22 sierpnia skoÅ„czy pan 50 lat. Ta liczba coÅ› dla pana znaczy? Jest jakÄ…Å› cezurÄ…? Przeżywa pan mocno „pięćdziesiÄ…tkÄ™”?
- Przeżywam, bo bÄ™dÄ™ musiaÅ‚ zrobić dużą imprezÄ™. Ale... chyba jeszcze nie do koÅ„ca rozumiem, co to znaczy skoÅ„czyć 50 lat. ZresztÄ…... w tym wieku dla aktora wiele rzeczy siÄ™ dopiero otwiera. Na trzecim roku w szkole aktorskiej usÅ‚yszaÅ‚em od jednej pani profesor, którÄ… bardzo ceniÅ‚em i która mnie bardzo dużo nauczyÅ‚a, że ja poczekam – i to dÅ‚ugo – na swoje „5 minut”. Ona wtedy miaÅ‚a racjÄ™. Ona powiedziaÅ‚a, że bÄ™dzie to sporo po czterdziestce. I tak byÅ‚o. KoÅ„czÄ…c szkoÅ‚Ä™ byÅ‚em niedojrzaÅ‚y, nie wiedziaÅ‚em do koÅ„ca, co to znaczy być aktorem, co jest ważne w tym zawodzie. Wtedy wszystko wydawaÅ‚o mi siÄ™ ważne, a dzisiaj wiem, że wszystko nie jest ważne. SÄ… rzeczy mniej ważne i zupeÅ‚nie nie ważne, a nie brakuje i tych niezwykle istotnych. Ale ja to wiem dopiero od kilku lat. Tego siÄ™ w szkole nie da nauczyć.
Trzeba na wÅ‚asnej skórze...
- Dokładnie. Trzeba kilka razy dostać po tyłku, trzeba odnieść sukces i samemu wyciągać wnioski z tych doświadczeń.
SÅ‚yszaÅ‚em, że ma pan już dosyć ról komediowych...
- CzÄ™sto dziennikarze zadajÄ… mi pytanie, co bym dzisiaj wybraÅ‚ – rolÄ™ komediowÄ…, czy dramatycznÄ…? Odpowiadam oczywiÅ›cie – dramatycznÄ…. Rola dramatyczna jest Å‚atwiejsza. To powód pierwszy. A drugi – bardzo maÅ‚o zagraÅ‚em ról dramatycznych, szczególnie przed kamerÄ…, bo w teatrze mi siÄ™ zdarzaÅ‚o, i jak mogÄ™ zagrać takÄ… rolÄ™, to bardzo siÄ™ z tego cieszÄ™ i staram siÄ™ jÄ… tworzyć na swój sposób. Tak byÅ‚o na przykÅ‚ad z rolÄ… gestapowca Harrego Sauera w „Tajemnicy Twierdzy Szyfrów”. To co paÅ„stwo zobaczyliÅ›cie na ekranie, to jest wÅ‚aÅ›ciwie mój pomysÅ‚. Ta rola w książce i w scenariuszu nie jest rozbudowana. Tam w ogóle nie byÅ‚o narkomaÅ„stwa Sauera, to ja wymyÅ›liÅ‚em. BogusÅ‚aw WoÅ‚oszaÅ„ski, autor książki i scenariusza, na szczęście zgodziÅ‚ siÄ™ na to. ZresztÄ…, ja mu powiedziaÅ‚em, że albo wprowadzimy te moje pomysÅ‚y do fabuÅ‚y, albo szkoda czasu, bo ta postać w tamtej wersji moim zdaniem nie byÅ‚a ciekawa do zagrania. PrzekonywaÅ‚em go, że „mój” Sauer musi być krwisty, wtedy bÄ™dzie ciekawszy i... miaÅ‚em racjÄ™. Do dzisiaj od zupeÅ‚nie nieznanych ludzi dostajÄ™ e-maile na temat tej roli, piszÄ… oni że taki byÅ‚em inny... Faktycznie w „KsiÄ™dze szyfrów” nic nie byÅ‚o z moich ról komediowych...
No, rola ta była mocna, bardzo mocna...
- Taka miaÅ‚a być, miaÅ‚a zapadać widzowi w pamięć. W zeszÅ‚ym roku dostaÅ‚em propozycjÄ™, by zagrać w Teatrze Telewizji w „Scenie faktu” takiego puÅ‚kownika UrzÄ™du BezpieczeÅ„stwa i też mi siÄ™ to spodobaÅ‚o. ByÅ‚ ciekawie napisany scenariusz przez Czarka Harasimowicza. To też byÅ‚a rola takiego mocnego faceta, zresztÄ… autentycznej postaci puÅ‚kownika Trochimowicza, który byÅ‚ szefem UB przez kilka lat, ale byÅ‚ zwichniÄ™ty psychicznie. ZresztÄ…... zauważyÅ‚em, że jak dostajÄ™ poważne role dramatyczne, to sÄ… to faceci trochÄ™ „walniÄ™ci”, a to mi bardzo odpowiada. To jest fajne do zagrania.
Serial „Ranczo” pokazuje prawdÄ™ o polskiej prowincji?
- Absolutnie tak, pokazuje prawdÄ™ ale nie tylko o prowincji, bo o Warszawie również.
