– Koniecznie o tym napiszcie. Ja myślałam, że ta woda jest filtrowana i badana przez sanepid. W upalny dzień jest tu więcej dzieci niż dorosłych. Mieszkam niedaleko, więc widzę, co tu się dzieje. One wszystkie taplają się w tej wodzie, a rodzice pewnie nie wiedzą, co im grozi – mówi pani
Zofia, która w niedzielę przyszła z wnukiem na bulwar.
Wschodnia część gorzowskiego bulwaru – od czasu oddania do użytku – tętni życiem. Dorosłych przyciągają liczne knajpki, a dzieci – pomyślane o nich atrakcje, czyli miniplac zabaw i woliera. Niestety, wydaje się, że nikt z tych, którzy zaprojektowali tzw. oczko wodne, nie pomyślał, że będzie ono kusić maluchy.
– Myślałam, że ta woda jest bezpieczna, dlatego pozwoliłam wnuczkowi bawić się w niej. W taką gorączkę, nawet gdyby zabronić dzieciom wchodzenia do wody, i tak by nie posłuchały – mówi gorzowianka pani Zofia.
Jest zdziwiona, że wody nie bada sanepid, a miejsce – niczym nieosłonięte – nie nadaje się do wodnych zabaw. – Przecież tak łatwo nabawić się jakiegoś choróbska. A dzieci nie tylko brodzą w wodzie, one moczą się tu całe – podkreśla.
Rzeczywiście, w ciągu 15 minut naszej rozmowy kilku maluchów siadało, a nawet kładło się w wodnym okręgu. – Aż boję się pomyśleć, co z tego może być. Przecież niektórzy wjeżdżają tu rowerami, czasami widzę, jak wchodzą tu psy, a już nocą to pewnie i podchmieleni panowie sikają – mówi zaniepokojona pani Zofia.
– Wody w okręgu jest niewiele, mamy lato, wysokie temperatury, więc zagrożenie rozwojem bakterii rośnie. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że ich dzieciom cokolwiek grozi – włącza się do rozmowy mieszkaniec os. Staszica, pan
Robert. Podpowiada, że jeśli woda nie jest filtrowana ani badana, to powinno się to miejsce jakoś ogrodzić i powiesić tablice informacyjne.
– To dobre wyjście, mówi pani Zofia. – Tak jest przy wolierze i nikt tam nie wchodzi. A w tej wodzie łatwo o grzybicę. Jej leczenie jest nie tylko długotrwałe, ale i kosztowne. I ono będzie kosztowało nas wszystkich. Człowiek nawet pod prysznic wchodzi w klapkach, a tu dzieci zostawiają je przed wejściem do wody. To jest naprawdę niebezpieczne miejsce. Już więcej nie przyprowadzę tu wnuka – kończy zatroskana kobieta.
Sprawa znana jest urzędnikom miejskim. Fontanny są elementem architektury i – choć w całym świecie w upalne dni ludzie korzystają z nich, by się ochłodzić – w Gorzowie nie powinni tego robić, bo woda w nich nie jest bezpieczna.
- Ustawienie tablic informacyjnych powinno leżeć w gestii OSiR-u, bo on zarządza bulwarem. Dopóki nie będzie zakazu, my nic nie możemy - mówi zastępca komendanta straży miejskiej
Andrzej Jasiński. - A jeśli tablice się pojawią, będzie nam wolno nakładać mandaty jak za kąpiel w każdym innym niedozwolonym miejscu. Tyle że nie mamy zamiaru straszyć mandatami. Będziemy raczej pouczać - dodaje.
O wyjaśnienie w sprawie poprosiliśmy rzecznika prasowego Urzedu Miasta. W jego imieniu odpowiedzi udzieliła nam
Irena Sancewicz. - Oczko wodne na bulwarze stanowi element małej architektury o walorach estetycznych. Sadzawka zasilana jest wodą z miejskich wodociągów. Nie jest natomiast miejscem służącym do kąpieli (nie pozwala na to również dziesięciocentymetrowa warstwa wody), podobnie jak wszystkie inne fontanny w mieście i to z powodu braku uzdatniania i filtrowania wody oraz badań sanepidu. Badania takie są przeprowadzane w obiektach przeznaczonych jako pływalnie, kąpieliska, itp. Oczko wodne na bulwarze nie służy temu celowi - wyjaśniła I. Sancewicz.
Dodała również, że podjęto już działania o umieszczeniu stosownego oznakowania lub informacji dla oczka wodnego. - Liczymy również na rozsądek, poczucie odpowiedzialności oraz wiedzę dorosłych w zakresie zagrożeń wynikających z użytkowania obiektów niespełniających wymogów kąpielisk - zaapelowała urzędniczka.
Tekst i foto Hak
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>