Jak wczoraj zobaczyłem te płonące budynki nadwarciańskie gorzowskiej uczelni, to serce mi stanęło. Zaczęliśmy ją zakładać prawie 30 lat temu. Zostałem prezesem specjalnej fundacji na rzecz utworzenia tej uczelni.
Pamiętam, jak przejmowaliśmy te budynki. Jak chodziliśmy po właściwie zrujnowanych budynkach i planowaliśmy ich remont, jak załatwialiśmy pieniądze, jak tworzyliśmy nowoczesne przestrzenie, a później dziedziniec by był przyjazny dla studentów i otwarty na Wartę….
Później podpisywaliśmy umowę z Uniwersytetem Szczecińskim, by po licencjacie dać możliwość studiów magisterskich… Tworzyliśmy przyjazny hotelik dla profesorów dojeżdżających do Gorzowa…
Oczywiście w ostatnich 8 latach na uczelni nie byłem, wiadomo, gorszy sort, nie mam takich praw. Nawet jak w Orwellu wygumkowali mnie „katolicy patrioci” z PiS, choć nie da się ukryć, że to moje dziecko, nie tylko moje, ale w ogromnej mierze moje, dlatego serce czuje ranę…
Kazimierz Marcinkiewicz
foto FB
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Stanowisko miasta
Stanowisko władz miasta w sprawie ewentualnych kontroli w sprawie finansowania sportu.
W związku z pojawiającymi się w sieci informacjami na temat ...
<czytaj dalej>Wkrótce adwent
W niedzielę 1 grudnia Kościół wkracza w nowy rok liturgiczny i rozpoczyna Adwent - okres poprzedzający coroczne obchody Bożego Narodzenia.
Od ...
<czytaj dalej>Ma być uczciwiej?
Duże zmiany w gospodarce śmieciowej szykują się w Gorzowie. Mówili o nich, na specjalnie zwołanej konferencji, prezydent Jacek Wójcicki, przewodniczący ...
<czytaj dalej>Czy Arriva pomoże na problemy kolejowe?
Wicemarszałek spotkał się z przedstawicielami firmy Arriva.
Wicemarszałek Sebastian Ciemnoczołowski rozmawiał z przedstawicielami firmy Arriva m.in. o możliwości podjęcia w przyszłości ...
<czytaj dalej>