W piątek 26 kwietnia w Warszawie odbyło się spotkanie Ministra Rolnictwa Czesława Siekierskiego przy udziale Wiceministra Sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy z liderami protestów w Szczecinie i na S3.

Podczas spotkania poruszano przede wszystkim tematy związane z nieprawidłowościami w KOWR w Szczecinie. Poinformowano o nich Premiera podczas I Szczytu Rolniczego w Warszawie, a ze szczegółowymi dokumentami związanymi z tą sprawą został zapoznany minister Jan Grabiec w lutym na spotkaniu w KPRM. Po tym, Premier – na wniosek rolników – polecił Ministrowi Sprawiedliwości objęcie tej sprawy osobistym nadzorem. Udział Wiceministra Sprawiedliwości ma doprowadzić do przywrócenia porządku prawnego w KOWR Szczecin.

Poruszano także pozostałe postulaty rolników protestujących w całej Polsce i Europie. Szczególną uwagę zwrócono na Zielony Ład jako absurdalny i oderwany od rzeczywistości plan, który doprowadzi do zagłady polskiego i europejskiego rolnictwa oraz całej gospodarki. Rolnicy jasno wskazali, że Zielony Ład jest do wyrzucenia, szczególnie w rzeczywistości, w której żyjemy: dwa lata Covid19 i ponad dwa lata wojny w Ukrainie.

Do dyskusji Minister Rolnictwa włączył wielu specjalistów z poszczególnych departamentów. W wielu kwestiach, szczególnie związanych z Zielonym Ładem oraz importem produktów rolnych spoza Wspólnoty, poglądy zarówno rolników jak i Ministra Rolnictwa były zbieżne.

Strona rolnicza pokreśliła konieczność wznowienia rozmów Rządu z ustawowymi przedstawicielami protestujących rolników. Rolnicy jasno wskazali, że pomoc w formie rekompensat do zbóż sprzedanych w okresie od 01.01 do 31.05.2024 r. jest kroplą w morzu potrzeb, na wielu płaszczyznach dyskryminującą dla dużej części rolników i jest doraźną kroplówką, która ma tylko podtrzymać agonię polskiego rolnictwa, natomiast działania Rządu w żaden sposób nie odnoszą się do źródeł problemów.

Minister wskazał, że ma świadomość, że zaproponowana pomoc jest doraźna i niewystarczająca i jeśli mógłby, to w każdej chwili zaproponowałby inne formy wsparcia. Jednak nie ma na to pieniędzy w budżecie państwa, na co z kolei już nie on ma wpływ, ale przede wszystkim szef Rządu.

Ze strony rolniczej w spotkaniu udział wzięli:
1. Władysław Serafin - prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych,
2. Adam Walterowicz - prezes Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych,
3. Paweł Toporek - współorganizator protestu na S3,
4. Roman Waszczyk - rzecznik protestu na S3.

Oprac. redakcja

Dodaj komentarz:

W sprawie granicy polsko-niemieckiej

Publikujemy list marszałka województwa lubuskiego Marcina Jabłońskiego do minister spraw wewnętrznych RFN. Pani Nancy Faeser Minister Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec Szanowna Pani Minister, Województwo Lubuskie ... <czytaj dalej>

Nowy szynobus

– Wiążemy z tym pojazdem wielkie nadzieje z poprawą jakości i stabilności połączeń kolejowych, zwłaszcza tutaj, na północy województwa – ... <czytaj dalej>

Bezrobocie bez zmian

Pod koniec ubiegłego roku stopa bezrobocia w Gorzowie była taka sama jak pod koniec 2023 roku i wynosiła 2,4% – ... <czytaj dalej>

Nie daj się oszukać

Uwaga! Oszuści podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Ostrzegamy przed fałszywymi e-mailami, których autorzy podszywają się pod Krajową Administrację Skarbową. Wiadomości wysyłane ... <czytaj dalej>

Jaki był 2024 w Gorzowie Wielkopolskim?

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Myślałem, że Jabłoński poprosił o wspólny kraj, a tu zonk. Może pomocy w połączeniach kolejowych Krzyż Kostrzyn trzeba było poprosić, nie <czytaj dalej>

Wzruszenie i mokre oczy. Piękne <czytaj dalej>

Żadne słowa nie oddadzą tego co się czuje słuchając tego utworu, oglądając teledysk. My, gorzowianie, jesteśmy dumni. Bardzo! Ktoś kiedyś n <czytaj dalej>

A najsmieszniejsze jest to że to jest w koncu nieduze miasto. Posprzątać mozna by w zasadzie od reki tak, że dało by się jeść z ulicy.
<czytaj dalej>

Nie pisowska armia tylko polska armia.
<czytaj dalej>