. Rawę irytuje brak jednolitej odpowiedzi w poruszanej przez niego sprawie. – Zmienność koncepcji, zaprzeczeń tych koncepcji, wizji i informacji płynącej z ust rzecznika prasowego prezydenta w tej sprawie przez ostatnie lata powoduje, że nabieram przekonania o nadmiernych eksploatowaniu politycznym tego tematu, bez jakichkolwiek faktycznych postępów, jeśli chodzi o realizację tego projektu – podkreśla. – W naszym regionie są prezydenci, którzy mają mniej opracowanych koncepcji i propagandowych informacji przekazywanych mediom, ale za to zrealizowany obiekt na kilka tysięcy widzów. Uniwersalna hala widowiskowo-sportowa jest potrzebna naszemu miastu. Chciałbym, aby inwestycje miejskie były traktowane i realizowane jako element szerszej koncepcji rozwoju miasta, podnoszenia wartości gruntów należących do miasta, stwarzania warunków szybkiego rozwoju obszaru, w którym zostaną ulokowane. Uważam, że nowy kompleks powinien zostać usytuowany w północnej części Gorzowa i stać się kołem zamachowym rozwoju terenów powojskowych przejętych przez miasto. Jestem przekonany o konieczności ogłoszenia konkursu na projekt i przygotowania się do rozpoczęcia budowy hali widowiskowo-sportowej jeszcze w tej kadencji Rady Miasta.
Takie jest stanowisko Mirosława Rawy. Co na ten temat sądzą gorzowianie? Zapraszamy do dyskusji.
JanKa
Uwaga na zapadliska
Służby miejskie, nadzorujące gorzowskie bulwary, podczas codziennego przeglądu zauważyły zapadliska w rogach przystani na Bulwarze Zachodnim.
Zapadanie się nawierzchni jest najprawdopodobniej ...
<czytaj dalej>Fundusz Małych Projektów
„Małe projekty – duże sukcesy" to hasło inaugurujące Fundusz Małych Projektów w Euroregionie Pro Europa Viadrina. Konferencja na temat funduszu ...
<czytaj dalej>Gorzów z dofinansowaniem
Dofinansowanie na retencję w rejonie ul. Warszawskiej.
W środę (11 września) w siedzibie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ...
<czytaj dalej>Koniec z kolejowym wykluczeniem?
Gorzów i gminy północy przestaną być wykluczone kolejowo. Już jesienią zwiększy się liczba i poprawi jakość połączeń. Ale to tylko ...
<czytaj dalej>