Za miesiąc wybory. Zaczyna się robić gorąco, choć właśnie nastaje jesień i przyjdzie nam zapomnieć o letnich upałach. Ta przedwyborcza gorączka czasami aż dusi i normalny człowiek nie wie, co począć, jak się zachować i jak skomentować to, co widzi.

Z jednej strony uczestniczymy w wiecach rodem z późnego GomuÅ‚ki i wczesnego Gierka, z drugiej obserwujemy "nowatorskie" wyjÅ›cie do obywatela, wymagajÄ…ce: nieco fizycznej siÅ‚y, bo ten czy ów dźwiga ze sobÄ… Å‚aweczkÄ™, by przysiąść na niej przez chwilÄ™ z zatroskanym o sprawy miasta i kraju obywatelem; odwagi wspinania siÄ™ z kotem na ramieniu po drabinie czy wreszcie upublicznionej troski kandydata o pożywienie dla rodziny i kwiaty dla małżonki, o czym nie dowiedzielibyÅ›my siÄ™, gdyby nie wybory.
Jest wiÄ™c i Å›mieszno, i dziwno. No, pewnie nie dla wszystkich, bo przecież nie każdy patrzy na kandydatów takim samym bezuprzedzeniowym spojrzeniem.

PytajÄ… mnie ludzie, dlaczego nikt nie zwróci uwagi na to, że ten czy tamten kandydat, zamiast w obowiÄ…zujÄ…cych godzinach pracy tÄ™ pracÄ™ wykonywać, robi sobie kampaniÄ™ i jeszcze wciÄ…ga w niÄ… innych zatrudnionych w tej czy owej placówce. PytajÄ…: "A kiedy on sam pracuje?" I na to odwieczne pytanie, wracajÄ…ce jak bumerang co wybory, nikt nie potrafi odpowiedzieć, bo przecież ten czy ów kandydat wykonuje dziaÅ‚ania mieszczÄ…ce siÄ™ w zakresie jego obowiÄ…zków i to w nienormowanym czasie pracy. A że wrzuci post czy dwa na Facebook? Kto pracuje osiem godzin bez wytchnienia? No, chyba że chirurg, gdy wykonuje skomplikowanÄ… operacjÄ™. UrzÄ™dnik musi mieć czas na resert. Inaczej nie da rady. Aha, no i może sobie na to pozwolić wÅ‚aÅ›nie na tzw. paÅ„stwówce. Gdyby robiÅ‚ na swoim, wiedziaÅ‚by, ile traci.

Jak już jesteÅ›my przy szpitalu, to muszÄ™ poruszyć temat, który wywoÅ‚aÅ‚ na portalu spoÅ‚ecznoÅ›ciowym zwiÄ…zany ze szpitalem jego wiceprezes Robert Surowiec. PokazaÅ‚ kilka zdjęć z radioterapii. WÅ›ród nich pojawiÅ‚y siÄ™ dwa z jakÄ…Å› podÅ‚ogowÄ… maszkarÄ…, która zostaÅ‚a uÅ‚ożona w jednym z pomieszczeÅ„. MogÄ™ sobie wyobrazić, że to bÄ™dzie rodzaj poczekalni, a może maÅ‚y kÄ…cik kawiarniany albo recepcja. Co by tam miaÅ‚o siÄ™ jednak nie znaleźć, z pewnoÅ›ciÄ… taki ukÅ‚ad kafelków nie powinien siÄ™ zdarzyć. Co wrażliwsi reagujÄ… na to, Å›ciskajÄ…c rÄ™kami gÅ‚owÄ™, wyrażajÄ…c w ten sposób szok i niedowierzanie.

