Do Tudeli zwabił nas jeden z największych klejnotów architektonicznych, artystycznych i historycznych Nawarry – Brama Sądu Ostatecznego (Puerta del Juicio) w tamtejszej katedrze (catedral de Santa María la Mayor de Tudela). Wcale nie było łatwo ją znaleźć, ba – wcale nie było łatwo znaleźć samą katedrę. Jak przystało na wielki skarb, ukryto ją w plątaninie uliczek i ciasno obudowano domami. Gdyby nie wieże, całkiem zgubiłaby się w miejskim krajobrazie. Powstawała na przełomie XII i XIII w., ale wpasowano ją w fundamenty meczetu z IX w., a arabskich modylionów (rodzaj ozdobnego wspornika podtrzymującego gzyms wieńczący) użyto do zwieńczenia zewnętrznych ścian.
Chociaż osadnictwo w tym miejscu datowane jest na okres neolitu, regularną osadę założyli dopiero Maurowie w 803 r. Nieco ponad 300 lat później Tudela stała się jednym z głównych ośrodków Królestwa Nawarry, które istniało do 1620 r. Prawa miejskie otrzymała od Karola III Szlachetnego w 1390 r. Jego sporej wielkości popiersie stoi dziś tuż przy bocznej ścianie katedry. Zapamiętamy je na długo, ponieważ Bodek – nie wiem, czy z szacunku dla króla Nawarry, czy z wrażenia wywołanego wielkością budowli, której wcześniej nie mogliśmy zlokalizować – padł przed nim na kolana, zyskując kolejne pamiątkowe otarcia w miejsce poprzednich, właśnie zanikających. Hiszpania rzucała nas na kolana kilka razy i to w sposób dosłowny. Najpierw ja spadłam ze schodów, potem Bogdan dwukrotnie zetknął się z solidnymi potykaczami, a na zakończenie jeszcze Portugalia zafundowała mu falę wywracająco-turlającą. Dobrze, że były to przygody na tyle niegroźne, iż nie musieliśmy korzystać z ubezpieczenia.
Dość dygresji. Wracam do słynnych wrót. Brama Sądu jest – obok Bramy Dziewicy (Puerta de la Virgen) i Bramy Mariackiej (Puerta de Santa Maria) – jednym z trzech wejść do świątyni. Jest wśród nich najmłodsza. Usytuowano ją od strony zachodniej. Jej nazwę wywiedziono od niezwykłych rzeźbiarskich scen przedstawionych na jej łuku. Co ciekawe, ikonografia reprezentuje jeszcze styl romański, a rzeźby i konstrukcja całości – już styl gotycki, dlatego dzieło to uważane jest za jeden z pierwszych przejawów rzeźby gotyckiej na Półwyspie Iberyjskim.
Brama usytuowana jest w ciasnej uliczce, więc bardzo trudno objąć obiektywem jej szeroki łuk, ale jest gdzie stanąć i swobodnie pozadzierać głowę. Osiem archiwolt (ozdobne łuki) wsparto na szesnastu kolumnach, po osiem z każdej strony drzwi. Wszystko to ozdobione jest 115 płaskorzeźbionymi płytkami i ośmioma zwornikami. Z pozycji osoby obserwującej drzwi lewa połowa przedstawia Niebo, prawa natomiast Piekło. Patrząc z pozycji Sędziego, zbawieni znajdują się po prawej stronie Boga, a potępieni – po jego lewej stronie, jednak obecnie tympanon jest pusty. Nie zachowało się jego zdobienie. Wnioskując z treści pozostałych płaskorzeźb, pierwotnie musiało się na nim znajdować przedstawienie Chrystusa Pankratora.
Oprócz podziału na Niebo i Piekło, w Bramie Sądu mamy też tzw. Elementy Wspólne, które nie należą ani do Nieba, ani do Piekła, ale są istotne z punktu widzenia Apokalipsy, a zwłaszcza Sądu Ostatecznego. Te płaskorzeźby znajdują się idealnie pośrodku oraz na rajskich i piekielnych obrzeżach. Są wśród nich Apostołowie, Ewangeliści, Baranek Boży, zwykli aniołowie i istoty niebieskie ogłaszające dźwiękiem trąby przybycie Chrystusa Sędziego. Na kapitelach kolumn przedstawiono obrazy z Księgi Rodzaju – od stworzenia niebios i mórz, aż po stworzenie mężczyzny i kobiety. Jest tam też grzech pierworodny, wygnanie z Raju, arka Noego, ofiara Izaaka i inne.
Pierwotnie wszystkie rzeźby były polichromowane, aby szczegóły scen jeszcze szybciej trafiały do obserwujących. Cała ta kamienna księga o charakterze dydaktycznym (Biblia Pauperum) oferowała widzom pełną historię ludzkości – od stworzenia świata po dzień Sądu Ostatecznego ¬– opowiedzianą przez Kościół. Dziś łatwiej nam ją przyrównać do kolorowego komiksu, zwłaszcza wtedy, kiedy ogląda się Bramę Sądu na interaktywnej stronie internetowej (https://qinnova.uned.es/ptajuicio/#/app/puerta).
Puerta del Juicio jest dziełem wyjątkowym w zachodniej sztuce chrześcijańskiej, ponieważ Piekło przedstawiono tam w sposób naprawdę niespotykany. Poświęcono mu równo 50 płaskorzeźb, podczas gdy Niebu przydzielono o dwie mniej. Część rajska opowiada o nagrodach, jakie otrzymują sprawiedliwi, część piekielna natomiast przedstawia grzechy (obżarstwo, bluźnierstwo, chciwość, pożądliwość, cudzołóstwo) oraz sporą liczbę kar, jakie tylko można było znaleźć w średniowiecznych tekstach chrześcijańskich. Listę tę uzupełniają nawet kary z muzułmańskich legend, jeszcze żywych w ówczesnej Tudeli.
Kiedy wracaliśmy stamtąd do miejsca, gdzie czekał na nas samochód, zatrzymały nas na chwilę współczesne dekoracje otaczające Muzeum Sztuki Nowoczesnej (Museo Muñoz Sola de Arte Moderno) ulokowane w średniowiecznym Palacio de los Versiz. Trzeba przyznać, że wyglądają zachęcająco.
Opowiadając o Tudeli warto jeszcze wspomnieć o jednej z najsłynniejszych postaci pochodzących z tego miasta, czyli o Benaminie MiTudelo (Beniaminie z Tudeli), żyjącym w XII wieku rabinie i podróżniku, który zwiedził ponad 300 miast w Europie, Azji i Afryce, a każdą ze swoich wypraw opisał dokładnie w „Księdze podróży”. Chociaż w jego dziele nie ma ścisłych informacji geograficznych, znajdziecie tam różne ciekawostki i legendy o zwiedzanych miejscach.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>