Na przedłużenie świątecznych klimatów idealna wydaje się wizyta w królewskim zamku.
Dania nie narzeka na ich brak, więc na początek wyjątkowy Frederiksborg Slot w Hillerød – ten, do którego mamy najbliżej i często spacerujemy po jego barokowych ogrodach. Są piękne o każdej porze roku i dostępne bezpłatnie, natomiast zamek pełni funkcję muzeum, więc bilety wstępu są obowiązkowe, ale kto raz zobaczy jego komnaty, nie zapomni ich nigdy. Szczególnie zachwycające są sufity, w każdym pomieszczeniu inne, misternie rzeźbione, przyprawiające o zawrót głowy.
Frederiksborg to tzw. zamek wyspowy. Wygląda, jakby unosił się na powierzchni jeziora nazywanego dziś Zamkowym (Slotssøen). Powstał w 1560 r. na miejscu wspominanej już w średniowieczu warownej rezydencji Hillerødsholm. Razem z przedzamczem pokrywa powierzchnię trzech wysepek tak szczelnie, że trudno nawet dopatrzeć się, że jest więcej, niż jedna. Zbudował go król Fryderyk II (Frederik II Oldenburg), a jego syn – Chrystian IV – przebudował w duchu flamandzkiego manieryzmu (1602-1625), tworząc tym samym luksusową rezydencję pałacową, którą nazwał na cześć ojca Frederiksborgiem.
Fasady z czerwonej cegły ozdobiono mnóstwem rzeźb z jasnego piaskowca. Na dziedzińcu znajdującym się na środkowej wyspie zwraca uwagę wykonana w 1622 r. fontanna Neptuna (symbol duńskiego króla jako władcy mórz), piękna, niestety to tylko kopia z 1888 r. Oryginalna, autorstwa holenderskiego rzeźbiarza Adriaena de Vries, stała się w 1659 r. szwedzkim łupem wojennym i stoi do dziś w sztokholmskim Drottningholm Park.
Główną bryłę zamku ulokowano na najbardziej zewnętrznej wysepce. Wysokie na cztery piętra Skrzydło Królewskie z apartamentami władcy od zachodu flankowane jest Skrzydłem Kościelnym ze znajdującą się nad świątynią ogromną Salą Rycerską. Wschodnie skrzydło nazywane Skrzydłem Książąt połączono z korpusem kościelnym za pomocą Galerii Marmurowej – wysokiej na dwa piętra, przypominającej loggię, z kolumnami i posągami starożytnych bogów. Zwieńczone iglicami zewnętrzne wieże mieszczą klatki schodowe
Frederiksborg nie miał szczęścia. W 1659 r. splądrowali go Szwedzi, zabierając większość wyposażenia jako łup wojenny, a dokładnie 200 lat później, w 1859 r., główna część kompleksu została spustoszona przez pożar. Ocalały m.in. elementy architektoniczne, sala audiencyjna i kaplica (Sala Rycerska nad nią spłonęła całkowicie). Został odbudowany dzięki ogólnonarodowej zbiórce pieniędzy i ogromnemu wsparciu finansowemu Jacobsenów, najsłynniejszej duńskiej rodziny piwowarów, która pokryła koszty związane z odtworzeniem wyposażenia. Zrobiono to na podstawie szczegółowych rysunków i obrazów Heinricha Hansena z czasów tuż przed pożarem. Z inicjatywy Carla Jacobsena w 1878 r. utworzono tu Narodowe Muzeum Historyczne.
Wszystkie koronacje królewskie od 1671r. aż do ostatniej w historii Danii przeprowadzonej w 1840 r. (Chrystian VIII i i Karolina Amelia holsztyńska) odbywały się w zamkowej kaplicy Frederksborga. Jedynym wyjątkiem było namaszczenie Chrystiana VII, które odbyło się w kaplicy pałacu Christiansborg w Kopenhadze. Obrządek został zniesiony wraz z wprowadzeniem duńskiej konstytucji w 1849 r. i od tej korona królewska jest wystawiana tylko na pogrzebie monarchy.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>