8 listopada. Jest jakaś prawidłowość w tym, że im chłodniej na dworze, tym chętniej spędza się czas w ciepłej kuchni. Może z tego właśnie biorą się w kalendarzach kulinarne święta. Dziś na przykład mamy aromatyczny Dzień Cappuccino i zdroworozsądkowy Europejski Dzień Zdrowego Jedzenia i Gotowania.
Zacznę od pysznej kawy ze spienionym mlekiem, o której powstaniu krąży kilka legend. Jedna mówi o kapucynach, mnichach odzianych w czekoladowo-brązowe habity, którzy z myślą o zmarzniętych biedakach rozdawali im pyszny napar. Inna odwołuje się do imć pana Franciszka Jerzego Kulczyckiego (1640-1694), jednego z bohaterów odsieczy wiedeńskiej. W każdej z nich do gorzkiej czarnej kawy dodano substancje słodzące i mleko, jednak jeszcze bez jego spieniania. Mleczną piankę wymyślono znacznie później.
Historyczne źródła mówią, że dragoman (czyli tłumacz) Kompanii Handlu Wschodniego Jerzy Kulczycki uważał się za Polaka, jego narodowość nadal jednak bywa przedmiotem sporów. Ponieważ pochodził spod Sambora, Ukraińcy traktują go jak swego. Do Wiednia przybył z Serbii, gdzie w wysuniętej placówce wiedeńskich kupców pełnił rolę tłumacza języków tureckiego i węgierskiego, więc Serbowie mówią „nasz ci on” i nazywają Djuro Franjo Kolčić, a w Austrii twierdzą, że był Austriakiem polskiego pochodzenia. Dla nich jest Georgiem Franzem Kolsitzkym. Na swoich XVII w. miedziorytach przedstawiają go jako „dolmeczera” Orientalnej Kompanii – zawsze w stroju tureckim, z sakwą u pasa, rogiem tureckim w dłoni i listą zasług wypisanych obok postaci.
O tych ostatnich warto poczytać w Internecie, dodam tylko, że w ich uznaniu otrzymał on prawa mieszczanina wiedeńskiego, sporą sumę pieniędzy i plac pod budowę domu, a od Jana III Sobieskiego – prawo wyboru dowolnej nagrody prosto z tureckiego obozu. Jakież było zdziwienie, kiedy Kulczycki zdecydował się zabrać stamtąd tylko 300 worków paszy dla wielbłądów. Nikt (oprócz samego zainteresowanego) nie miał pojęcia, że to ziarna kawy.
Zgodnie z przekazami nasz bohater otworzył w Wiedniu pierwszą europejską kawiarnię, w której podawał gorzki czarny napój, niecieszący się początkowo powodzeniem. W końcu, kiedy za namową włoskiego mnicha zaczął dodawać do niego mleka i słodzić miodem, nadeszło i ono, Kulczycki został patronem wszystkich wiedeńskich kawiarzy, a jego podobiznę umieszczono w godle cechowym.
Przy okazji Dnia Zdrowego Jedzenia i Gotowania warto wspomnieć o niezwykle popularnej w Danii cytrynie północy, czyli rokitniku. Havtorn – jak go tutaj nazywają – porasta masowo nadmorskie wydmy. Wykorzystywany jest do wyrabiania soków, dżemów (w połączeniu z jabłkami lub marchewką), konfitur i smoothie. Jedna pomarańczowa jagódka zawiera tyle witaminy C, co dużo od niej większa pomarańcza.
Miejscowe porzekadło ostrzega: „Rokitnik jest ostry jak turzyca, a owoce należy zbierać pojedynczo” i rzeczywiście kolczaste gałęzie zbiorów nie ułatwiają, dlatego proponuje się dwie metody pozyskiwania jagód: albo ułożyć płótno pod krzakiem i delikatnie nim potrząsając, strącać owoce, albo ściąć gałązki i włożyć je na pół godziny do zamrażarki; po tym czasie dają się już bez problemu od nich oderwać. Najmniej kłopotliwe jest kupienie mrożonego rokitnika. Znajdziecie go tutaj w każdym sklepie.
8.11.1895 r. – Wilhelm Conrad Röntgen odkrył promieniowanie X, nazywane dziś od jego nazwiska promieniowaniem rentgenowskim. Od 2012 r. każda rocznica tego wydarzenia obchodzona jest jako Międzynarodowy Dzień Radiologii.
8.11.1958 r. po raz pierwszy wykonano w Polsce hemodializę. Od 2021 r. upamiętniamy ten fakt obchodami Ogólnopolskiego Dnia Osób Dializowanych.
164 lata temu (8.11.1858 r.) w Kosieczynie koło Zbąszynka przyszedł na świat Marcin Rożek – rzeźbiarz i malarz. Większość jego dzieł została zniszczona w czasie II wojny, ale w niektórych miastach Polski nadal można oglądać pomniki jego autorstwa (np. w Poznaniu pomnik Chopina, a w Luboniu pomnik Siewcy). Po odmowie namalowania portretu Hitlera, artysta trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i tam zmarł w 1944 r. Zdjęcie przedstawia fragment ogrodu przy pięknej willi Rożka w Wolsztynie, zbudowanej według jego własnego projektu. Dziś mieści się w niej poświęcone artyście muzeum.
Tekst i foto Maria Gonta
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>