2 marca. „Dotarły do nas arktyczne masy powietrza i wiele wskazuje, że jeszcze przez jakiś czas nocne mrozy pozostaną z nami” – powiedział wczoraj Pan Pogodynek. Na szczęście, dni się rozsłoneczniły i mimo chłodu wiosnę się czuje. Nawet dzisiejsza mgła nie zepsuje tego wrażenia.
„W świętej Halszki dzionek nuci już skowronek”, zresztą, nie tylko on. Coraz więcej wokół ptasich głosów, coraz bardziej różnorodnych. Zdecydowanie najgłośniejsze są żurawie i przemieszczające się po niebie klucze gęsi, ale bardzo przyjemnie jest posłuchać czyżyków, a jeszcze przyjemniej – zadrzeć głowę do góry i poobserwować chwilę, jak buszują w koronach drzew (szczególnie lubią olszynowe orzeszki). Całe ich ruchliwe chmary złocą się teraz na ścieżce Olszynki w Parku Narodowym Ujście Warty.
Przysłowie wspomina świętą Halszkę, ale konia z rzędem temu, kto znajdzie ją w panteonie błogosławionych. Imię to wywiedziono już w XII w. i to wcale nie od Haliny czy Heleny, tylko od… Elżbiety, na którą Słowianie mówili Halżbieta (Halżka, ale także Bietka, Betka). Świętych Elżbiet jest osiem. Największym kultem na ziemiach słowiańskich otoczona była Elżbieta Węgierska (1207-1231) i to ona uważana jest za patronkę Halszek, mimo że jej wspomnienie obchodzone jest 17 listopada, a Halszki swoje jedyne w roku imieniny świętują właśnie dziś. Miłego dnia wszystkim Halszkom! Nie-Halszkom także.
Z świętami dzisiaj cieniutko. Odpoczywamy po wczorajszym wysypie i przygotowujemy się na jutrzejszy, ale jest za to rocznicowa fotografia. Przedstawia fragment ostatniej ściany kościoła w Trzęsaczu. 2.03.1874 r. odbyło się w nim ostatnie nabożeństwo. Stał wówczas w odległości jednego metra od klifu. I pomyśleć, że zbudowano go dwa kilometry od brzegu Bałtyku.
2.03.1893 roku we Wrocławiu urodził się Heinrich Lauterbach, późniejszy architekt i jeden z projektantów wrocławskiej WuWy (Wohnung und Werkraum = mieszkania i miejsca pracy). To niezwykle oryginalne osiedle wzorcowe powstało w 1929 r. Było jednym z sześciu eksperymentalnych projektów architektonicznych, prezentujących nowe trendy w budownictwie mieszkaniowym. Pozostałych szukać możecie w Stuttgarcie (Weissenhof), Zurichu (Neubühl), Wiedniu (Lainz), Pradze (Baba) i Brnie (Nový Dům). W imponującym tempie (trzy miesiące) stanęły we Wrocławiu 32 budynki ze 132 mieszkaniami. Były to projekty 11 architektów.
Spośród międzywojennych osiedli wzorcowych najlepiej zachowała się właśnie WuWa, w dodatku w ostatnich latach została pieczołowicie odrestaurowana. To naprawdę wyjątkowe miejsce na mapie Wrocławia. Szukajcie go nieopodal Hali Stulecia i ZOO. Warto też wiedzieć, że wszystkie te unikatowe kompleksy architektoniczne otrzymały wspólnie Znak Dziedzictwa Europejskiego, będący europejskim odpowiednikiem Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Tekst i foto Maria Gonta
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>