28X2020.
Dzisiejszy protest wobec zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej obarczony był ryzykiem zbyt dużych emocji i obawą o niepotrzebne gesty, które mogły prowadzić do zamieszek. Strajk Kobiet Gorzów Wielkopolski zaprosił na spotkanie w okolice myjni „Szaniec”, której właściciel znany jest choćby z tego, że pod gorzowskim szpitalem trzyma auto z napisem: „W gorzowskim szpitalu wojewódzkim zabijają dzieci nienarodzone”.
Jeszcze przed spacerem
Mateusz Wąchalski napisał: „Moi drodzy, dochodzą do nas słuchy, że prawicowe środowisko uważa, że chcemy zniszczyć myjnie lub co gorsza, zaatakować kościół.
W odpowiedzi informujemy, że dzisiejszy protest jest wydarzeniem zupełnie pokojowym i nie planujemy wyrządzać żadnych szkód, ani na myjni P.
Sokołowskiego, ani tym bardziej w kościele.
Hierarchowie kościelni mogą być przeciw nam, ale potrafimy uszanować święte miejsca, przeciwnie do tego co mówią ludzie ze skrajnej prawicy, nie jesteśmy dziką bandą, jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, których prawica swoimi totalitarnymi metodami zmusiła do ostrej walki o swoje prawa!
Pamiętajcie, że wśród nas też są katolicy.”
Przed 16.00 okolice ul. Racławickiej zostały obstawione przez policję, a na myjni zebrało się kilkadziesiąt osób, wiele z nich w kamizelkach z napisem: „Fundusz Sprawiedliwości”, wiele z biało-czerwonymi opaskami i znakiem Polski Walczącej na ramieniu. Kiedy na chodniku obok grupowali się protestujący, w tłum weszła starsza kobieta, która bez sympatii w głosie i oczach mówiła: „Za dobrze macie.” Z terenu myjni można było usłyszeć tekst rapera, który nazywa się
Evtis i w jednej ze swoich piosenek tak się przedstawia: „Wiecie kim jestem? Reprezentuję prawicę, I znienawidzicie mnie, gdy usłyszycie ostre słowa na tym bicie, Które powodują szybsze serca bicie, Będę dosadny jak strzał w potylicę, Jestem faszystą - tak twierdzą komuniści, Według nich sieję mowę nienawiści, Bo toleruję normalność, a nie wszystkich, Nie akceptuję dziwactw, które ktoś sobie wymyślił…”
A teraz niektóre słowa rapu, jakie popłynęły dziś z głośnika myjni "Szaniec": „Wyczyścimy nasze miasto (anty antifa)”
„Przedstawię się na wstępie, żeby wszystko było jasne, Jestem Evtis zaraz wszystko wam wyjaśnię, Znasz mnie jeden z drugim? Może trochę kojarzycie. Zaraz kilkaset słów prawdy ode mnie usłyszycie. Na dobry początek przejrzałem to środowisko. Syf, brud, narkomania i w sumie to wszystko. Czujcie wrogów bliskość, nie damy wam zasnąć. Czas zrobić porządek, wyczyścimy nasze miasto. Siemasz frajerze, co tam tępy weganinie? Kiedy wyjdziesz na ulicę w tym swoim brudnym kominie? Zaraz cię rozkminie, powiedz jak to było? Uciekaliście w popłochu, aż za wami się kurzyło. Wjechaliście na kozaku 14-ego lutego. Rozdawanie plakatów sami nie wiecie dlaczego. Dlatego ci przypomnę, jaki był tego skutek. Zgubiliście czapki, jeden rozstał się ze swoim butem. Szczury zaplute, szybko wracać do kanałów. Bo nam wystarczy zapału, by narobić wam przypału. Więc pomału, na spokojnie uświadomcie to sobie. Nacjonalizm naszą drogą wam nie mieści się to w głowie. Powiem wam to teraz, chociaż mówię jak do ściany. Wasza aborcja? Mózg przez nos wyskrobany. …”
I może wystarczy tyle, bo na tekstowo.pl pojawia się ostrzeżenie przed użytymi tam słowami powszechnie uznanymi za obraźliwe. Jeśli zechcecie, znajdziecie tam całość. Ja poczułam grozę i niesmak. Tym bardziej, że za chwilę, kiedy protest ruszył, usłyszałam, jak stojące przed myjnią kobiety głośno się modlą.
Biorący udział w spacerze nie dali sie sprowokować. Nie poleciały żadne kamienie na „Szaniec”, nikt nie miał zamiaru atakować kościoła. W czasie marszu ludzie machali im z okien, przejeżdżający ulicą pozdrawiali klaksonami, tylko jeden kierowca w aucie na obcych rejestracjach, wyzywał od debili. Podobnie jak inny mężczyzna, który nagrywał zakończenie marszu w parku na Manhattanie. Co ważne, razem z protestującymi od początku do końca szła kobieta z krzyżem na szyi i tabliczką z napisem: „Jestem kobietą. Będę kochać też dzieci chore i z wadami – nawet bez pomocy państwa. Tak mi dopomóż Bóg!” I nikt jej nie powiedział złego słowa, nikt nie zaczepił. Ona również zamanifestowała swoje poglądy.
Gorzowskie spacery są sprzeciwem wobec zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej oraz władzy Prawa i Sprawiedliwości. Jeden z organizatorów
Aleksander Knobel podkreśla, że w Gorzowie nie ma problemu z utrzymaniem dyscypliny i spokoju, a to w takich przypadkach jest zawsze najtrudniejsze.
Hanna Kaup
Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2020-10-28_28x2020_-_nie_polecialy_kamienie_na_,
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>