sobota 4 maja 2024     Florian, Malwina, Monika
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Gontowiec Podróżny BLOG

« powrót
Początek nowej podróży
eGorzowska - 12661_w4nnadc9V48cZ7MTBHu.jpg11 czerwca. Wczorajszy dzień można uznać początkiem kolejnej wyprawy. Tym razem trochę rozłożonej na raty, za to trzypokoleniowej. Damska jej część dotarła już do północnej Zelandii, gdzie zabawi jakiś czas w oczekiwaniu na drivera w osobie Bodka, a potem rozpocznie się wspólna już droga w kierunku Bullerbyn oraz innych szwedzkich ciekawostek.

Noc była wyjątkowo krótka. Chociaż oficjalnie dzień jest tu o niecałą godzinę dłuższy niż w Gorzowie, podbarwiona różowością łuna rozświetlała zachodni horyzont jeszcze krótko przed północą. Jesteśmy nad Kattegatem, który w tym miejscu bardziej już przypomina Morze Północne niż Bałtyk, ale o tym innym razem. Dziś parę słów o meklemburskim regiopolis, traktowanym przez turystów nieco po macoszemu, bowiem skupiają się oni głównie na przeprawie promowej, a nie na samym mieście, które ma naprawdę sporo do zaoferowania.

Rostock to miasto hanzeatyckie. W 2018 r. świętowało swoje 800-lecie. Powstało nad brzegiem rzeki Warnawy (Warnow), około 12 km od jej ujścia do Bałtyku. Dzięki kupieniu w 1323 r. małej rybackiej wioski Warnemünde, uzyskało bezpośredni dostęp do morza. Dziś jest największym miastem Meklemburgii-Pomorza Przedniego (stolicą został dwukrotnie mniejszy Schwerin) i najważniejszym niemieckim portem obsługującym wielkie statki wycieczkowe. Jest też pierwszym w całych Niemczech regiopolis (miasto, które nie mając cech metropolii, spełnia jednocześnie kryteria określające je jako siłę napędową regionalnego rozwoju oraz posiada zdecydowanie ponadregionalne znaczenie).

Wędrówkę po mieście warto rozpocząć od Nowego Rynku (Neue Markt) z oryginalną fontanną i ładnymi kamieniczkami. Ponieważ spora część zabudowy ucierpiała podczas 21 nalotów dywanowych, jakie spadły na miasto w latach 1940-44, tylko sześć kamienic pochodzi z czasów hanzeatyckich. Resztę odbudowano w uproszczonym wariancie. Gotycko-barokowy ratusz jest najstarszym świeckim budynkiem w Rostocku (chociaż wcale na to nie wygląda). Jego ceglany szczyt pamięta wiek XIII, jednak barokową fasadę dobudowano po 1718 r. Warto przyjrzeć się uważniej filarom przy głównym wejściu. Wokół jednego z nich okręca się owiany legendami ni to wąż, ni to węgorz.

W obrębie Starego Miasta stały niegdyś cztery gotyckie kościoły parafialne. Do dziś zachowały się trzy. Najstarszy spośród nich – kościół św. Piotra z 1252 r. – ma najwyższą wieżę (117 m), największy jest kościół mariacki (Marienkirche), ale nas najbardziej zaintrygował kościół św. Mikołaja (1260-1312), który nie pełni już funkcji sakralnych. Poprzetykany siecią okien dach świątyni wyraźnie wskazuje, że kryją się pod nim mieszkania i pracownie artystyczne.

Marienkirche (bazylika katedralna 1265-1454) nazywany jest pieszczotliwie pierwszą damą Rostocku. Ma cenne wyposażenie: przebogate drzwi do zakrystii, wmurowane w ściany tablice epitafijne, okazałe kaplice grobowe, pośród których uwagę przyciąga misternie zdobiony grobowiec rodziny von Heynen i duży ale skromny grobowiec Mannów. Pierwszym, którego w nim pochowano był Siegmund Mann, protoplasta kupiecko-literackiego rodu, dziadek jednego z najwybitniejszych niemieckich pisarzy, Thomasa Manna.
Żeby ogarnąć okiem przepiękny prospekt organowy z przyklejoną do niego od dołu lożą książęcą i podtrzymującymi całą konstrukcję ławami profesorskimi, najlepiej stanąć w okolicy równie monumentalnego ołtarza głównego. On także ma rzadko spotykaną budowę – w jego skrzydła boczne wbudowano konfesjonały. Wzrok przyciąga też kunsztowna ambona i gotycka, spiżowa chrzcielnica z 1290 r. (najstarszy element wyposażenia świątyni).

W każdym zakątku katedry znaleźć można wspaniałe dzieła, my przyszliśmy tutaj przede wszystkim dla tykającego w niej nieprzerwanie od ponad 500 lat zegara astronomicznego. To mechaniczne arcydzieło wskazuje nie tylko godzinę i datę bieżącą, ale też przedstawia cały znany ówcześnie porządek świata ziemskiego, teologicznego i astronomicznego. Działanie tarczy kalendarzowej obliczone zostało na 133 lata. Obecną, szóstą z kolei, założono w roku 2018; obowiązywać będzie do 2150 r.

