Im bliżej końca roku, tym pogoda paskudniejsza. Czyżby Stary opłakiwał swoje odejście? To może chociaż Nowy będzie się witał z uśmiechem?
Mokro, wietrznie, przez co i ziąb dotkliwszy. Trudno wyrwać się w plener na dłużej, więc wyskoczyliśmy chociaż na chwilę do naszego ulubionego czosnkowego lasu. Tylko, że czosnku niedźwiedziego o tej porze roku nie uświadczysz. Tam, gdzie w kwietniu rosną całe łany, teraz tylko mokre, śliskie jak diabli liście, a i drzewa przetrzebione przez wichurę.
Grønnesse Skov to nasz najbliższy las. Porasta brzeg fiordu Roskilde, jest urozmaicony kilkoma mokradłami. Jak wszystkie tutejsze lasy dysponuje ścieżkami rowerowymi i trasami spacerowymi, znajdziecie tu też miejsce na ognisko i drewniany szałas, w którym można zanocować. W lesie kryje się siedem widocznych niegdyś z fiordu kurhanów. Ósmy, znajdujący się najbliżej malowniczej posiadłości Grønnessegård, został rozkopany w XIX w. i dziś prezentuje się jako dolmen Carlstenen, który rzekomo figurował w latach 1912-45 na pięciokoronowym banknocie (w ostatnim czasie Muzeum Narodowe zdementowało tę informację). Carlstenen to mały, jednokomorowy grobowiec z epoki kamienia łupanego zaklasyfikowany jako dolmen okrągły.
Grønnessegård (Grønnessegaard) początkowo miało być tylko gospodarstwem rolnym produkującym żywność dla pobliskiego Frederiksværka. Powstało w 1776 r. a po śmierci założyciela, którym był Johan Frederik Classen, majątek przeszedł w ręce księcia Karola heskiego (Carl af Hessen-Kassel) ożenionego z duńską księżniczką Luizą, siostrą króla Chrystiana VII. Jedna z ich córek, Luiza Karolina, została królową Danii. W 1804 r. Karol przekazał ziemie swojemu zięciowi, Fryderykowi VI, a w połowie XIX w. folwark trafił ponownie w prywatne ręce i od 1921 r. nieprzerwanie należy do rodziny Hasselbachów.
Obecni gospodarze to już czwarte pokolenie. Mają spore gospodarstwo rolne, pod ich opieką znajduje się także las, po którym spacerowaliśmy. W samym folwarku organizowane są różne imprezy, począwszy od ślubów, przez rozmaite konferencje, po jarmarki (byliśmy w ubiegłym roku na jarmarku bożonarodzeniowym) i zloty starych samochodów. Odbywają się tu także śluby i wesela, wynajmowane są pokoje. W starej stodole funkcjonuje młyn zbożowy (na miejscu jest wypiekany chleb), w jednej z dawnych obór jest klimatyczna kawiarnia, a w jednej ze stajni nadal hodowane są konie.
Cały folwark, kurhany i dolmen podlegają ochronie konserwatorskiej, chociaż z czasów Classena zachowała się jedynie stodoła zachodnia (1777). Pozostałe budynki były przebudowywane i rozbudowywane na początku XX w.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>