W poniedziałek, 14 marca, o 17.00 w kawiarni Corto Caffe’ rozpocznie się kolejny wieczór z poezją.
Tym razem zaprezentuje się poetka z Warszawy
Ewa Urbańska-Bartoszewicz. Jest autorką arkusza poetyckiego, dwóch tomików oraz wielu publikacji w pismach literackich, redaktorką autorskiej strony internetowej „Poezja nad Dolinką”. Stronę tę prowadzi dla Służewskiego Domu Kultury od 1996 roku. Organizuje wiele imprez związanych z poezją, jest jurorką konkursów literackich. Przygotowuje do druku następny tomik o roboczym tytule „Dorianie, Dorianie”.
Wieczór poprowadzi gorzowska poetka
Beata Patrycja Klary.
Na pianinie muzycznie postara się poobrazować podpisany pod anonsem.
Jeden z wierszy Ewy Bartoszewicz:
Perfuzjonista*
Niech Nawigator wykreśli ci powrotne drogi
a mądry siwy Doktor czuwa nad snu odwróceniem.
Polecam Adamowi: ty raniącą gwiazdę, która się otworzyła
plamiąc białą koszulę porzuconą byle jak na podłodze,
jak Różę Wiatrów ucisz i ukołysz.
Pozostawiona sama sobie prędko zszarzeje i straci pamięć.
W blasku wotywnych świec powtarzana mantra i ręce złączone czubkami palców
na wydechu „Chryste” na wdechu „którędy uciekłaś”. Miałaś być cierpliwa.
Mężczyzna, który wybacza, kobieta, która nie grzeszy sięgając noża.
(miliony schowków jej w dwudziestu procentach poznanego mózgu,
kolorowe sznury widziadeł,
zwielokrotnienia strachów i osobowości, kiedy nocą się staje mężczyzną i ćmi cygara.
Już prawie naturalne głosy nagabują z telewizora a pusta patelnia obiecuje podróże
do żółtych piasków nad ciepłymi wodami. Ten lęk przed ludźmi w pociągu zbyt bliski
zapach potu. Nie zgadza się na pocałunki i przytulenia.
Najpierw zbyt młoda, później gwałtownie za stara. Jego wychowała włączona pralka Frania.
Najpierw zbyt młody, później nie miał czasu na pocałunki i przytulenia).
I tak wpółotwarci cieszyć się nie umieli.
Orły zabrały im oczy, a powolne jaki uniosły amulety.
W mongolskie równiny, między wątłe trawy i ostre krawędzie osypujących się skał.
Przez słodkie przedwieczorne dymy wypalanych ziół i szyszek
nie mogli rozpoznać, które odeszło pierwsze, a które zostało zbierając po polach kamienie.
A Nawigator tylko się przyglądał.
Więc wróć raz jeszcze zanim wystygnie moja piąta kawa.
Koszulę z podłogi zabierz.
*Perfuzjonista – w jak największym skrócie – człowiek zajmujący się urządzeniami, maszynami stymulującymi lub zatrzymującymi pracę serca podczas operacji.
Z. Marek Piechocki
Kawiarnia mieści się przy ul. Kosynierów Gdyńskich 20 G, naprzeciwko hotelu Mieszko.
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>