SkÄ…d te obserwacje?
- Jest dwóch scenarzystów, którzy sÄ… Å›wietnymi obserwatorami otaczajÄ…cej nas rzeczywistoÅ›ci. PomysÅ‚, żeby wójt miaÅ‚ brata bliźniaka ksiÄ™dza, powstaÅ‚ wczeÅ›niej niż bracia KaczyÅ„scy objÄ™li rzÄ…dy w tym kraju. ScenarzyÅ›ci to przewidzieli. Jeden z nich mieszka na Mazurach na wsi, a drugi w centrum, w Warszawie. Oni bardzo dobrze siÄ™ uzupeÅ‚niajÄ…, choć siÄ™ praktycznie nie widujÄ…. PomysÅ‚y przesyÅ‚ajÄ… sobie e-mailowo. Teraz powstaÅ‚a szósta seria...
PrzyznajÄ™, niedawno odkryÅ‚em „Ranczo”. Seriali raczej nie oglÄ…dam...
- I sÅ‚usznie, ja też nie, ale akurat „Ranczo” warto moim zdaniem oglÄ…dać. Sporo można w nim znaleźć naszego życia. Ten serial to sukces przede wszystkim scenarzystów. Aktorzy dostali tak dobry scenariusz, że trudno byÅ‚oby go zepsuć. Jak siÄ™ w takim przypadku dobrze obsadzi aktorów, Andrzej Wajda twierdziÅ‚, że jest to zawsze poÅ‚owa sukcesu i dobry film lub serial jest gwarantowany. Przy tym scenariuszu prawie nic nie skreÅ›lam, a to Å›wiadczy że rola jest przemyÅ›lana i dobrze zbudowana.
Czyli... ma pan receptÄ™ na sukces?
- Nie wiem... Czasami mÅ‚odzież mnie pyta, co zrobić, by zaistnieć, pytajÄ… czy warto iść do szkoÅ‚y teatralnej itp. Ja im ciÄ…gle powtarzam, by starać siÄ™ nikogo nie naÅ›ladować. W tym zawodzie ważne jest, by mieć swoich idoli, swoich mistrzów. Ja też takich mam, ale trzeba absolutnie szukać w sobie, w Å›rodku, bo publiczność wtedy to doceni. Doceni, jak zobaczy kogoÅ› prawdziwego, Å›wirusa lub normalnego czÅ‚owieka, ale rola musi być autentyczna i prawdziwa. To jest bardzo ważne. Dużo mÅ‚odych ludzi już na starcie ma pewnÄ… manierÄ™ czy to w graniu, czy w zachowaniu i to niekiedy siÄ™ sprawdza, ale... na krótko. Na kilka lat. CzÄ™sto siÄ™ dzisiaj mówi o gwiazdeczkach serialowych, kilkusezonowych. I tak jest rzeczywiÅ›cie. KtoÅ› pojawia siÄ™, niby bÅ‚yszczy i potem bezpowrotnie znika. Telewizja zepsuÅ‚a gust publicznoÅ›ci. O tym siÄ™ mówi i ja to wiem...
Modne stało się schlebianie niskim gustom...
- CzÄ™sto tym najniższym. Dotyczy to także prasy kolorowej... Ja mam to szczęście, że nie muszÄ™ schlebiać. RobiÄ™ to, co lubiÄ™ i zawsze równam do góry, a nie w dóÅ‚. MógÅ‚bym grać wiÄ™cej, robić wiÄ™cej, brać wszystkie propozycje, zarabiać wiÄ™cej. Ale nie, nie mam takiej „napinki”. Może dlatego, że u mnie ten sukces przyszedÅ‚ bardzo późno.
Czy w życiu warto się bać?
- Odpowiem jako aktor, który lubi doÅ›wiadczyć wielu rzeczy, że warto. LubiÄ™ siÄ™ też pobać, żeby zapamiÄ™tać te stany. W ogóle lubiÄ™ obserwować ludzi. WiÄ™kszość moich ról wynika z obserwacji ulicy, czÄ™sto z lotniska czy z dworców – tam sÄ… takie skupiska dziwolÄ…gów - i tam czasami zapamiÄ™tujÄ™ różne twarze, ruchy, zachowania, ale też uczucie strachu. ObserwujÄ™ niekiedy, jak ludzie siÄ™ bojÄ…...
Stwierdził pan kiedyś, że aktor jest podobny do lekarza, bo lekarz leczy ciało, a aktor leczy duszę. Nadal pan tak twierdzi?
- Tak. Mam dużo przyjacióÅ‚ lekarzy i my siÄ™ bardzo dobrze dogadujemy. CoÅ› w tym jest... ZresztÄ…, bardzo żaÅ‚ujÄ™, że nie zostaÅ‚em lekarzem, ale z fizyki byÅ‚em niezbyt dobry... Dlatego jestem aktorem...
Rozmawiał
TOMASZ MAŃKOWSKI
„Twój TYDZIEŃ WIELKOPOLSKI”
foto Wikipedia
PrzebudujÄ… Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostajÄ…
„ZostajÄ™!” to hasÅ‚o nowej kampanii promujÄ…cej Gorzów, która ma zwrócić uwagÄ™ na zalety naszego miasta, dziÄ™ki którym jest ono doskonaÅ‚ym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>