23.03.2023. Pięknie się ta data prezentuje, tyle samo ma dwójek, co trójek. Ciekawe, co powiedzieliby o niej numerolodzy? Ponieważ jednak nie obchodzimy dziś ich święta, tylko Światowy Dzień Meteorologa, postanowiłam uczcić go powiastką o naturze pierwszego wiosennego miesiąca, cytowaną w oryginale wprost z „Przysłów ludu wielkopolskiego Anno 1861”, zebranych przez niejakiego Tworzymira:
„Zaprosił raz marzec kwietnia na obiad. Wybrał się kwiecień wozem, aż tu śnieg ogromny się zwalił tak, że trudno było wozem dojechać, więc saniami, ale oto woda i błoto ogromne powstało. Nie wiedział na to biedny kwiecień rady, aż maj mu na to poradził, aby wziął wóz, sanie i czółno razem. Uczynił tak kwiecień i w końcu to wozem, to saniami, to czółnem podróżując, dojechał do marca. Ten sądząc, że nikt doń dojechać nie potrafi, rozgniewał się wielce za podaną radę maja i tak nań zawołał: „Poczekaj ty panie maju, otrząsę ci liście w gaju!” I dlatego téż marzec wszelkie liście i kwiecie, które się w kwietniu lub téż w marcu, a nawet w początkach maja zawiąże, niszczy. Jest to malowniczy obraz zmian powietrza w marcu. Co marzec wywabi, to kwiecień wytnie.” … i stąd się chyba wzięli majowi zimni ogrodnicy.
O kapryśnej naturze marcowej można zresztą książki pisać. Najtrafniej określają ją chyba przysłowia: „Zmienny jak marcowa pogoda” oraz „Kapryśny jak marcowe słońce”. A o marcowym kawalerze słyszeliście? Tak mawiano kiedyś o kawalerach nie pierwszej młodości, którym już różne dolegliwości dokuczają. Dziś jest na nie rada – porządne świętowanie wczorajszego Dnia Wygłupiania się. Rozruszany kręgosłup mniej boli i naprawdę wiem, co mówię.
W związku z rocznicą uruchomienia w Nowym Jorku pierwszej pasażerskiej windy (23.03.1857) obchodzimy dzisiaj Światowy Dzień Windy, a wśród świąt kulinarnych – prozdrowotny Dzień Chia i smakowicie brzmiący Dzień Dipów z Chipsami (albo odwrotnie, czyli Dzień Chipsów z Dipem), który powinien być jednak celebrowany z rozsądkiem. Co do windy, to mamy z Bodkiem nadzieję wjechać w końcu tą szaloną (bo bardzo szybką) i przeszkloną klatką na szczyt wieży ThyssenKruppa w Rotweil. Wieża z daleka przypomina ogromną kręconą świeczkę. Ma 246 m wysokości i na poziomie 232 m znajduje się najwyżej w Niemczech ulokowany taras widokowy. Staliśmy już kiedyś u jej stóp, ale zbyt duża kolejka skutecznie odwiodła nas od czekania na wjazd. Czas nas wtedy naglił, a mieliśmy jeszcze przed sobą mnóstwo kilometrów.
PS
Czy wiecie, że dzisiaj są imieniny Nikona? W panteonie świętych prawosławnych zasiada kilku Nikonów. Jeden z nich mógłby zostać patronem coraz większej rzeszy pstrykaczy codziennych, do których zaliczamy się nie tylko my. Prawdziwi fotografowie i fotograficy mają za patronkę św. Weronikę. Uprzedzając zarzuty, że oba wyrazy na „f” oznaczają to samo, odpowiadam słowami polskiego filologa i księgoznawcy Adama Wolańskiego: „Fotografik to fotograf wykonujący fotografie o walorach artystycznych – artysta fotograf. Innymi słowy każdy fotografik jest fotografem, lecz nie każdy fotograf to fotografik”.
Tekst Maria Gonta
Foto Gontowiec Podróżny
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>