
Obiekty-instalacje autorstwa
Michała Bajsarowicza, zawieszone w Galerii Pod Kopułą Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gorzowie, można oglądać do końca stycznia 2024 r.
Wernisaż niecodziennego wydarzenia pod nazwą Odlot odbył się 9 listopada i ściągnął do książnicy tłum ludzi – jak powiedział autor – znanych mu i nieznanych. I choć sam dziwił się takiej frekwencji, dla większości nie była ona żadnym zaskoczeniem, bo twórczość Michała Bajsarowicza gwarantuje szczególne doznania emocjonalne. Jego zainteresowanie człowiekiem nie ustaje, a choć namalował czy wyrzeźbił niepoliczalnie wiele postaci, to wciąż zaskakuje kolejnymi ich realizacjami. Jest artystą wybitnym, wiernym tematowi i charakterystycznej kresce. To ona czyni go rozpoznawalnym i ściąga nowych miłośników jego twórczości. Jeden z gości, który pojawił się w WiMBP w czwartkowe popołudnie, zapragnął nabyć prace gorzowianina, by zawieźć je do... Przemyśla.
Michał Bajsarowicz nieczęsto wystawia swoje prace, bo po prostu nie ma na to czasu. Odlot jest projektem specjalnym, zrealizowanym na potrzeby wystawy w WiMBP, ale też otwartym, bo zakłada ciąg dalszy.
– Te moje postacie, skóry ogłowione, torsy, wykonałem specjalnie na tę wystawę – mówił. – Na I piętrze zawisły jeszcze szkice i trzy duże formaty, które dotyczą tego projektu. Postaci będzie dużo, dużo więcej. Z czasem będą istnieć nie tylko tak jak tu – wisząc, ale będą funkcjonować w różnych innych konstelacjach, przestrzeniach i światach. Chciałbym powiedzieć coś wesołego, ale tu ciarki przechodzą, szczególnie po tym wejściu muzyczno-słownym, przygotowanym przez moich przyjaciół. Ale nie chodzi o to, żeby było ładnie, ale żeby właśnie było. Tak po prostu było. Mocno – podkreślił.
I rzeczywiście było mocno. Wrażenia potęgowały nie tylko światła rzucane na dziesięć męskich postaci, które mogły przywoływać skojarzenia z Abakanami, ludźmi z żelaza, Chrystusem czy samym autorem, ale też wspomniana improwizacja słowna w wykonaniu aktora Teatru im. J. Osterwy
Jana Mierzyńskiego, który czytał refleksyjne teksty poetyckie o życiu, oraz muzyczna – z podkładem perkusyjno-gitarowym
Ziomka Ziomkowskiego i
Marcina Nowaka.
Całość odbyła się według zamysłu artysty, bez zbędnych przemówień, więc gospodarz, dyr. WiMBP
Sławomir Szenwald powiedział tylko:
– Chciałbym wyrazić przede wszystkim moją wdzięczność Michale tobie, że wybrałeś właśnie to miejsce, w którym chciałeś pokazać rzeczy, które tak rzadko robisz.
Jeśli nie byliście na wernisażu, koniecznie zobaczcie Odlot, który pozostanie w WiMBP do końca stycznia 2024. Michał Bajsarowicz zaprosił też na kolejną wystawę. Tym razem odbędzie się w maju 2024 w gorzowskim Spichlerzu.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
80 rocznica polskiej administracji
W 2025 roku przypada 80 rocznica ustanowienia polskiej administracji w Gorzowie Wielkopolskim. Z tej okazji w tym roku Dzień Pioniera ...
<czytaj dalej>Cynizm i manipulacja
Kiedy myślisz, że władze miasta nie mogą wymyślić już nic głupszego, przychodzi Gorzów Wielkopolski i mówi: "Potrzymaj mi wodomierz".
Nowy pomysł, ...
<czytaj dalej>Umowy koalicyjne bez podstaw prawnych
Samorządowe "umowy koalicyjne": polityczna konieczność czy wypaczenie demokracji?
W samorządach, w których w ostatnich wyborach Koalicja Obywatelska nie wprowadziła swojego prezydenta/wójta/burmistrza, ...
<czytaj dalej>Bezrobocie w górę
W lutym w Gorzowie było zarejestrowanych 1 508 bezrobotnych; ich liczba wzrosła o 62 osoby; wyrejestrowano 358 osób, zarejestrowano 420. ...
<czytaj dalej>