22 lipca 1984 w Kopenhadze dwóch pijanych ludzi odcięło Syrence ramię (po dwóch dniach zostało zwrócone). Oczywiście chodzi o Den Lille Havfrue, czyli znany na całym świecie symbol Kopenhagi Małą Syrenkę, a uszkodzenie rzeźby nie było pierwszym i nie ostatnim. Nieco ponad 20 lat wcześniej ktoś domalował jej biustonosz i majtki, ktoś inny później pomalował jej włosy na rudo, a jeszcze ktoś inny pomalował niemal całą na czerwono. Oblana była też zieloną farbą i pomalowana na tęczowo. Dwukrotnie straciła głowę (za pierwszym razem jej nie odnaleziono i musiała zostać odtworzona), a raz nałożono jej krowi łeb. Kilkakrotnie też „upiększano” jej cokół różnymi napisami (ostatnio w 2020).
Pomnik przedstawia bohaterkę baśni Andersena o zakochanej w księciu małej syrence, która z tej nieodwzajemnionej miłości w końcu umarła. Baśń ta ukazała się drukiem w 1837 r. Siedemdziesiąt lat później (dokładnie w 1909 r.) na jej podstawie powstał balet, wystawiony w kopenhaskim Teatrze Królewskim, a tytułową rolę powierzono Ellen Price. Wśród widzów nie zabrakło na szczęście słynnego mecenasa sztuki, jakim był znany kopenhaski browarnik Carl Jacobsen. Zachwyciła go, postanowił więc ufundować pomnik głównej bohaterki i poprosił balerinę o pozowanie do jej postaci.
Piękna Ellen Price była już znaną artystką. To m.in. pierwsza balerina na świecie, której występ został zarejestrowany kamerą filmową (w 1903). Kiedy problemy z sercem zmusiły ją do porzucenia baletu, została aktorką dramatyczną i filmową (zagrała w dwóch niemych filmach), ale to już późniejsze dzieje. Wracając do naszego pomnika, Ellen zgodziła się być wzorem postaci Małej Syrenki, jednak tylko twarz rzeźby ma jej rysy, bo kiedy dowiedziała się, że figura będzie stała w miejscu publicznym, odmówiła pozowania nago.
Rzeźbiarz – słynny Edvard Eriksen – sportretował więc harmonijne kształty własnej żony Eline Møller, która – nawiasem mówiąc – była wzorem dla prawie wszystkich jego damskich rzeźb.
Za miesiąc minie 110 lat od chwili, kiedy odlaną w brązie rzeźbę mierzącą metr dwadzieścia pięć i ważącą 175 kg (jest pusta w środku), posadzono na głazie przy kopenhaskiej promenadzie Langelinie. Od tej pory jest ustawicznie oblegana przez turystów i naprawdę trudno zrobić zdjęcie jej samej, bez dodatkowych osób w kadrze. Kiedy my w końcu zdecydowaliśmy się ją odwiedzić, okazało się że… pojechała na wycieczką (przez kilka miesięcy 2010 r. wizytowała EXPO w Szanghaju).
Małą Syrenkę znają chyba wszyscy, ale zdecydowanie mniej osób wie, że ma ona młodszego brata, który siedzi sobie w identycznej pozie przed Kulturværftet (dziedzińcem kultury) w Helsingør (40 km na północ od Kopenhagi). Patrząc na różnicę wieku pomiędzy obu rzeźbami, powiedziałabym raczej, że to wnuk albo i prawnuk (gdyby dano Syrence szansę na urodzenie i wychowanie dzieci). Młodszym bratem Małej Syrenki nazwali go jego „ojcowie”, czyli duńsko-norweski duet artystów Elmgreen & Dragset (Michael Elmgreen i Ingar Dragset). Tak naprawdę ma na imię Han, co po duńsku znaczy „on” i nie ma rybiego ogona. Odlany jest z polerowanej stali o lustrzanej powierzchni, jest też zdecydowanie większy od starszej siostry, bowiem mierzy metr osiemdziesiąt, w dodatku wbudowano mu urządzenie, dzięki któremu mniej więcej co godzinę uwodzicielsko mruga. Odsłonięto go w 2012 r. On także lubi wycieczki, bo w 2018 r. wybrał się do Chin, by reprezentować Danię na Beijing Design Week.
Warto wiedzieć: Jeżeli podczas pobytu w Kopenhadze przyjdzie Wam ochota nabyć na pamiątkę figurkę Małej Syrenki, przyjrzyjcie się, z której strony ma ogon. Na prawym boku siedzą tylko te produkowane przez Den Kongelige Porcelainsfabrik (Królewską Fabrykę Porcelany), która posiada prawa do ich produkcji, udzielone jej przez rodzinę zmarłego w 1959 r. Eriksena (prawa autorskie wygasają 70 lat po śmierci artysty, czyli 1 stycznia 2030).
Tekst i foto Maria Gonta
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>