10 marca. Dzisiejszy dzień obfituje w przysłowia pogodowe. Większość z nich to prognozy długoterminowe, a te – jak wiemy z doświadczenia – rzadko się sprawdzają. Warto mieć to na uwadze czytając „Gdy mróz w marcu dnia dziesiątego, jeszcze czterdzieści dni mrozu takiego”.
W kontekście słonecznej ostatnio aury sympatyczniej brzmią porzekadła „Czterdziestu Męczenników jakich, czterdzieści dni takich” a także „Męczennicy, jeśli psocą, będzie dżdżysto Wielką Nocą, a gdy kropla dżdżu nie spadnie, przez sześć niedziel będzie ładnie”.
Gdy bywało dżdżysto, nasi przodkowie mawiali: „Od Cypriana aż do Jana gdy pogoda zakichana, to od Jana do Jerzego ciągle jeszcze nic nowego. Gdy Jerzy się roześmieje (rozpogodzi), to za kilka dni znów leje”.
Chociaż dzisiejszy Cyprian trochę spochmurniał, to podobno bliżej południa ma się rozsłonecznić, bądźmy więc dobrej myśli.
Od pewnego czasu (choć trudno ustalić dokładnie od kiedy) 10 marca obchodzimy w naszym kraju Dzień Mężczyzny. Chyba nieprzypadkowo wypada on dokładnie w Czterdziestu Męczenników i… urodziny Chucka Norrisa?
Wbrew przysłowiowej kreatywności kobiet, silniejsza płeć urządziła się sprytniej, bowiem we wrześniu młodsi panowie świętują dodatkowo Dzień Chłopaka, a na listopadowych kartach kalendarza figuruje Międzynarodowy Dzień Mężczyzny.
O ile o kobietach przysłów jest mnóstwo, to te z mężczyzną w roli głównej znaleźć trudniej. Wśród Adalbergowych staroci wyszperałam raptem kilka: „Choć mężczyzna jak żaba, toć zawsze nie baba”, „Mężczyzna, aby był trochę ładniejszy od diabła, to już dosyć ładny”, „Mężczyźnie i psu dowierzać za bardzo nie można” oraz „Mężczyźni mówią do rozumu, niewiasty do serca”.
Chińczycy twierdzą: „Mężczyzna uważa, że wie, ale kobieta wie lepiej”, Gruzini: „Mężczyzna lubi cudze żony, ale woli własnych synów”, ludy zamieszkujące Laponię: „Mężczyzna, który zabił niedźwiedzia, w nagrodę może nie mieszkać ze swoją żoną przez cały tydzień”, a nasze rodzime porzekadło twierdzi, iż: „Chłop robotny i żona pyskata – zdobędą pół świata”.
Wszystkiego najlepszego drodzy Panowie!
Wśród nieco mniej znanych świąt, dzisiejszej dacie przypisane są: Międzynarodowy Dzień Peruki, Międzynarodowy Dzień Dud i Dzień Mario.
Ten pierwszy to nie tylko okazja, by wyciągnąć z szafy różowe loki lub zielone afro, ale przede wszystkim dzień, w którym warto przypominać, że akcja „Daj Włos!” zorganizowana przez fundację Rak’nRoll ciągle trwa.
Dzień Dud dba o to, by nie wygasła tradycja grania na pradawnym instrumencie dętym i warto tutaj dodać, że chociaż dudy kojarzą się głównie ze Szkocją czy Irlandią, to i w naszym kraju są popularne w ludowych kapelach. Ich nazwa zależy od regionu.
W Wielkopolsce jest to kozioł lub sierszeńka (siesieńka), na Kujawach koza, a w Beskidzie Śląskim gajda. W powszechnym użyciu jest również błędna nazwa „kobza” dotycząca innego instrumentu, tym razem strunowego.
Największą polską kolekcję dud obejrzeć można w poznańskim Muzeum Instrumentów Muzycznych, a dzisiejsza fotografia zrobiona została w Regionie Kozła znajdującym się na lubusko-wielkopolskim pograniczu. Płaskorzeźba przedstawia koźlarza. Wyeksponowana jest na Skwerze Muzyków Ludowych w Babimoście.
Trzecie święto – Dzień Mario – stworzyli fani gry komputerowej, która swego czasu trafiła nawet do Księgi Rekordów Guinnessa. Mario Bros i Super Mario Bros kiedyś naprawdę robiły furorę.
Ponieważ mamy właśnie drugi czwartek marca, wyjątkowo obchodzimy jeszcze Światowy Dzień Nerek mający nam uświadomić, że choroby tego organu stają się coraz powszechniejsze i że warto dbać o profilaktykę.
Tekst i foto Maria Gonta
« | sierpień 2022 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |