Pod koniec XIX w. (w 1898 r.) 42-letni Duńczyk Hans Christian Cornelius Mortensen wprowadził metodę obrączkowania ptaków. Odtąd naukowcy obserwują znaczone w ten sposób osobniki i drogi ich migracji. W Polsce metodę stosuje się od 1931 r.
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że w ornitologii obrączkowanie to znakowanie metalowymi lub plastikowymi obrączkami czy innymi znacznikami ptaków, a także nietoperzy. Na tym jednak nasza wiedza o obrączkowaniu się kończy. Warto więc dodać, że w obrączkach zawarte są informacje o gatunku, czasem też – płci i wieku. Zaobrączkowane osobniki są mierzone i ważone, po czym wypuszczane na wolność.
W Polsce koordynowaniem obrączkowania ptaków zajmuje się Stacja Ornitologiczna Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku i tam trzeba zgłaszać sytuacje, gdy znajdziemy, schwytamy czy zaobserwujemy ptaka z obrożą, a w naszych okolicach – szczególnie na terenie Parku Narodowego Ujście Warty – niemal każdego dnia można zaobserwować zaobrączkowane osobniki, a szczególnie gęsi, bowiem te mają zamiast obrączek na nogach, obroże szyjne i to widoczne z dość daleka. Nam udało się schwycić fotograficznie dwie gęgawy, które na swoich szyjach miały żółte obroże oznakowane symbolami: PACA i PAHE.
foto Hanna Kaup
foto Maria Gonta
Na stronie razemdlaprzyrody.pl czytam:
„Rozmiary gęsi i długość ich szyi pozwala na bezpieczne zastąpienie obrączek kolorowymi obrożami. Dzięki temu możemy uzyskać dużo większą ilość informacji. Wskazały na to statystyki prowadzone na berniklach białolicych. W przypadku znakowania kolorowymi obrożami na 576 oznaczonych ptaków informacje zwrotne uzyskano od ponad 99 procent osobników. Informacji nie uzyskano od zaledwie 5 osobników. Odwrotnie jest w wypadku ptaków znakowanych tradycyjną metalową obrączką, gdzie los zdecydowanej większości znakowanych w ten sposób ptaków pozostaje nieznany. Tu informacje zwrotne uzyskano od zaledwie 4 procent ptaków.”
I choć znakowanie gęsi obrożami szyjnymi w Europie rozpoczęto w latach 70. minionego wieku, przyznam, że dotąd nie widziałam takich osobników. Obecnie stosowane są żółte obroże z czarnym kodem, ale gdybyśmy spotkali gęgawę z czerwoną obrożą, to znak, że była obrączkowana w Czechach, ciemnoniebieską – w Skandynawii, zieloną – w Holandii a czarną – w Hiszpanii. Dzieje się tak dlatego, że poszczególne kolory przyznawane są konkretnym krajom lub projektom. Do tej pory w Polsce oznakowano ponad 700 gęsi. Otrzymano ponad 24 tys. informacji zwrotnych.
Inaczej obrączkuje się gęsi zbożowe, inaczej białoczelne – każdy gatunek ma przypisany kolor i symbolikę. Jeśli więc i Wam udało się zaobserwować takie osobniki, wyślijcie informacje do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku – tu znajdziecie wszelkie kontakty:
http://www.stornit.gda.pl/kontakt.php
Co trzeba podać w informacji:
-
tekst i numer wytłoczony na obroży oraz jej kolor (jeśli ptak jest martwy, dołącz obrączkę, lub zrób jej zdjęcie),
-
datę znalezienia, schwytania lub obserwacji,
-
miejsce znalezienia, schwytania lub obserwacji,
-
stan ptaka w chwili znalezienia (np. zdrowy, ranny, martwy świeży, martwy w rozkładzie),
-
przyczynę śmierci lub zranienia ptaka, jeśli można ją określić, (zastrzelony, rozbity o szybę, kolizja z linią energetyczną, zaplatany w żyłkę lub sznurek etc.),
-
los ptaka po schwytaniu (np. wypuszczony, przetrzymany do następnego dnia, odwieziony do ośrodka rehabilitacji etc.),
-
gatunek ptaka, jeśli można to określić,
-
imię, nazwisko i adres kontaktowy znalazcy.
Ponieważ mieszkamy w pięknych okolicach Parku Narodowego Ujście Warty i jesteśmy w czasie ptasich powrotów, wybierzmy się na taką wycieczkę, choćby 12 km od Witnicy, a 2 km od Kamienia Małego do Kamieńskiej Grobli, gdzie znajduje się wieża widokowa, a nieopodal miejsce po dawnej olenderskiej osadzie – Niwka. Nieco wcześniej – z parkingu – długim pomostem dojdziecie do Olszynki, specjalnie oznakowanego terenu, na którym spotkacie ropuchy, łabędzie siedzące na gniazdach czy żerujące w wodzie, łyski, sikorki bogatki i wiele innych ciekawych gatunków ptaków, które można obserwować ze specjalnej czatowni. Stada saren, ukryty za trzciną koziołek czy biegnący po drodze lis, nie będą rzadkością. Wystarczy tylko odpowiednio się zachowywać i wyostrzyć wzrok. Wycieczka tam z pewnością pozwoli Wam oderwać się od pandemicznej rzeczywistości i wrócić z nową energią.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>