2 maja. „Choć dziś Anastazy, pal w piecu dwa razy”, bo – prawdę mówiąc – noce zbyt ciepłe nie są. Poza tym „Na świętego Zygmunta wybieraj zboże z kąta”. Wprawdzie tegoroczne zboża dopiero zaczynają rosnąć, jednak czas nie ogląda się za siebie, tylko gna jak opętany. Jeszcze chwila i trzeba będzie szykować miejsce na nowe zbiory.

Przypominam, że świętujemy dziś nie tylko Dzień Grilla, ale od 2004 r. również Dzień Flagi. Dlaczego akurat drugiego maja? Ponieważ tego dnia, tyle że w 1945 r., polska flaga została umieszczona na Siegessäule (Kolumnie Zwycięstwa) oraz na Reichstagu w Berlinie, a w czasach słusznie minionych szybciutko zdejmowano ją po hucznych obchodach pierwszomajowych. W latach PRL nie miała prawa przypominać o zakazanym Święcie Konstytucji Trzeciego Maja. Dzisiaj towarzyszy także obchodom Światowego Dnia Polonii i Polaków za Granicą.

Wśród świąt nietypowych jest też jedno, nawiązujące trochę do przedwczorajszych, zahaczających o magię obrzędów z czesko-polskiego pogranicza. To Międzynarodowy Dzień Harrego Pottera, ogłoszony oficjalnie w 2012 r. przez ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii, Davida Camerona. Fani książki J.K. Rowling z pewnością skojarzą, że 02.05.1998 r. odbyła się Bitwa o Hogwart, w której młody czarodziej pokonał Lorda Voldemorta.

Wszystkim życzymy pięknego dnia, a sami ruszamy na popas dokładnie w to miejsce, które na mapie wskazuje Bodek

Tekst i foto Maria Gonta