Świętokrzyskie jest krainą niezwykle bogatą w piękne krajobrazy, miejsca historyczne, przeciekawe zabytki oraz osobliwości geologiczne i przyrodnicze. Jedną z takich osobliwości, która wyjątkowo zapadła nam w pamięć, są Gagaty Sołtykowskie – rezerwat o nazwie wskazującej jednoznacznie jego lokalizację: okolice Sołtykowa w pow. skarżyskim.
Pewnie ciekawi Was tajemnicze słowo gagat. Wbrew pozorom nie oznacza ono wielkiego łobuza czy też – jak definiuje gagatka Słownik Języka Polskiego – „osoby, która zachowuje się nieodpowiednio, jest zdolna do nieoczekiwanych wybryków i wykroczeń”. W sensie geologicznym gagat to aksamitnoczarna skamieniałość, będąca jurajską odmianą węgla brunatnego. Kiedyś uważano, że ma magiczne właściwości. Rzymianie wierzyli w jego moce chroniące przed złym okiem. Z gagatów, nazywanych też dżetem (z ang. jet) lub węglem jubilerskim, tworzono przeróżne dewocjonalia (różańce, krzyżyki, szkatułki mające chronić przed siłami nieczystymi) oraz piękną biżuterię. W naszym kraju szczególnie popularna była gagatowa biżuteria żałobna noszona przez damy po klęsce powstania styczniowego. Symbolizowała żal po utraconej ojczyźnie, ale była też wyrazem buntu i oporu przeciwko zaborcom.
Nazwa gagat pochodzi od starożytnego miasta i rzeki Gagas w Licji (na terenie obecnej Turcji), gdzie po raz pierwszy go znaleziono. W Polsce jest rzadki, na razie odkryto go tylko w okolicach Opoczna i Odrowąża. Rezerwat znajduje się na terenie byłej kopalni gliny, a nas ściągnęła tam kolejna osobliwość – tropy dinozaurów. Są to ślady naprawdę wyjątkowe, ponieważ odciśnięte w podłożu łapy zauropodów – dwóch dorosłych i kilku młodych osobników – są jedynym jak dotąd dowodem na Ziemi, że zwierzęta te prowadziły życie stadne. Zauropody były roślinożerne, żyły przed 200 milionami lat i należały do największych przedstawicieli lądowej fauny stąpających po powierzchni naszej planety.
W rezerwacie znajdziecie też ślad stopy mierzącej ponad pół metra (dokładnie 60 cm). Odcisnął ją teropod – mięsożerny, dwunożny dinozaur. Na bagiennym obszarze można też wypatrzeć drapieżne rosiczki, ale przyglądać się trzeba uważnie, bo rosiczki są naprawdę niedużymi roślinkami. No i warto zabrać ze sobą coś na komary, zwłaszcza idąc tam, tak jak my, późnym popołudniem.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Składy komisji Sejmiku Województwa Lubuskiego
Radni województwa w trakcie sesji w dniu 20 maja 2024 r. wybrali przedstawicieli komisji w Sejmiku Województwa Lubuskiego VII kadencji.
Wybrano ...
<czytaj dalej>Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>