Nie można pominąć pozostałości średniowiecznych obwarowań ze wspaniałymi bramami Krowią (Kuhtor), Kamienną (Steintor) i Krepelińską (Kröpeliner Tor). Ta ostatnia jest jednocześnie początkiem Kröpeliner Strasse – głównego rostockiego deptaka, pieszczotliwie zwanego Kröpi. Mniej więcej w połowie jego długości tętni życiem Plac Uniwersytecki. Tutaj centralnym punktem jest Fontanna Radości Życia potocznie nazywana Pornofontanną (z racji nagości figur i ich niekonwencjonalnych póz), natomiast sama uczelnia jest najstarszym uniwersytetem północnoeuropejskim (1419), chociaż neorenesansowy budynek główny pochodzi z lat 1864-1870. Warto też rzucić okiem na położony niedaleko dawny klasztor cysterek, założony ok. 1270 r. przez duńską królową Małgorzatę Samborównę (Margrete Sambiria). Monarchini była córką księcia lubiszewsko-tczewskiego Sambora II i Mechtyldy Meklemburskiej (warto zobaczyć jej piękny grobowiec w pobliskim Bad Doberan).

Zupełnie inny charakter ma nadmorska dzielnica Warnemünde (żeby do niej dotrzeć, trzeba kierować się na dawny port miejski). To dawna rybacka wioska, która podniosła rangę Rostocku do tego stopnia, że po jej włączeniu w swoje struktury i uzyskania dostępu do morza miasto stało się drugim po Lubece najważniejszym ośrodkiem Hanzy. Samo Warnemünde też sporo zyskało. Jago bogactwem są najszersze na bałtyckim wybrzeżu Niemiec piaszczyste plaże i klimatyczne uliczki. Dostrzeżono to już w XIX wieku i właśnie wtedy zaczął tu powstawać ważny kurort nadmorski. Sił witalnych nabierał w nim m.in. norweski malarz Edvard Munch. Podczas półtorarocznego pobytu w wynajętym przez siebie domu rybaka stworzył m.in. cykle „Zielony pokój” i „Kąpiący się mężczyźni”.

Najbardziej charakterystyczne tutejsze budowle to latarnia morska z 1897 r. (37 m wysokości) i nakryty łamanym dachem budynek zwany Czajniczkiem (Teepot). Wybudowano go w 1926 r. jako herbaciarnię, dziś pełni rolę popularnego kompleksu sklepowo-usługowego. Oglądającym go z oddali pasażerom promów morskich i wielkich statków wycieczkowych może kojarzyć się z operą w Sydney.

No i przyszła pora na kilka słów o Überseehafen, porcie promowym, z którego wczoraj wypływałyśmy. Mogą tutaj cumować statki o długości do 300 m szerokości 45 m zanurzeniu 13 m. Nasz prom nie był taki ogromny, chociaż do małych też nie należał. Wkraczałyśmy na jego pokład pieszo, co wiązało się z obowiązkiem dotarcia tu co najmniej pół godziny przed rejsem. Pasażerowie piesi nie mogą skorzystać ze sprzedaży online, a kasy biletowe są tak daleko od nabrzeża portowego, że w kierunku promu wiezie ich autobus. Rusza 25 min przed planowanych czasem wypłynięcia i nie ma zmiłuj, tak więc morska przygoda rozpoczęła się od jazdy czerwonym autobusem. O duńskim porcie Gedser opowiem już jutro, a na podsumowanie wycieczki po Rostocku powiem, że warto spędzić w nim trochę czasu. Połączenie ceglanego gotyku z urokami nadmorskiego kurortu i portową romantyką to nad wyraz interesująca mieszanka (ale zdjęcia niestety w domu zostały, dlatego dziś fotografia promowa).


Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny


11 czerwca 2023 09:35, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty. Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ... <czytaj dalej>
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Tuszyński Jan Usługi Transportowe

ul. Dunikowskiego 6 d lok. 1, Gorzów Wlkp.
tel. 694 894 864
branża: Transport samochodowy <czytaj dalej>
Klimatechnik Chłodnictwo Klimatyzacja

ul. Wróblewskiego 34 d/4, Gorzów Wlkp.
tel. 508 160 611
branża: Chłodnicze urządzenia <czytaj dalej>
"Kustosz" Biuro Architektoniczne

ul. Zubrzyckiego 13 a/20, Gorzów Wlkp.
tel. 601 921 540
branża: Architektoniczne biura <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« maj 2024 »
P W Ś C P S N
  
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
  
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 9b.jpg
admin ego:
Historia, patriotyzm, nacjonalizm
Historia, patriotyzm, nacjonalizm to tytuł kolejnego odcinka audycji realizowanej przez ... <czytaj dalej>
admin ego:
Zamek Krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór w Ujeździe wprawdzie leży już poza umownymi granicami ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_2289:
Grochówki żadnej tam nie widziałem tylko długa kolejkę po watę cukrową.
Nowy wojewoda nowe porządki.
<czytaj dalej>
Anonim_2289:
Nie ma w Polsce wojska. Piknik 3majowy tylko to dowiódł żadnego czołgu ja płaci grunwaldzkim, bo wszystkie oddaliśmy Ukrainie. 2 taki i 2 Pilice <czytaj dalej>
Anonim_4747:
a w gryfinie była super zabawa <czytaj dalej>
Anonim_6589:
Obchody na "bogato". Już nawet nielegalne, za "tamtej" Polski były z atrakcjami.
Jakieś orkiestry, występy, tance, a tu <czytaj dalej>
Anonim_6589:
Pierwsze zdjęcie od gory:radny Kaczanowski, zobacz, tam jest pomnik Pioniera, nic nie zrobiłeś, aby nie był zaniedbaany. Następna sprawa, ile imp <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej