Stacja końcowa „2023” coraz bliżej. Nasz życiowy pociąg bez zatrzymania pomknie w nieznany rok 2024. Jaki był ten, który właśnie odchodzi? Jaki będzie ten kolejny? Stary, na pewno – jak samo życie – był i dobry, i zły. Każdy sam go podsumuje i pożegna albo z łezką żalu, albo z ulgą i nadzieją, że nowy będzie lepszy.

Dla mnie to był rok kolejnych pięknych doświadczeń oraz przyglądania się – tak, bardziej przyglądania niż komentowania – otaczającej rzeczywistości. To był rok ćwiczenia silnej woli, by nie wdawać się w polityczne komentarze, które i tak przeradzają się w polsko-polskie awantury. To był rok zadziwień, że nasze lubuskie media publiczne obsadzono w dużym stopniu aparatczykami gotowymi do czarnej roboty. To był rok smutny, bo Polska i Polacy – nie czekając na wroga – sami sobie wypowiedzieli wojnę. I na nic zdały się konferencje na temat hejtu. Ten ma się doskonale i obawiam się, że jest w rozkwicie. Dlatego, podsumowując mijający rok, oświadczam, że dopóki portal www.egorzowska.pl będzie przeze mnie zarządzany, każdy wpis o charakterze obraźliwym, każdy wpis nie na temat, a już szczególnie noszący znamiona zaczepki, nienawiści do jednej czy drugiej opcji politycznej lub kogokolwiek, będzie kasowany. Jeśli komuś na tym bardzo zależy, niech znajdzie sobie inne medium lub założy własne i tam wylewa żółć, która go trawi.

Znacznie lepiej i zdrowiej jest czerpać z życia to, co dobre. Zło i tak ma się znakomicie, więc nie ma sensu dodawać mu sił. Człowiek jest na świecie ledwie chwilę, a potrafi rzucać się do gardła politycznemu oponentowi, jakby wierzył, że tylko ugrupowanie PiS albo tylko PO jest ideałem. Nie. Nie jest. Nie było i nie będzie. Bo każdą opcję polityczną tworzą ludzie, a ci są ułomni i słabi. Teraz jedni i drudzy wyszukują na siebie haki, publikując w mediach społeczościowych ordynarne i poniżej granic przyzwoitości posty czy memy.

W takiej sytuacji lepiej iść na spacer, nawet jak deszcz pada, bo po nim wystarczy się wysuszyć. Po tym, co rozliczni wypisują i udostępniają choćby na Facebooku, ciężko będzie się kiedykolwiek oczyścić. To zostanie z nimi jak łata na tylnej części spodni.

Życzę więc – choć z coraz mniejszą nadzieją, że tak się stanie – byśmy w nowym roku pomyśleli o sobie. Nie o politykach. O swoim zdrowiu. O tym, co nas cieszy i daje siły, by przeżyć kolejny dzień. Byśmy zamienili internetowe memy na realne uśmiechy. Byśmy zamiast komentarzy, czytali książki. Świat wrze. Ludzie – właśnie przez politykę – tracą życie, więc korzystajmy z wolności, póki ją mamy.

A na nowy rok dedykuję wszystkim słowa Olgi Tokarczuk:
„Gdyby tak można odmłodzić człowieka, jak drzewo. Ściąć z niego złe wspomnienia, zeskrobać cały ból, wszelkie rozczarowania, jak martwą tkankę; poobcinać błędy, głupie decyzje, pomyłki, prześwietlić myśli. I żeby to można było robić po każdej zimie, żeby się w nowy rok wchodziło czystym i niewinnym…”

Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
foto FB

Dodaj komentarz:

Komentarze:

W sprawie granicy polsko-niemieckiej

Publikujemy list marszałka województwa lubuskiego Marcina Jabłońskiego do minister spraw wewnętrznych RFN. Pani Nancy Faeser Minister Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec Szanowna Pani Minister, Województwo Lubuskie ... <czytaj dalej>

Nowy szynobus

– Wiążemy z tym pojazdem wielkie nadzieje z poprawą jakości i stabilności połączeń kolejowych, zwłaszcza tutaj, na północy województwa – ... <czytaj dalej>

Bezrobocie bez zmian

Pod koniec ubiegłego roku stopa bezrobocia w Gorzowie była taka sama jak pod koniec 2023 roku i wynosiła 2,4% – ... <czytaj dalej>

Nie daj się oszukać

Uwaga! Oszuści podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Ostrzegamy przed fałszywymi e-mailami, których autorzy podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Wiadomości wysyłane ... <czytaj dalej>

Jaki był 2024 w Gorzowie Wielkopolskim?

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Myślałem, że Jabłoński poprosił o wspólny kraj, a tu zonk. Może pomocy w połączeniach kolejowych Krzyż Kostrzyn trzeba było poprosić, nie <czytaj dalej>

Wzruszenie i mokre oczy. Piękne <czytaj dalej>

Żadne słowa nie oddadzą tego co się czuje słuchając tego utworu, oglądając teledysk. My, gorzowianie, jesteśmy dumni. Bardzo! Ktoś kiedyś n <czytaj dalej>

A najsmieszniejsze jest to że to jest w koncu nieduze miasto. Posprzątać mozna by w zasadzie od reki tak, że dało by się jeść z ulicy.
<czytaj dalej>

Nie pisowska armia tylko polska armia.
<czytaj dalej>