Jeśli ktoś miałby jeszcze wątpliwości, czy ktokolwiek rozpoczął kampanię wyborczą, to po miesiącu obecności na Facebooku Prezydenta Gorzowa mieć ich już nie powinien.
Rakieta wystartowała i nabiera tempa. Należałoby zastanowić się, do jakiej prędkości się rozpędzi, kiedy rozpocznie hamowanie i czy lądowanie będzie bezpieczne, czy też mechanizm rozpadnie się w pył.
Póki co, strategia lotu została przemyślana i dostosowana do potrzeb Gorzowa. Tę społeczność Tadeusz Jędrzejczak zdążył poznać, więc diagnoza nie była trudna.
Narody kochają swojego chłopa i zawsze kochać go będą, więc być swoim chłopem to cel Prezydenta Gorzowa, który ogłosił na Facebooku, że znajomi mogą zwracać się do niego per Tadeusz.
Co się kryje za obecnością Tadeusza Jędrzejczaka na FB? Otóż zasada jest taka:
1. Stworzyć jak największe grono znajomych.
2. Być na Facebooku codziennie, witać, gratulować, żegnać i życzyć kolorowych snów.
3. Rzucić tu i tam własną opinię, by pokazać, że można z każdym i o wszystkim.
4. Być normalnym, więc także popełniać błędy.
5. Czasami napisać „przepraszam”.
6. Dowodzić, że jednak chciało się dobrze i ma się rację.
7. Przekonywać do potrzeby demokratycznej wymiany zdań na tematy zastępcze.
8. Krytykować swoich oponentów.
9. Mieć wianuszek zaufanych, którzy systematycznie dorzucą tekst w stylu: „A nie mówiłem, że prezydent chce dobrze?”
10. Skracać dystans, by budzić zaufanie i/lub sympatię.
Czego więcej trzeba? Tylko czasu, by sukces zrobił się sam, by można było go publicznie – ku niezadowoleniu rywali (bezcenne) – odtrąbić. I właściwie można by już tego sukcesu oczekiwać, gdyby nie pewne mankamenty misternego scenariusza.
Otóż każdemu można namieszać w najlepiej nawet poukładanej głowie. W każdym można wzbudzić litość, sympatię, zaufanie, itd., itp. Kłamstwo i fałsz jednak mają krótkie nogi i mnie tego na FB aż nadto. Mój Prezydent powinien być Prezydentem, a nie Tadkiem, Tadziem czy nawet Tadeuszem.
Z taką nowością wyskoczył w poniedziałkowy wieczór – naśladując kolegę z Zielonej Góry – Tadeusz Jędrzejczak na swoim facebookowym profilu. Wszyscy, którzy są jego znajomymi, mogą zwracać się do niego po imieniu. Tylko na FB, bo w realu już „panie prezydencie”. No więc zaraz wpisało się pod ofertą z 30 powitań Tadka od Kryś, Agnieszek, Tomków czy Władków. Myślę, że Tadek liczył na więcej, bo na profilu jego kolegi z południa pojawiła się ponad setka wpisów.
To było jednak uderzenie dużego kalibru. Jednych zatkało z wrażenia, inni – w zamkniętych gronach (realnych lub nie) przecierali oczy ze zdziwienia, pytając, czy np. w wieku 30 lat można być zgredem (bo tak się po ofercie Tadka czują), co znaczy, że są takiemu skracaniu dystansu przeciwni.
Ja to sobie myślę, że jeśli ten świat istnieje trochę dłużej niż my tu dziś obecni, to pamięta wielu takich, którzy stojąc wyżej, czuli się w potrzebie dawania tym stojącym niżej kawałka siebie, ale potem tego żałowali. I jedni, i drudzy.
„Więc od dzisiaj Tadeusz” – pisze do znajomych Prezydent. Tadeusz, a więc też Tadek. I ten Tadek pasuje mi do wszystkich błędów, które popełnia na FB, pasuje do niestosowania reguł ortografii (bo przecież mój Prezydent z 15-letnim doświadczeniem na urzędzie te zasady zna); do pomyłki w imieniu radnej (tej samej pomyłki, którą popełnił jego doradca na swoim blogu, a którą potem z całym tekstem wykasował, jak inne niewygodne dla siebie wpisy również na FB i dowody manipulacji, obciążając winą komentujących); wreszcie pasuje do nadpobudliwego emocjonalnie Tadka, który wysyła dziennikarzowi kompromitujący esemes, a zaraz potem jego „wybitny doradca” publikuje tekst, w którym odwraca kota ogonem i wali w dziennikarza, czyniąc z winnego ofiarę. Pasuje mi więc ten facebookowy Tadek, który nijak nie przystaje do obrazu Prezydenta.
Człowiek, który piastuje taką funkcję, to człowiek wybrany z tysięcy, jedyny, najlepszy, wyposażony w wiedzę, umiejętności interpersonalne – ale nie z poziomu piaskownicy – świadomy swej odpowiedzialności za ludzi, w imieniu których władzę sprawuje. I nie chodzi tu jedynie o wystawianie pomników, nie chodzi o fajerwerki, ale o pokazywanie wzorców w zachowaniach, opiniowaniu, klasie i meritum dyskursu. Prezydent, jeśli pojawia się na FB, to pisze po polsku, z poszanowaniem zasad, bo przecież wie, że współczesny patriotyzm, to właśnie dbałość o język ojczysty. Prezydent dobiera sobie też doradców, a więc ludzi na właściwym poziomie, nieskompromitowanych, którzy będą go przekonywać do rzeczy wielkich, wymagających długotrwałego wysiłku. Bo takiego wysiłku musi wymagać praca nad żywym organizmem, jakim jest miasto z 130-tysiącami ludzi. Tych ludzi Prezydent – jak nauczyciel w szkole – ma obowiązek uczyć, dając wzór.
Jeśli Prezydent korzysta z doradcy, to nie korzysta z manipulatora. Dobiera sobie kogoś, kto potrafi wziąć również na swoje barki odpowiedzialność i choć ma ambicje i w wielu sprawach własne zdanie, wie, że pracuje na sukces tysięcy, a nie ten jeden, personalny, czyli wyborczy.
Prezydent powinien trzymać odpowiedni poziom i nie zamieniać się rolami z Tadkiem. Tadek to - w najlepszym wypadku - niczym nieróżniący się jeden z nas, a Prezydent? O tym już pisałam. I dodam, że każde społeczeństwo potrzebuje autorytetu, tylko dziś strasznie trudno nim być. Łatwiej więc nałożyć maskę i sztucznie się uśmiechać, czyniąc się przyjacielem wszystkich, a więc swoim chłopem. Jeśli są tacy, którym ta zgrabna manipulacja odpowiada, niech się potem nie zdziwią, że dali się złapać w sieć ułudy.
Droga na skróty zwykle prowadzi krętymi ścieżkami. Czasem wiedzie nad przepaść. Stamtąd można jedynie wrócić w miejsce, w którym już dawno się było, a z którego inni poszli w swoje strony. Trudno będzie ich dogonić. Warto więc zadać sobie pytanie, komu opłaca się droga na skróty, by potem nie obudzić się w rzeczywistości Matrixa. To tylko aktor może codziennie wchodzić w nowe role. Prezydent jest Prezydentem, a Tadek Tadkiem. Reszta to niepotrzebne w naszej kulturze przekraczanie granic albo zwykła ściema.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
Foto Hanna Kaup, demotywatory.pl
« | czerwiec 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |