15 dzieci ze świetlicy Opoka działającej przy Parafii Maksymiliana Kolbego w Gorzowie wzięło udział w kolejnych warsztatach Pyszna zabawa.
Warsztaty zorganizował Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, Klub Seniora przy Parafii Maksymiliana Kolbego w Gorzowie z finansowym wsparciem Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”.
Spotkania z cyklu „Pyszna zabawa – warsztaty kulinarne dla dzieci” wymyśliła Wiesława Koryzna, która pasją do gotowania chciałaby zarazić wszystkich.
Pisaliśmy o tym http://www.egorzowska.pl/pokaz,czlowiek,2227,
Od września 2011 zorganizowała już siedem spotkań. Pomaga jej wymiennie dziesięciu seniorów, którzy wzięli pod swoje kulinarne skrzydła 15 dzieci, podopiecznych parafialnej świetlicy Opoka, pochodzących z rodzin pozostających w trudnej sytuacji.
Pierwsze spotkanie poświęcono sprawom organizacyjnym i zasadom zdrowego żywienia, by w listopadzie dzieci rozpoczęły naukę robienia przetworów na zimę.
– Nie zapomnę tego widoku i zapachu. Rozchodził się po całym budynku. A ile z tego było frajdy – opowiada pracownica Caritasu Anita Łukowiak. – W grudniu seniorzy uczyli podopiecznych tradycji świąt Bożego Narodzenia i wspólnie zorganizowali kolację wigilijną. Widać, jak ta praca działa na dzieci. One się zmieniają, stają się odważniejsze.
W styczniu parafialne dzieci poznawały tajniki gotowania zupy, a 29 lutego robiły desery.
Najpierw seniorzy zakupili owoce, które zostały odpowiednio przygotowane, a potem dzieci same – każde ubrane w podpisany imieniem fartuszek z logo miasta – tworzyły desery ozdabiając je ciastkami i bitą śmietaną.
– Pieniądze na to mają właśnie z projektu, ale dokładają się też parafianie. Kiedy proboszcz Ryszard Przewłocki po niedzielnej mszy powiedział, że dzieci biorą udział w takich warsztatach, ludzie chętnie składali ofiary na ten cel – mówi A. Łukowiak.
Przygotowanie deserów to nie wszystko.
– Zanim je zjemy, najpierw będzie zupka – powiedziała Wiesława Koryzna i całą piętnastkę zaprosiła do kuchni. Tym razem była szczawiowa.
– Gotujemy z tego, co kupimy i to najtaniej, jak się da. Ale wystarczy część rosołowa z kurczaka za 90 gr kilogram i już można zrobić coś smacznego – dodała.
Opiekunowie cieszą się, że dzieci zjadają to, co im zaproponują. Ale nie zawsze tak było.
– Na początku niektóre dzieci w ogóle nie chciały nic jeść. Teraz to się zmieniło. Przekonały się nie tylko one, ale i ich rodzice, że to, co się tu robi, jest smaczne i zdrowe – uzupełnia Anita Łukowiak.
Młodzi uczestnicy warsztatów kulinarnych w marcu będą zgłębiać tradycje świąt wielkanocnych. Zorganizują śniadanie, na które zaproszą rodziców i księży. W kwietniu zrobią coś z niczego, by gotować smacznie i tanio. W maju pójdą do restauracji. A potrafią się już tam zachować, bo przeszły szkolenie z zasad savoir vivre’u, czyli zachowania się przy stole. Czerwiec oznacza podsumowanie projektu, więc będą przygotowywać się do bankietu, na który zaproszą władze miasta.
Redakcja eGo na pewno wróci jeszcze na kolejne odcinki „Pysznej zabawy”.
Tekst i tofo Hanna Kaup
Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,0,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2012-02-29_Caritas_,
« | maj 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |