Znany gorzowski ginekolog Jerzy Gawroński nie żyje. Zmarł w niedzielę po chorobie, na którą cierpiał od jesieni minionego roku.
Jurek Gawroński był niezwykle aktywnym człowiekiem. Kochał życie i sport - a szczególnie siatkówkę - jeździł rowerem, bywał na koncertach w Jazz Clubie Pod Filarami i w Filharmonii Gorzowskiej, co środę chodził do Kina Konesera. Kiedy doznał udaru, znikł z pejzażu miasta. W kinie zrobiło się pusto. Czekaliśmy w nadziei, że wróci.
Jakiś czas temu dowiedziałam się, że nie chce walczyć, że się poddał. Znam takie przypadki. Właściwie powinnam napisać, że znałam. I choć bardzo chciałabym, żeby było inaczej, to rozumiem. Wiem, czym jest utrata sprawności i świadomość, że lepiej już było.
To bardzo smutna wiadomość. Rodzinie i bliskim składam wyrazy współczucia. Ciebie Jurku żegnam z ogromnym żalem. Wnosiłeś w życie tyle radości. Odpoczywaj w spokoju.
Jerzy Gawroński miał 80 lat. Zostanie pochowany na gorzowskim cmentarzu 14 czerwca w środę. Pogrzeb rozpocznie się w kaplicy Products przy ul. Żwirowej mszą świętą o 12.30.
Hanna Kaup
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>