Co roku o tej porze wiele osób zastanawia się, jaką choinkę wybrać, by najmniej zaszkodzić środowisku. Czy lepiej sprawdzi się drzewko sztuczne czy prawdziwe? I co w tej dziedzinie mogą zrobić miasta?

Trudno sobie wyobrazić Święta Bożego Narodzenia bez tradycyjnej choinki. Osoby, które troszczą się o środowisko naturalne, mogą jednak zadawać sobie pytanie, na jakie drzewko najlepiej się zdecydować i co zrobić z choinką już po świętach. Coraz więcej samorządów polskich miast również zwraca uwagę na ten problem.

Sztuczna czy prawdziwa?
Jeśli już posiadamy sztuczne drzewko, najlepiej będzie używać go jak najdłużej. Wyprodukowanie choinki z tworzyw sztucznych wiąże się z emisją CO2 do atmosfery przede wszystkim ze względu na wykorzystanie ropy naftowej, a także konieczność transportu na duże odległości. Niełatwe jest również poddanie takiej choinki recyklingowi. Dlatego jeśli z jakichś powodów planujemy zakup sztucznego drzewka, lepiej nabyć używany egzemplarz, by dać mu drugie życie.
W przypadku prawdziwego świerka czy jodły ważny jest zakup od sprawdzonego lokalnego dostawcy. Dzięki temu zapobiegamy emisji CO2 podczas transportu. Znaczenie ma jednak przede wszystkim to, jakie drzewko wybierzemy oraz co stanie się z drzewkiem po świętach – tu widoczna jest rola miast.

Choinka za śmieci
W ubiegłych latach mieszkańcy Warszawy mogli otrzymać choinkę w doniczce w zamian za odpady. W specjalnych punktach na drzewko można było wymienić m.in. plastikowe zakrętki, elektrośmieci czy makulaturę. W ten niecodzienny sposób miasto zachęcało do segregowania śmieci, a w dodatku promowało wybór żywej choinki.

Co po świętach?
Jeśli drzewko kupione w doniczce było trzymane w domu tylko przez krótki czas, można je później ponownie zasadzić i to jest najbardziej ekologiczna opcja. Coraz więcej miast daje mieszkańcom taką możliwość. Np. w styczniu tego roku w Krakowie mieszkańcy mogli samodzielnie zasadzić swoje choinki w wyznaczonej części parku. Z kolei w Warszawie drzewka były zbierane przez leśników w celu wzbogacenia stołecznych lasów.

Choinki cięte nie nadają się jednak do tego celu, dlatego znaczenie ma sposób ich zagospodarowania. Miasta powinny edukować mieszkańców, aby ci nie wrzucali tego rodzaju odpadów bezpośrednio do kontenera, a następnie przeprowadzić zbiórkę drzewek. Ważne, by nie trafiły one na składowisko odpadów, ponieważ podczas ich rozkładu wydziela się metan, który jest silnym gazem cieplarnianym. Dlatego drzewka lepiej poddać utylizacji termicznej, by stały się źródłem energii lub wykorzystać w procesie kompostowania.

Promowanie dobrych praktyk miast w zakresie zrównoważonego rozwoju jest celem projektu ECO-MIASTO.

Oprac. redakcja
foto Hanna Kaup

Dodaj komentarz:

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>

Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>