Jak minął Wam 1 maja? Bo nam na zabiegach (do obiadu) i na wycieczce krajoznawczo-ortograficznej (między obiadem a kolacją).
Tym razem wybraliśmy się bliziutko. W planie były wiejskie kościółki w dwóch intrygująco nazwanych miejscowościach. Najpierw Chotelek (do niedawna jeszcze Chotelek Zielony), a potem Chotel Czerwony. Pisownia obu nazw wygląda bardzo nieortograficznie, a w dodatku Chotel odmienia się w sposób nieoczywisty, bowiem nie mówimy „w Chotelu”, tylko „w Chotlu”. Znawcy tematu twierdzą, że to nazwy odimienne. Pierwsza z tych wsi leży 2,9 km od naszego sanatorium, druga niecałe 10 km dalej. Uwierzycie, że ta eskapada zajęła nam ponad 1,5 godziny?
Modrzewiowy, oszalowany deskami kościółek pw. Św. Stanisława Biskupa w Chotelku (Zielonym) zbudowany został w 1527 r. na miejscu wcześniejszej świątyni, jest więc starszy o ponad 150 lat od buskiego kościółka św. Leonarda, o którym pisałam w ubiegłym tygodniu. Ma konstrukcję zrębową i jest kryty gontem (do którego to pokrycia dachowego mamy z wiadomych względów szczególny sentyment). Nie marzyliśmy nawet, że uda nam się zobaczyć jego wnętrze, a tu niespodzianka. Kiedy po raz enty obchodziliśmy go dookoła, podziwiając niby nieistotne szczegóły, w nagle otwartych drzwiach stanęła kobieta i zapytała „Chcecie państwo wejść?”. Chcieliśmy.
Przekroczyliśmy drewniany, mocno sfatygowany próg, chyląc grzbiety pod oślim łukiem niziutkiego portalu wejściowego, a w środku nie wiadomo na co pierwsze patrzeć:
-
na kopię gotyckiego tryptyku Męki Pańskiej (oryginał w kościele w Busku),
-
na barokowy ołtarz z wizerunkiem patrona kościoła, św. Stanisława (ołtarz ma jeszcze zasuwę z drugim obrazem przedstawiającym Ukrzyżowanie),
-
na belkowany strop pokryty polichromią przypominającą kasetony (odtworzono ją na podstawie pozostałości z pierwszej połowy XVI w.),
-
na późnorenesansową ambonę i gotycką kropielnicę,
-
na pozostałości dawnej malatury ścian.
Długo siedzieliśmy w środku onieśmieleni wszystkimi tymi wspaniałościami (maleńki kościółek a TAKIE wnętrze!), a potem ruszyliśmy do Chotla Czerwonego.
Kościół w Chotlu nosi wezwanie św. Bartłomieja Apostoła. Powstał ok. 1450 r. z fundacji Jana Długosza, również w miejscu starszej świątyni, którą wspominano już w 1244 r. Nie jest drewniany, tylko kamienny i stoi na jeszcze wyższym wzniesieniu, niż ten w Chotelku. Kiedy okrąża się to wzgórze w poszukiwaniu niższych schodów prowadzących na szczyt, warto zwrócić uwagę na jaskółcze ogony i nie chodzi tu wcale o faktyczne ptasie ogonki, tylko o gipsowe formacje, z których ten pagór jest zbudowany. Tą intrygującą, ale jakże celną nazwą określa się podwójne (tzw. zbliźniaczone) kryształy gipsu, które swoim wyglądem przypominają ogon jaskółki, a oświetlone długimi przedwieczornymi promieniami słońca, błyszczą niczym posrebrzane. Tu, na Ponidziu, potrafią być szczególnie wielkie, osiągając nawet trzy metry wysokości i takie właśnie długie jaskółcze ogony można obserwować w położonym niedaleko kościoła rezerwacie Przęślin.
W Chotlu także dopisało nam szczęście, ponieważ ksiądz proboszcz, dzierżąc w dłoni wielki pęk kluczy, wspiął się razem z nami po schodach, otworzył wrota świątyni i zachęcał do robienia zdjęć. Podpowiedział nawet, żebyśmy odstawili ławkę i zajrzeli za ołtarz, bo tam ukryło się wyjątkowej urody sakramentarium ozdobione pinaklami. Sakramentaria były popularne w średniowieczu. Służyły do przechowywania Najświętszego Sakramentu, przybierając czasami mocno wyszukaną formę (i tutaj sprawdzały się pinakle, czyli dekoracyjne kamienne sterczyny). We wnętrzu kościoła zachowały się fragmenty polichromii z XVI w. i piękne sieciowe sklepienie z herbami w zwornikach, są rokokowe ołtarze i zabytkowy krucyfiks z XV w. Z kolei na ścianie zewnętrznej uwagę zwracają: zegar słoneczny i tajemnicze odciski stóp po obu stronach wejścia do kościoła, a w przedsionku przepiękna płaskorzeźbiona tablica fundacyjna.
Małe wiejski kościółki kryją w sobie mnóstwo cudowności. Aby je poznać, warto zbaczać w nieoczywiste dróżki.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>