Jednym z głównych punktów naszej wyprawy miał być spacer po słynnym Ponte 516 Arouca, czyli moście (kładce dla pieszych) długim na 516 m i wiszącym na wysokości 176 m nad rzeką Paiva. Nie zarezerwowaliśmy jednak wcześniej dokładnej daty i godziny wizyty (są dzienne limity odwiedzających), więc piesza wyprawa po niezliczonej liczbie schodów na szlaku Passadiços do Paiva po prostu nie miała sensu. Choć bez wątpienia dostarczyłaby niesamowitych widoków, z bólem serca odpuściliśmy.
Szlak oznaczony jest jako trudny, my mamy pewne ograniczenia w poruszaniu, no i nie było gwarancji, że bez tej wcześniejszej rezerwacji zostaniemy na most wpuszczeni. Zamiast mostu odwiedziliśmy więc miasto Arouca i imponujący kościół klasztorny, w którym pochowana jest św. Mafalda Portugalska, królowa Kastylii.
W Arouca znaleźć można ślady osadnictwa prehistorycznego, rzymskiego i mauretańskiego, ale największe znaczenie dla historii miasta miał wspomniany wcześniej klasztor. Najstarsze zapiski o nim pochodzą z 1091 r. (niewielka koedukacyjna wspólnota religijna).
Najważniejszym dla jego dziejów był moment, w którym król Sancho I zapisał go w testamencie swojej córce Mafaldzie. Mafaldę wydano za mąż za króla Kastylii Henryka I, ale już w następnym roku małżeństwo zostało unieważnione przez papieża (z powodu młodego wieku małżonków nie doszło do tzw. konsumpcji). Młoda królowa schroniła się w klasztornych murach w Arouca, młody król zaś zginął w kolejnym roku uderzony dachówką spadającą z dachu. Miał wtedy 13 lat.
Od chwili, kiedy w klasztorze zamieszkała infantka (tytuł przysługujący królewskim dzieciom w Portugalii i Hiszpanii), przekształcił się on w wyłącznie żeński zakon cysterski, a w momencie jej śmierci w 1252 r. był jednym z najważniejszych na całym Półw. Iberyjskim.
Kiedy w XVIII w. otwarto grób Mafaldy, w którym stwierdzono nienaruszone ciało, wszczęto proces beatyfikacji. Przebiegł bardzo szybko, bo kanonizowano ją już w 1793 r. Dziś jej szklany grobowiec z hebanowymi i srebrnymi ozdobami można oglądać w klasztornym kościele. Mafalda wygląda w nim, jakby spała.
Kościół jest otwarty i można go zwiedzać bezpłatnie, w przyległych do niego klasztornych budynkach funkcjonuje Muzeum Sakralne. W ramach biletu można wędrować po krużgankach, Sali Kapituły, Dziedzińcu Wspólnoty oraz innych pomieszczeniach ozdobionych pięknymi azulejos. My ograniczyliśmy się tylko do przebogatego kościelnego wnętrza oraz obejrzenia z daleka wspaniale rzeźbionych stalli. Warto wiedzieć, że zespół klasztorny rozbudowywany był za czasów Jana V Wielkodusznego (Joāo V o Magnânimo), który zasłynął finansowaniem z państwowej kasy budowy wielu barokowych klasztorów oraz wprowadzeniem zakazu wyjazdów do Brazylii (chciał w ten sposób powstrzymać emigrację).
Barokowe arcydzieła powstające bądź przebudowywane w czasie jego panowania noszą dziś wspólną nazwę „barroco joanino” i widać w nich wyraźne wpływy włoskie (król zatrudniał włoskich architektów).
Klasztor Mafaldy (Mosteiro de Santa Maria de Arouca) znajduje się na głównej ulicy miasta sąsiadującej z wyłożonym biało-czarną mozaiką (calçada portuguesa) placem Praça Brandão de Vasconcelos. W jednej z jego pierzei, dokładnie naprzeciwko kościoła, wyróżnia się Kaplica Miłosierdzia (Capela da Misericórdia) z 1612 r. Ją również można zwiedzać, jednak tylko po wcześniejszym umówieniu i to z 48-godzinnym wyprzedzeniem. Z jednej strony połączona jest z budynkiem dawnego ratusza (przez dobudowaną w XIX w. wieżę), z drugiej – z klimatyczną cukiernią oferującą klasztorne słodycze (doces conventuais de Arouca).
Słodycze zwane konwentualnymi zajmują poczesne miejsce wśród portugalskich słodkości i warto skusić się na ich spróbowanie. Pojawiły się bardzo dawno temu jako swego rodzaju skutek uboczny klasztornej działalności. Otóż braciszkowie używali białek jaj do krochmalenia bielizny liturgicznej i habitów oraz do klarowania wina. Ponieważ żółtka nie miały praktycznego zastosowania, a szkoda było je po prostu wyrzucać, zaczęli eksperymentować z dodawaniem do nich cukru i pokruszonych migdałów. Klasztorne pyszności noszą najprzeróżniejsze nazwy.
Z pobliskiego wzgórza Monte Senhora da Mó roztacza się panoramiczny widok na okolicę, w tym na miasto Arouca. Znajduje się tam kaplica poświęcona Matce Bożej od Młyńskiego Kamienia (Nossa Senhora da Mó). Związana z nią legenda opowiada o chrześcijaninie uwięzionym przez Maurów w skrzyni obciążonej kamieniem młyńskim, który żarliwe modląc się, został w cudowny sposób uwolniony za sprawą Najświętszej Panienki. Mówi się, że Nossa Senhora da Mó „ma sześć sióstr”, gdyż z jej kaplicy można zobaczyć kolejnych sześć poświęconych Matce Bożej, zlokalizowanych na okolicznych wzgórzach: Senhora do Monte, Senhora da Laje, Senhora das Amoras, Senhora do Castelo, Senhora da Guia i Santa Maria do Monte.
I na zakończenie – jeżeli zastanawialiście się nad dziwnie brzmiącym imieniem Mafalda, to jest ono portugalską odmiana imienia Matylda.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>