Santikurutze Kanpezuko Ibernalo – nawet nie umiem tego przeczytać, ale język baskijski do łatwych nie należy i nie przypomina żadnego, z którym się kiedykolwiek zetknęłam.
Po hiszpańsku Ermita de Nuestra Señora de Ibernalo de Santa Cruz de Campezo (kaplica Matki Bożej z Ibernalo w Santa Cruz de Campezo) na granicy Nawarry i Kraju Basków. Trafiliśmy tu zupełnie przypadkowo. Miejsce miało w sobie tyle uroku, że zostaliśmy na noc.
Na zboczu góry Joar w Sierra de Codés stoi samotny budynek, do którego prowadzi niezbyt szeroka droga. Budynek pełni dwojaką funkcję – religijną oraz hotelowo-restauracyjną. Kaplica Matki Bożej z Ibernalo pochodzi wprawdzie z XVIII w., jednak powstała na miejscu znacznie wcześniejszego kultu. Po raz pierwszy wzmiankowano ją w połowie XIII w., ale i wtedy była już budowlą wtórną. O wcześniejszych niewiele wiadomo. Zresztą konia z rzędem temu, kto znajdzie jakieś zrozumiałe informacje na temat miejsca o nazwie Ibernalo i wizerunku Matki Bożej w typie Andramari, jaki znajduje się w kościółku. Wiem, że podobne figurki znajdują się w wielu baskijskich świątyniach, wiem jak wyglądają, tyle że pojęcia nie mam, skąd wynika ich nazwa. Translatory kiepsko sobie radzą z językiem Basków i wcale im się nie dziwię. Wiecie na przykład, jak przetłumaczyć Nafarroa albo Euskal Herria? Po prostu: Nawarra i Kraj Basków.
Przytulony do kościółka hotelik pod górą Joar dysponuje siedmioma pokojami i restauracją z wychwalanym przez gości menu. My go nie próbowaliśmy, nawet własnych zapasów żywnościowych nie zdołaliśmy przejeść. Nie skorzystaliśmy również z żadnego pokoju, bo nasz Fredek dysponował wyjątkowo wygodnymi łóżkami skonstruowanymi przez Bodka, spędziliśmy więc bezpieczną noc na cichym parkingu na tyłach kompleksu. Raptem kilka kilometrów dzieli to miejsce od Santa Cruz de Campezo (po baskijsku Santikurutze Kanpezu). Miasteczko ładnie się prezentuje z tego miejsca. Zdążający do sanktuarium mieszkańcy zatrzymują się na odpoczynek i krótką modlitwę na zakręcie nazwanym Salve.
Drzwi kameralnego kościółka nie są zamykane na klucz. W skromnym wnętrzu oprócz gotyckiej Matki Bożej w typie Andramari są również neoklasyczne ołtarze boczne: św. Krzysztofa o św. Izydora. W 2011 r. tuż przy tarasie widokowym stanął w charakterze pomnika potężny pień starego kasztanowca (Monumento al castaño, a po baskijsku Gaztainondoaren monumentua).
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
#RośnijMY razem - rusza nabór!
Ruszają zapisy na kolejną, trzecią już edycję akcji #RośnijMY razem. Kolejne drzewka zostaną posadzone na polu golfowym „Zawarcie” 11 listopada. ...
<czytaj dalej>O wykorzystaniu EFS+
Ponad 100 mln zł z Europejskiego Funduszu Społecznego w rękach beneficjentów.
- Europejski Fundusz Społeczny+ nabiera tempa. W trzecim kwartale 2024 ...
<czytaj dalej>Kolejny rekord
Nowy rekord Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost – 66 tys. pasażerów od początku roku.
Port Lotniczy Zielona Góra-Babimost kończy trzeci kwartał kolejnym ...
<czytaj dalej>Dzień Papieski i liczenie wiernych
W niedzielę 13 października Kościół w Polsce obchodzi XXIV Dzień Papieski. W tym roku towarzyszy mu hasło „Ewangelia starości i ...
<czytaj dalej>