Po atrakcjach Costa de Morte (Wybrzeża Śmierci), wyruszyliśmy ku zachodowi, nie oddalając się jednak od Atlantyku. Noc spędziliśmy na Wybrzeżu Arteixo, niecałe 15 km od A Coruñy, do której wabiła nas Wieża Herkulesa. Parking z widokiem na ocean był w sam raz. Nie za duży, nie za mały, oddalony nieco od strefy miejskiej, przez co cichy i spokojny. Pierwszym stworzeniem, które rano uciekło mi spod nóg był królik.
Wybrzeże Arteixo obejmuje obszar o długości 24 km. Leży w tzw. Wąwozie Artabro, który jest połączeniem klifów, piaszczystych plaż, obszarów skalistych z jaskiniami i wydmami, przybrzeżnych wysepek oraz ujść rzek z ich podmokłymi, przybrzeżnymi okolicami, a wszystko to jest połączone ścieżką spacerową o długości ok. 6,5 km, którą nazwano Senda Azul, czyli Niebieska Ścieżka. Taki tytuł otrzymują nadmorskie szlaki przechodzące przez co najmniej jedną plażę, której przyznano oznaczenie Błękitnej Flagi.
Błękitna Flaga jest jednym z najbardziej prestiżowych i najlepiej rozpoznawalnych na świecie tzw. eko-etykiet, które mogą otrzymać wyłącznie plaże, kąpieliska i mariny spełniające rygorystyczne kryteria związane z czystością środowiska, działalnością edukacyjną, bezpieczeństwem oraz dostępnością, także dla osób z ograniczonymi możliwościami poruszania się.
Ścieżka łączy siedem z dziewięciu plaż tego wybrzeża. Czterem spośród nich przyznano Błękitną Flagę. Przy każdej jest bezpłatny parking. My spaliśmy przy sąsiadującej z portem zewnętrznym Playa de Sabón, określanej jako najbrzydsza ze wszystkich (bo przylegająca do strefy industrialnej o nazwie Poligono Sabón), ale najlepsza do uprawiania sportów plażowych i pewnie stąd wzięło się tyle piłkarskich bramek na, nie tak znów wielkiej, piaszczystej powierzchni. Kolejna plaża, w zacisznej zatoczce, jest idealna do opalania, następna do kąpieli, a jeszcze następną preferują surferzy. Wianuszek plaż kończy zatoczka nudystów.
Arteixo szczyci się znanymi już od 1760 r. wodami termalnymi, idealną piramidą populacyjną z większą liczbą urodzeń niż zgonów i najwyższym PKB na mieszkańca w Galicii, ale temu nie można się dziwić, bowiem właśnie tutaj znajduje się główna siedziba olbrzymiego holdingu odzieżowego, którego sztandarową marką jest Zara, a oprócz niej także Bershka, Massimo Dutti, Oysho, Pull&Bear, Stradivarius oraz Uterqüe. Zaznaczam, że nie jest ani kryptoreklama, ani lokowanie produktu, tylko stwierdzenie faktu.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>