Pod postem zadaÅ‚am pytanie: "A co to za wyklejanka na podÅ‚odze???". Robert Surowiec bÅ‚yskotliwie odpowiedziaÅ‚: "To nie wyklejanka, to pÅ‚ytki". Po kilku innych - nie tylko moich - wpisach mówiÄ…cych o tym, że w szpitalu powinien być zachowany porzÄ…dek, a tu chaos od wejÅ›cia, że obowiÄ…zujÄ… pewne zasady projektowania takich miejsc jak szpital, że wiÄ™cej nie znaczy lepiej, że to pieniÄ…dze wyrzucone w bÅ‚oto, pojawiÅ‚a sie propozycja odczekania na koÅ„cowy efekt. NapisaÅ‚am wiÄ™c: "Tu aż razi po oczach jakaÅ› fantazja, która ociera siÄ™ o kicz i powoduje ból gÅ‚owy. To nie powinno byÅ‚o siÄ™ zdarzyć. To nie paÅ‚ace bizantyjskie. Klasyka i umiar - te zasady powinny tu obowiÄ…zywać" - napisaÅ‚am. I wtedy odezwaÅ‚ siÄ™ gÅ‚os podpisany: RadosÅ‚aw Sujak 2018. NapisaÅ‚ do mnie:
"Jak bÄ™dÄ… nas ratowali to raczej nie bÄ™dzie Pani myÅ›leć o pÅ‚ytkach na podÅ‚odze. Poza tym Pani Hanno jako niezależny dziennikarz warto byÅ‚oby siÄ™ pochylić nad pomocÄ… dla szpitala, jak choćby PET. Nie zauważyÅ‚em w Pani felietonach wsparcia dla szpitala. Jeżeli siÄ™ mylÄ™ to proszÄ™ mnie poprawić i zwrócÄ™ honor. Jest Pani osobÄ… opiniotwórczÄ… i może pomóc. Tylko czy Pani chce?"
Odpowiedziałam zaraz, niestety coś kliknęłam za szybko i post się skasował. Widocznie tak musiało być. Widocznie było to swoiste wezwanie do tablicy. Staję więc i wyjaśniam.

Szanowny Panie RadosÅ‚aw Sujak 2018. JeÅ›liby nas/mnie ratowali, z pewnoÅ›ciÄ… nie myÅ›laÅ‚abym ani o podÅ‚odze, ani o Å›cianie, zamiast których mogÅ‚oby być zwykÅ‚e klepisko albo i dykta, a nawet coÅ› gorszego, byleby pomoc byÅ‚a skuteczna. Argument nietrafiony, żeby nie powiedzieć kompromitujÄ…cy w ustach osoby na takim stanowisku - rozumiem, że pod tym nickiem ukrywa siÄ™ Wiceprezydent Gorzowa - bo mowa tu o etapie projektowania i wykonawstwa, nad którym chyba ktoÅ› czuwa. Mowa tu o standardach XXI wieku, a nie o siermiężnej Polsce z lat 60. minionego, o czym z racji urodzenia nie może Pan mieć pojÄ™cia - i nie jest to zarzut, tylko stwierdzenie faktu. Ja niestety, w tych czasach musiaÅ‚am już walczyć o zdrowie i to nie z powodu grypy czy jakiejÅ› infekcji, ale bardzo poważnej choroby. I może też z tego powodu wiem, czego potrzebuje pacjent, wiem, że miejsce, do którego trafia, musi być przyjazne i uspokajać - vide inne zdjÄ™cia z radioterapii - a nie powodować ból gÅ‚owy albo oczoplÄ…s, o czym w swoim komentarzu napisaÅ‚a Marta Bejnar-Bejnarowicz: "Mamy coÅ› takiego jak standardy projektowe dla seniorów i osób z niepeÅ‚nosprawnoÅ›ciami. ObowiÄ…zujÄ…ce. Warto by zajrzeć w wolnej chwili. Estetyki nie chcÄ™ komentować, bo to kwestia gustu, ale osoby z dysfunkcjÄ… wzroku mogÄ… mieć problem. Takie wzory sÄ… widziane jako bryÅ‚y." I to by chyba wystarczyÅ‚o nawet laikowi. Ja dodam, że gdybym byÅ‚a na miejscu kogokolwiek decyzyjnego, nie pozwoliÅ‚abym na takie paskudztwo. Kategorycznie. Ale jak siÄ™ wydaje nieswoje pieniÄ…dze, to raczej trudno o szacunek do nich. To niestety, wciąż pojawiajÄ…cy siÄ™ wÅ›ród rzÄ…dzÄ…cych bÅ‚Ä…d. No i to upodobanie do przesady...

Teraz kwestia "pochylenia siÄ™ nad pomocÄ… dla szpitala choćby w kwestii PET". To odniesienie z przywoÅ‚aniem opinii o mojej niezależnoÅ›ci to typowa manipulacja tematami. Tak siÄ™ robi, gdy nie wiadomo, jak obronić ten wÅ‚aÅ›ciwy, który okazaÅ‚ siÄ™ kompletnÄ… wpadkÄ…. Ale niech bÄ™dzie. Otóż szanowny Panie RadosÅ‚aw Sujak 2018. W sprawie PET nie potrafi skutecznie dziaÅ‚ać ani MarszaÅ‚ek Województwa Lubuskiego, ani odpowiedzialny za szpital Robert Surowiec, czyli ludzie, którzy zostali do tego powoÅ‚ani, ba! biorÄ… za to konkretne apanaże i do dzisiaj sprawa nie ruszyÅ‚a, bo ktoÅ› z góry jÄ… blokuje, a Pan twierdzi, że moje felietonowe wsparcie byÅ‚oby tu brane pod uwagÄ™, że ono cudotwórczo odmieniÅ‚oby sytuacjÄ™? Pan raczy żartować z poważnych ludzi? I jeszcze zaczepnie Pan pisze "Tylko czy Pani chce?". Otóż skÅ‚adam na karb Pana krótkiej obecnoÅ›ci w Gorzowie te pytania, bo skÄ…d u licha ma Pan wiedzieć, na ile i od kiedy wspieram gorzowski szpital, ile tekstów napisaÅ‚am w jego obronie lub promocji - bez wzglÄ™du na to, kto nim kieruje - jeÅ›li zostaÅ‚ Pan tu sprowadzony dziÄ™ki partyjnej przynależnoÅ›ci, koleżeÅ„stwo nie zdążyÅ‚o Panu powiedzieć, a ja nie mam zwyczaju wypisywać o swojej pracy (podajÄ™ tylko jeden link z 2012 roku, który może pozwoli Panu nieco inaczej spojrzeć na sprawÄ™: http://www.egorzowska.pl/pokaz,polityka,2314,). Może wiÄ™c nie warto wychodzić przed szereg i robić komukolwiek jakiekolwiek zarzuty, stawiać nietaktowne pytania, jeÅ›li nie ma siÄ™ Å›wiadomoÅ›ci, co tak naprawdÄ™ w trawie piszczy. ProszÄ™ mi pokazać jednÄ… osobÄ™, która byÅ‚aby przeciwko PET? ProszÄ™ mi pokazać kogokolwiek, kto sprawy zdrowia traktowaÅ‚by na zasadzie: nie ma, to nie, obejdzie siÄ™. Nie ma takiej, bo nie wiadomo, kiedy i kto z nas pierwszy pomocy medycznej bÄ™dzie potrzebowaÅ‚. A bÄ™dzie, prÄ™dzej czy później. Pytanie wiÄ™c, czy ja chcÄ™, jest nie tylko nietaktowne, ale i niegrzeczne i budzie we mnie niechęć wobec sÅ‚ownych przepychanek rodem z nienawidzÄ…cych siÄ™ partii, przepychanek, które nie majÄ… na celu Å‚Ä…czenia i wspóÅ‚dziaÅ‚ania, ale dzielenie ludzi. Tak wiÄ™c szanowny Panie RadosÅ‚aw Sujak 2018, proszÄ™ spożytkować siÅ‚y na walkÄ™ o lepszy Gorzów, w tym również PET, a nie wyrzucać mi, że nie napisaÅ‚am o tym w felietonie. Nigdy nie dorównam partyjnej sile, jakÄ… posiadacie, wiÄ™c pokażcie, że nie we wszystkim potrzebujecie wsparcia tzw. czwartej wÅ‚adzy. Nacisk na niÄ… to również próba wywarcia wpÅ‚ywu na niezależność, o czym chyba Pan zapomniaÅ‚. Umiar wskazany jest we wszystkim. I na Boga, niech mnie Pan wiÄ™cej nie wywoÅ‚uje do tablicy w temacie zdrowia. MogÅ‚abym powiedzieć za wiele.

Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
Foto Robert Surowiec/Facebook

Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć