Rzadko nocujemy na polach kempingowych. Właściwie bardzo rzadko. W ubiegłym roku zdarzyło się to tylko raz. Nie mam na myśli kamperowych parkingów na kilka-kilkanaście samochodów, tylko klasyczne kempingi na ogrodzonym terenie, takie, co to z daleka już widać, że trudno tam nawet szpilkę wetknąć. Dach przy dachu, przyczepa przy przyczepie… pewnie i hałas nie cichnie tam przez całą noc. Takie przynajmniej mieliśmy wyobrażenie. I wtedy trafiliśmy na na Borrbystrands Camping, jakieś 25 km od Ystad. Zależało nam na noclegu jak najbliżej terminala promowego, skąd rano mieliśmy wypłynąć na Bornholm, a tam akurat tego dnia zwolniła się jedna parcela.
To był dobry wybór, kiedy bowiem wręczono nam już klucz do bramy oraz skrzynki elektrycznej i za ogrodzenie, okazało się, że pojazdy wprawdzie stoją tam gęsto, ale nie aż tak, jak się nam wydawało i wzdłuż pięknych uliczek z nawierzchnią bez jednej dziury, a parcele są tak wielkie, że nasz Fredek i stojący obok niego namiot nie zajęły nawet połowy przeznaczonego dla nas miejsca. Takich parcel jest ponad 130, są też domki dla czterech i dla siedmiu osób oraz miejsca do wynajęcia pod sam namiot.
Strefa wydzielona dla tych ostatnich znajduje się w fajnym miejscu pod drzewami, część wspólna obejmująca prysznice i umywalnie z osobnymi kabinami toaletowo-prysznicowymi dla niepełnosprawnych, pralnię z prasowalnią, zmywalnię i kuchnię – utrzymane w nieskazitelnym porządku, pachnące różanym mydłem. Dostęp do wszystkich usług za pomocą karty lub żetonów wydawanych w recepcji (żeton prysznicowy – 5 SEK/5 min czyli ok. 2 zł za pięciominutowe korzystanie, pralka z suszarką – 30 SEK = ok. 11 zł ).
Personel kempingu bardzo przyjazny i pomocny, do plaży bliziutko, spory plac zabaw dla dzieci, tuż obok kort tenisowy i nawet basen z instruktorem (gdyby pogoda nie zachęcała do plażowania). Jest też plac do gry w boule, strefa tenisa stołowego i planszówki dostępne w recepcji oraz mały sklepik z podstawowymi artykułami spożywczymi. Coś na ciepło także można zjeść (my skonsumowaliśmy pizzę).
Mimo niemal stuprocentowego obłożenia (byliśmy tam w lipcu), noc okazała się zadziwiająco cicha i spokojna. Naprawdę dobrze wypoczęliśmy, więc z czystym sercem polecamy: Borrbystrands Camping, Granhyddevägen 2, 276 37 Borrby, Szwecja.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>