Rowerzysta
Mariusz Pastuszka od kilku dni jedzie rowerem z Gorzowa do Turcji. Obecnie znajduje się na Słowacji, 40 km przed Bratysławą.
Pokonał 671 z około 2 700 zaplanowanych kilometrów. Obecnie największym przeciwnikiem jest pogoda. - Pada, gdy się tego nie spodziewam i nie zapowiadają tego prognozy, a deszcz dla rowerzysty to największym kłopot – mówi pan Mariusz.
Dlatego czeka na lepszą pogodę i wkrótce planuje dojechać co najmniej do stolicy Słowacji. Jak podkreśla, bezpieczeństwo i ostrożność podczas planowania kolejnych kilometrów na trasie mają dla niego największe znaczenie, bo gwarantują sukces przedsięwzięcia. - Nieraz warto poczekać, by bezpiecznie jechać dalej - napisał w wiadomości.
Mariusz Pastuszka wyruszył w kolejną podróż na rowerze w miniony weekend. Planuje dojechać do Turcji. Trasa przejazdu wiedzie m. in. przez Bratysławę, Budapeszt, Belgrad i Sofię. Według wstępnych planów podróż miała trwać ok. 17 dni. Dziś nie ma pewności, czy uda się ten plan zrealizować.
Rowerzysta pokonał już 3200 kilometrów po Polsce. Jednośladem dojechał też na Gibraltar – 8 500 km. W tym roku zdążył był już na Monte Casino i na polach bitwy pod Grunwaldem. Wtedy ustanowił nowy rekord – w jeden dzień pokonał 436 km.
Oprac. redakcja
Foto prywatne zbiory Mariusza Pastuszki
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>