No to, jak byÅ‚o na koncercie Å›wiatowej sÅ‚awy saksofonisty Kennego Garretta? Dla jednych szaÅ‚. Dla innych szaÅ‚ i rozczarowanie. – Mistrz takiej klasy nie powinien robić takich rzeczy na scenie. To byÅ‚ jego najgorszy koncert w Polsce – powiedziaÅ‚ inny mistrz trudnego instrumentu, może trochÄ™ bardziej poczÄ…tkujÄ…cy, jeÅ›li chodzi o wiek. On siÄ™ zna. Ja nie. Ale i mnie jakoÅ› mniej zapadÅ‚a w uszy i serce gra Garretta, a bardziej jego muzyków – szczególnie Corcorana Holta chÅ‚opaczkowatego kontrabasisty, który czarowaÅ‚ takie muzyczne moce, że szÅ‚y ciary. I byÅ‚a barwa i tempo, i brzmienie jak nie z instrumentu, który wciąż uznaje siÄ™ za jedynie towarzyszÄ…cy i wspierajÄ…cy lidera.
Ale poniedziaÅ‚ek byÅ‚ dla Gorzowa ważny. Widownia po brzegi. Nawet sam Prezydent, który podobno na zwolnieniu, i ludzie z odlegÅ‚ych miast, i mÅ‚odzież pod scenÄ…, i dziennikarze czekajÄ…cy na ujÄ™cie.
Zaczęło siÄ™ mocnym uderzeniem, które najważniejszy gość odebraÅ‚ z minÄ… pokerzysty. Nie trzeba byÅ‚o wysilać oczu, by wÅ›ród rozradowanej widowni dostrzec jednego czerwonego smutasa. Ale może byÅ‚ tak bardzo zajÄ™ty swoim sprzÄ™tem (czytaj telefonem), którego nie zdążyÅ‚ wyÅ‚Ä…czyć, ze nie usÅ‚yszaÅ‚ radosnej wieÅ›ci. Może. A poszÅ‚o o niezÅ‚Ä… kasÄ™. O 50 tys. zÅ‚, które UrzÄ…d MarszaÅ‚kowski zdecydowaÅ‚ siÄ™ przekazać Jazz Clubowi Pod Filarami i tÄ™ wieść – ustami radnego MirosÅ‚awa Marcinkiewicza – przekazaÅ‚ BogusÅ‚awowi DziekaÅ„skiemu chwilÄ™ przed koncertem, a DziekaÅ„ski ogÅ‚osiÅ‚ jÄ… ze sceny. Na szczęście, potem byÅ‚o znacznie radoÅ›niej, co uchwyciÅ‚o oko naszego obiektywu.
Wracam do koncertu.
Jak powiedziaÅ‚am, na muzyce siÄ™ nie znam, ale jÄ… czujÄ™. I poczuÅ‚am gÅ‚ównie muzyków, z którymi Kenny Garrett wystÄ…piÅ‚. Poza wspomnianym kontrabasistÄ…, Rudy Ptak – jakby przeÅ‚ożyć na polski Birda – grajÄ…cy na kongach i innych instrumentach perkusyjnych, urzekÅ‚ caÅ‚Ä… swojÄ… osobowoÅ›ciÄ…. Razem z pianistÄ… Vernellem Brownem i perkusistÄ… McClentym Hunterem nadawali i trzymali tempo. To ich solówki tworzyÅ‚y charakter koncertu, to dziÄ™ki nim teatralna scena zamieniona na muzycznÄ… drżaÅ‚a i niosÅ‚a to drżenie na sÅ‚uchaczy.
Kenny Garrett zagraÅ‚ program, z którym wystÄ…piÅ‚ w Polsce jesieniÄ… ubiegÅ‚ego roku. WszedÅ‚ na scenÄ™ w nienagannie skrojonym, raczej jedwabnym garniturze, z tradycyjnÄ… czapeczkÄ… na gÅ‚owie, elegancki i paskudnie niewyglÄ…dajÄ…cy na swoje lata. ZastosowaÅ‚ te same muzyczne zabiegi, dziÄ™ki którym finaÅ‚ trwaÅ‚ nie pięć, nie dziesięć ani 15, ale ponad 20 minut i wydÅ‚użaÅ‚ punkt kulminacyjny tak, jak to robiÄ… wprawni kochankowie. I ci, którzy pojawili siÄ™ w teatrze, dali siÄ™ unieść i poprowadzić emocjom, którymi sterowaÅ‚ mistrz saksofonu. A robiÅ‚ to – choć jakoÅ› nie ma w nim tego towarzyskiego bluesa Richarda Bony – jak wytrawny showman, co chwilÄ™ woÅ‚ajÄ…c: „Are you happy people?” I people odpowiadali mu, że sÄ… happy i szaleli na stojÄ…co. WÅ›ród tych szczęśliwców byÅ‚ i ukryty w kulisie dyr. teatru Jan Tomaszewicz, i – rzadko widziany tak radosnym – dyrektor wydziaÅ‚u oÅ›wiaty Adam KozÅ‚owski, byli też goÅ›cie z WrocÅ‚awia, a z nimi nasz gorzowski puzonista Grzegorz TurczyÅ„ski (podziwialiÅ›my go niedawno na koncercie z Jose Torresem), który fruwaÅ‚ marynarÄ…, by – jak powiedziaÅ‚ – poprawić sobie nastrój po fochach wielkiego Kenny Garretta.
PoniedziaÅ‚kowy wieczór można podsumować tak: byÅ‚ mistrz, byli jego muzycy, byÅ‚y ogromne emocje i nie byÅ‚o bisów, choć rÄ™ce oklaskami rozgrzane do czerwonoÅ›ci.
Tekst i foto Hanna Kaup
Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-03-19_rece_oklaskami_rozgrzane_do_czerwonos,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-03-19_rece_oklaskami_,
« | maj 2024 | » | ||||
P | W | Åš | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |