Szósty raz obradowała kapituła nagrody kulturalnej im. Janusza Słowika. Tym razem nagrodziła Czesława Gandę.

Prezes Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury Czesław Ganda był w tym roku nominowany do nagrody kulturalnej prezydenta miasta, ale ostatecznie słynnego Motyla nie dostał. Za to został uhonorowany nagrodą im. Janusza Słowika.

Kapituła wybrała laureata niemal jednogłośnie, co na środowym spotkaniu w Jazz Clubie Pod Filarami podkreśliła pierwsza nagrodzona Barbara Schroeder.

Kilka godzin trwało spotkanie z Czesławem Gandą. Nagrodzony najpierw otrzymał statuetkę i gratulacje – także od prezydenta, którego reprezentowała Alina Nowak – a potem obejrzał i wysłuchał koncertu zespołu Drzewiczanie z Kostrzyna nad Odrą oraz wiązanki słowno-muzycznej w wykonaniu członków RSTK z udziałem młodych śpiewaków: Aleksandry Jach i Łukasza Reksa.
W ramach podziękowania od członków RSTK Czesław Ganda dostał różne upominki. Wśród nich był też specjalny MOTYL z pracowni ceramicznej Urszuli Kołodziejczak z Małyszyna.

Na zakończenie, prowadząca uroczystość Hanna Makowska zapowiedziała cymesik, czyli występ niedocenionej gorzowskiej gwiazdy Elżbiety Kuczyńskiej.

Ferdynand Głodzik w czasie występu

Na zakończenie zagrała Elżbieta Kuczyńska

Nagrodą dla człowieka związanego sercem i duszą z gorzowską kulturą jest statuetka – także gorzowskiej artystki – Zofii Bilińskiej. W tym roku przypomina postać Nike. Żeby zasłużyć sobie na nią, trzeba wykazać się szczególnym zaangażowaniem w działalność kulturalną miasta, bo nagroda – wymyślona przez Hannę Makowską – ma wyróżniać takie właśnie osobowości. Wśród nich były już (poza wspomnianą Barbarą Schroeder): Marek Z. Piechocki, Daniel Adamski, Janusz Dreczka, i Jerzy Synowiec.

Tekst i foto Hanna Kaup

Więcej zdjęć w galerii eGo Foto
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2011-12-15_Nagroda_Cz._Ganda,