Gdyby sztukę Wiliama Shakespeare’a „Ryszard III” przenieść we współczesną nam gorzowską rzeczywistość, słynny okrzyk: „A horse! A horse! My kingdom for a horse!” powinien zabrzmieć: „A leader! A leader! My kingdom for a leader!”

Brak prawdziwego lidera daje się bowiem we znaki od lat, ze szczególną siłą w ostatnim czasie. Prezydent nie znajduje zwolenników w pomyśle likwidacji województwa lubuskiego, nie znajduje też pomysłów na wzmocnienie Gorzowa. Tymczasem Zielona Góra zaciera ręce. I trudno się jej dziwić.

Oficjalnie mówi się o równym traktowaniu północy, ale niechęć do niej odczuwalna jest już w kontaktach niższego szczebla, który dostaje polecenie, by organizując, np. konferencję na temat zdrowia, robić ją dla południa. Kiedy i czy w ogóle zorganizuje drugą dla północy, tego nikt nie wie. Dyplomatycznie mówi się, że w późniejszym terminie.

Zielona Góra bije nas na głowę. To tam zaprasza się ludzi z warszawskich, a więc centralnych jednostek, by brali udział w konferencjach, wykładach, spotkaniach. Tam planuje się i realizuje projekty o znaczeniu wykraczającym poza miasto. Tam tworzy się koncepcje rozwoju medycyny i rozbudowuje istniejącą bazę.

Czy ktoś kiedyś słyszał, by do Gorzowa zaproszono jakiś autorytet medyczny? Czy w sytuacji, gdy pojawił się pomysł Centrum Onkologicznego, ktokolwiek zaproponował, by w tym mieście pojawili się specjaliści z dziedziny onkologii właśnie?

Gorzów jest podzielony jak nigdy dotąd. Żadne ugrupowanie polityczne nie ma lidera z charyzmą. Brakuje silnego ośrodka naukowo-badawczego. Szpital sypie się od lat. Najważniejsze inwestycje znalazły się pod lupą prokuratury. Kasy coraz mniej, a nieżyczliwości więcej. Jedyne, w czym wiedziemy prym, to wzajemna niechęć i udawanie, że wszystko jest OK.

Od czasu, do czasu ktoś próbuje coś zrobić, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Brakuje działań wspólnych i zaangażowania wszystkich sił. Niestety. Wygrywają dwie cechy: zawiść i brak konkretów. Np. niedawno Jacek Bachalski i Urszula Stolarska zwołali konferencję, by powiedzieć to, co już wszyscy wiemy. Że rozwój onkologii w Gorzowie jest konieczny. Oczywiście, że jest. Oczywiście, że trzeba co jakiś czas o tym przypominać. Ale męczy mnie i nawet irytuje zapraszanie dziennikarzy, by… niczego nie powiedzieć, bo „to jeszcze tajemnica handlowa”.

Chciałabym iść na konferencję, na której dowiem się konkretów. Chciałabym czuć, że nikt nie robi mnie w konia. Nawet tego od Ryszarda III. Chciałabym, żeby Gorzów miał prawdziwego lidera.

Hanna Kaup
redaktor naczelny/wydawca

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	maj 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
		1	2	3	4	5
6	7	8	9	10	11	12
13	14	15	16	17	18	19
20	21	22	23	24	25	26
27	28	29	30	31

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Obchody na "bogato". Już nawet nielegalne, za "tamtej" Polski były z atrakcjami.
Jakieś orkiestry, występy, tance, a tu <czytaj dalej>

Pierwsze zdjęcie od gory:radny Kaczanowski, zobacz, tam jest pomnik Pioniera, nic nie zrobiłeś, aby nie był zaniedbaany. Następna sprawa, ile imp <czytaj dalej>

Zakład Analizy Nieliniowej Wydział Matematyki niestety tylko to będzie zamiast potomstwa i wychowywania. Będę wychowywał swoje teorie. Jeżeli <czytaj dalej>

internet to pożyteczny wynalazek
ale steve jobs zje..ał ludzkosc tymi ifonami.
ludzie nie rozmawiają już ze sobą tylko sie gapią w te <czytaj dalej>

To nie kwestia dobra czy zła tylko odpowiedzialności i wolnej woli. Zdejmujemy z naszych dzieci odpowiedzialność. Mówimy "to są dzieci wię <czytaj dalej>